tvnfakty.pl

Dzisiejsze wydanie wyróżniało się czymś specjalnym czy tylko jakiś dziwny syndrom się znowu koledze włączył?

Jeszcze nie wiem, oglądam z niedzieli na poniedziałek.

Camilo pisze:W wigilijnym wydaniu: Maja Ostaszewska, Adam Nowak, Andrzej Seweryn i Stanisław Soyka.

Wigilijne wydanie wyróźniało się czymś specjalnym, bo nie pamiętam?

Oczywiście. Świąteczne wydania lecą z puszki, czego nikt nie ukrywa a fragmenty programu wykorzystywane są w spotach reklamowych - w tym roku - jeszcze na kilka dni przed emisją. Są też okazją do zaproszenia takich gości, tytułowych "mistrzów", którzy zwykle nie pojawiają się w programie a często wręcz stronią od wypowiadania się na tematy bieżące (w ubiegłym roku był to Stanisław Soyka). Stanowią też okazję do podsumowania roku. I starają się poruszać tematy, na które zwykle - w ciągu roku - nie starcza czasu. Pamięć ludzka u jednych bywa zawodna, u innych zaś wybiórcza. Warto ją trenować. I tak dobrze, że nie ma wśród nas ludzi, którzy na siłę szukają jakichś zwarć i próbują dostarczyć sobie adrenaliny, odreagowując w ten sposób jakieś dziwne frustracje.

Warto wspomnieć, że dziś w programie po raz pierwszy Michał Kempa.

Dziś gościem programu jest Grzegorz Kalinowski - były dziennikarz sportowy TVN i komentator sportowy nc+, obecnie autor książek. Jest też Maciej Łubieński - w przeszłości związany m.in. z TVN Warszawa, kilka razy komentator "Szkła kontaktowego".

G. Kalinowski już był wcześniej gościem DŚM.

Rzadko kiedy oglądam DŚM, ale dzisiaj miałem okazję i muszę powiedzieć że dyskusja była całkiem ciekawa, zwłaszcza w kontekście samorządów. Najlepsze było to, jak nieraz K. Materna czapkował za wiedzę A. Saramonowiczowi

Dzisiaj Kempa chyba ma dyżur w redakcji TVN24. Teraz jest w DŚM, wieczorem ma być w SK.

Program rozpoczął się dziś wyjątkowo wcześniej, bo o 11. 15 (o 12. mają zacząć się w Warszawie i innych miastach Europy prounijne demonstracje).

Wczoraj program rozpoczął się nieco później niz zazwyczaj, około godziny 13:10.

Żeby nie było wątpliwości, w ostatnią sobotę programu nie było.

Meller w Gruzji.

Wczorajszy premierowy odcinek został wyemitowany w "dość dziwnej" - jak sam Marcin skomentował na facebooku - porze, tzn. po... 1 w nocy (podobnie jak niedzielne powtórki). Komentujący nie kryli oburzenia, obarczając winą głównie jednego z prawicowych polityków. A przecież w tym czasie trwał też kongres PO, transmitowany przez stację

No, ale jak to mawia klasyk: "Lepiej późno niż wcale".

Choć trzeba po prawdzie przyznać, że radzie krajowej PO nie poświęcono aż tyle czasu co kongresowi PiS (oglądałem na bieżąco do około godziny 15:00), tym bardziej że przemówienia prezesa i nadministra Morawieckiego były znacznie dłuższe niż wystąpienie G. Schetyny, które było jeszcze przed 12:15 - tuż przed 11:30 w "przerwie pomiędzy" M. Kukuła rozmawiała z dwójką gości w DnŻ. Szkoda, że nie wyemitowano DŚM o jakiejś normalnej godzinie, bo mnie M. Meller zaciekawił swoim wstępniakiem w poranku.