tvnfakty.pl

Dziennikarze i politycy (osoby znane) często są ze sobą na "ty", a udają przed kamerami, że jest inaczej.

W ich przypadku to więź - można powiedzieć - szczególna, bo robili sobotnie poranki. Zresztą to były pierwsze kroki Gozdyry w dziennikarstwie, właśnie u boku Cejrowskiego. A do pracy przyjmował ją Materna.

W PN rozpoczyna się właśnie reportaż Ewy Żarskiej pt. "Mała prosiła, by jej nie zabijać". Po nim dyskusja w studiu.

To dobrze, że stacje tzw. newsowe nie poprzestają tylko na informacyjnej papce i zgłębiają poszczególne tematy; mało tego - jeszcze o tym dyskutują. Tak proste, tak banalne, tak potrzebne.

Wie ktoś może jak się nazywa ta nowa prezenterka sportu? https://postimg.cc/image/5vofjh14f/

Marta Gula. Chyba.

Jak już bawimy się w zgadywanie to jak nazywa się ta Pani? Zdjęcie jest dość stare, z sierpnia 2016 roku

@Maciek_POZ To jest Aleksandra Szutenberg jest na tym w wątku na ludzie mediów.

Dzięki. W zasadzie w "ekipie sportowej" TVN po odejściu K. Carlos nie ma żadnej kobiety... Ludzie ze Scrippsa, wiecie co robić

Polsat News "idzie do ludzi", zwracając się zapewne w stronę internetu; w końcu filmiki z panem Stonogą to tam święciły tryumfy oglądalności, a słowa "To jest k.. dramat" weszły do klasyki gatunku, często pojawiąc się m.in. przy okazji sportowych rozgrywek z udziałem polskich (i nie tylko) zawodników. Oglądam dalej ("Skandaliści").

Dawno nie widziałem takiego programu. Agnieszka Gozdyra mocno krzywiła się, jak słuchała Zbigniewa Stonogi, który jechał ostro po bandzie. Oglądałem nocną powtórkę i powiem, że "Kawa na ławę" to przy tym Wersal, choć tu rozmówca był w zasadzie tylko jeden. Z jednej strony bohater odcinka był z siebie mocno dumny, bo to on niby nagłośnił aferę taśmową, z drugiej strony jechał po "pisiorach" i ministrze Ziobro, o którym użył dosadnego określenia, ale dostało się też Michalkiewiczowi, Kani, Rachoniowi i kilku innym, których obiecywał że ich "dojedzie". Mówił o środkach prawnych i pozaprawnych. Coś czuję, że będą kolejne pozwy sądowe...

Jeden z uczestników transmitowanego na antenie PN - "Śniadania w Radiu Zet", opuścił studio po kąśliwej uwadze ze strony współprowadzącego, Bartosza Kurka z Polsat News:

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/spiecie- ... io/ngt2kbc

http://wpolityce.pl/polityka/326251-ska ... wach-kurka

http://wiadomosci.radiozet.pl/Wiadomosc ... o-00036357

Od dzisiaj w Polsat News obok loga na przemian z zegarem wyświetla się nazwa programu ze zdjęciem prowadzącego i gośćmi w danym programie. Szkoda, że w TVN24 nie wykorzystują zdjęć osób prowadzących. Dzięki temu zawsze byłoby wiadomo, kto poprowadzi program danego dnia.

Żenujący występ niejakiej "Rafalali" mogliśmy oglądać wczoraj po godzinie 20. na antenie PN. Agnieszka Gozdyra już chyba nie ma pomysłu, kogo zapraszać do swojego programu (choć nazwa zobowiązuje). Gość Polsat News w pewnym momencie zabrał nawet mikrofon jednemu z widzów, żeby nie mógł dokończyć - niewygodnej dla niego - kwestii. I nieważne, jakie ugrupowanie i poglądy reprezentował zaproszony do studia. Chamstwo i tupet pełną gębą. I to wszystko tytułuje A. Gozdyra, prowadząc się z pieskiem zaproszonego gościa. Niesmak pozostał.

michal_borkowski pisze: ↑niedziela 02 kwie 2017, 11:44 Żenujący występ niejakiej "Rafalali" mogliśmy oglądać wczoraj po godzinie 20. na antenie PN. Agnieszka Gozdyra już chyba nie ma pomysłu, kogo zapraszać do swojego programu (choć nazwa zobowiązuje). Gość Polsat News w pewnym momencie zabrał nawet mikrofon jednemu z widzów, żeby nie mógł dokończyć - niewygodnej dla niego - kwestii. I nieważne, jakie ugrupowanie i poglądy reprezentował zaproszony do studia. Chamstwo i tupet pełną gębą. I to wszystko tytułuje A. Gozdyra, prowadząc się z pieskiem zaproszonego gościa. Niesmak pozostał.

W tym miejscu chciałem nawiązać do pewnej sytuacji z PN z programu "Tak czy nie" sprzed blisko 3 lat, również prowadzonego przez Gozdyrę, w którym to ta Rafalala oblała wodą Artura Zawiszę. Wściekły polityk powiedział o niej: "Mamy do czynienia z męską dziwką", po czym opuścił studio. Szczerze mówiąc, nie chciałbym być na miejscu tegoż A. Zawiszy, który wkrótce potem również skrytykował Rafalalę za pomocą portalu namzalezy.pl, gdzie mówił, że kilku jego kolegów z Ruchu Narodowego proponowało mu odrzucenie zaproszenia do tego programu.