Strona 1 z 1

Andrzej Turski

: sobota 29 sty 2005, 14:14
autor: Przemek
Jakos tak od niechenia w³¹czy³em http://efakt.pl i mnie zamurowa³o!! Otó¿ Amdrzej Turski nie wystêpowa³ na wizjii gdy¿ ma raka....

Mam jeden cel: pokonaĂŚ raka!
- 17 stycznia przyj¹³em ostatni¹ dawkê chemioterapii i teraz czujê siê œwietnie - opowiada nam popularny dziennikarz telewizyjny Andrzej Turski (60 l.). Jest pe³en werwy i wigoru. - Ju¿ dzia³am, niedawno wróci³em do pracy w redakcji, dwa razy w tygodniu jestem wydawc¹ "Panoramy", a w niedzielê zawsze uczestniczê w nagraniu programu "7 dni œwiat". ChoÌ na razie s³yszymy tylko g³os dziennikarza, w ci¹gu kilku tygodni zamierza on wróciÌ na wizjê.
WiedzieliÂście o tym?? Szczerze mĂłwiÂąc to jestem poniformowany w sprawach TV ale o tym jeszcze nie wiedziaÂłem.

MamnaprawdĂŞ szerÂą nadziejĂŞ Âże pan Andrzej siĂŞ z tego "wyliÂże".

: sobota 29 sty 2005, 14:16
autor: arrow
jeszcze przed Âświetami pojawiÂła sie ta informacja w ktĂłrejÂś z gazet :arrow:

: sobota 29 sty 2005, 14:49
autor: Anonymus
Ja tez gdzies o tym wczesniej slyszalem, ze zachorowal na raka.
Skoro przyjal ostatnia dawke chemioterapii tzn ze juz z nim tak zle nie jest i mozna powiedzec, ze prawie pokonal raka

: sobota 29 sty 2005, 14:50
autor: michos
Ja o tym siĂŞ dowiedziaÂłem gdzies we wrzeÂśniu :!: :!: :!:

: sobota 29 sty 2005, 15:36
autor: tobi
A Jolanta PieĂąkowska wrĂŞczajÂąc TeleKamere ÂżyczyÂła wÂłaÂśnie Jemu duÂżo duÂżo zdrowia. To byÂło chyba jednoznaczne....

: sobota 29 sty 2005, 16:43
autor: kamuii
tak juz dawno brukowce sie o tym rozpisywaÂły

: sobota 29 sty 2005, 18:21
autor: doktorfaustus1
Chyba w Pressie o tym pisali. Jednak mimo choroby pojawia siĂŞ w pracy - np w programie Siedem dni Âświat jest lektorem, widaĂŚ go rĂłwnieÂż w Panoramie flesz po 20. Zazwyczaj siedzi przy komputerze i przeglÂąda ostatnie depesze. Jednak choroba strasznie go zmieniÂła.

: środa 16 mar 2005, 16:18
autor: Kobu
Tymczasem Turski wraca w maju na wizjĂŞ. :tak:

: środa 06 lip 2005, 20:23
autor: tobi
jakoÂś cicho o Panu ktĂły jako jeden z niewielu przetrwaÂł kaÂżdy system i nie odszedÂł z mediĂłw za kaÂżdych rzÂądĂłw w Polsce czyli w TVP.
Tymczasem on codziennie o 22 w PANORAMIE.

Re: Andrzej Turski

: sobota 14 gru 2013, 13:51
autor: olona
Andrzej Turski odchodzi z PANORAMY
http://www.press.pl/wywiady/pokaz/524,N ... ak-zasuwac
Obecnie przebywa w szpitalu w ciężkim stanie.
http://www.fakt.pl/dziennikarz-andrzej- ... 360,1.html

Re: Andrzej Turski

: niedziela 15 gru 2013, 14:04
autor: olona

Re: Andrzej Turski

: niedziela 22 gru 2013, 18:36
autor: Camilo
Zbigniew Hołdys do świątecznego "Newsweeka" napisał felieton poświęcony Andrzejowi Turskiemu:
W 1963 roku gitara elektryczna nie była jeszcze orężem obalającym systemy polityczne i wygrywającym wojny. Była jednak narzędziem magicznym, za którego sprawą szybciej biło serce całemu pokoleniu.

Świat dostawał dreszczy na dźwięk tego niezwykłego instrumentu, a zespoły The Ventures i The Shadows wydawały się zjawiskami prosto z bajki. W tym samym roku w Anglii rodził się zespół The Beatles, największy w historii, dla muzyki coś jak Picasso z Van Goghiem w jednym. Świat zaczynał wirować szybciej.

W Polsce takich gitar było niewiele, pojedyncze sztuki, a ci, co je mieli, z miejsca stawali się bogami. Gówniarze w moim wieku wystawali godzinami przed sklepami, by obejrzeć taką na wystawie – najczęściej była czerwona z białymi gałkami, czeskiej marki Jolana, w cenie czterech dorodnych pensji. Kombinowaliśmy, jakby tu ją zwinąć, a przynajmniej dotknąć jej.

O tym, że w jednym z liceów w Warszawie powstał zespół Chochoły, dowiedzieliśmy się natychmiast. Tygodnik „Panorama” pokazał ich zdjęcie – czterech facetów w chwili podskoku z roześmianymi twarzami i gitarami w rękach. Uał! Wyciąłem je i schowałem. Nie miałem pojęcia, że jednym z nich był Andrzej Turski.

Trzy lata później gitara była już bronią nuklearną. The Beatles rozbijali mur za murem, w ślad za nimi powstawały kolejne gitarowe gangi w rodzaju The Rolling Stones i świat oszalał. Brzdąkałem troszkę na gitarach akustycznych, które pożyczałem od zamożniejszych kolegów, i snułem marzenia. Głównie jednak wsłuchiwałem się w dźwięki wydawane przez innych. W Polsce istniało kilka markowych kapel, grały Czerwone Gitary, ale jedna z nich była zadziwiająca. Nazywali się Czterech i grali przeróbki dzieł Bacha. Klasyczne fugi, tyle że w szybkim tempie, jedna gitara z drugą gitarą mijały się zwinnie, wymagało to sporych umiejętności. Rządził tym gangiem Marek Bliziński, późniejszy wspaniały gitarzysta jazzowy, a jego partnerem w walce i drugim gitarzystą był Andrzej Turski.

Czas płynął szybko, udawało mi się sporo rzeczy, w wieku 25 lat miałem już spory dorobek i wiele nagranych płyt jako sideman. Pewnego dnia w Akademii Muzycznej w Warszawie dokonałem nagrania, które było pracą dyplomową jednej ze studentek reżyserii dźwięku. Tak powstała „Co się stało z Magdą K.?”. Szpulki z kopią nagrania roznosiłem do znanych mi z nazwiska dziennikarzy, a ci najczęściej kręcili głową. Trudno w to uwierzyć – gitarowa solówka wydawała się wówczas zdarzeniem nieobyczajnym. I nagle jeden z najpopularniejszych programów radiowych „Radiokurier” zaczął grać ją codziennie, przez tydzień. Była to audycja prowadzona w tempie słynnego Radia Luxemburg, z szybkością karabinu podawała masę wiadomości, przeplatając je znakomitą muzyką. Byłem oszołomiony, zaszczyt był wielki. Człowiekiem, który mnie pokazał światu, był Andrzej Turski, jeden z jej prowadzących.

W 1981 roku, w kwietniu, nagraliśmy z zespołem Perfect kilka piosenek. Wśród nich „Nie płacz Ewka”. Nie było takich ballad w owym czasie, więc nie liczyłem na wiele. I nagle „Nie płacz Ewka” znalazła się jako power play na antenie tegoż „Radiokuriera”. Wkrótce znała nas cała Polska, już w wakacje song był śpiewany przy ogniskach, we wszystkich listach przebojów zajmował pierwsze miejsca. Człowiekiem, który podał nam tlen, był ponownie Andrzej Turski. Nie znałem go wówczas, nie widziałem go nawet na oczy. Znałem jedynie jego głos.

W stanie wojennym Turski stanął na czele Trójki, jedynego programu nadawanego na żywo. Wtedy go poznałem. Spełniał muzyczne marzenie swojego życia: radio. Skompletował fenomenalnych dziennikarzy – Kaczkowski, Mann, Niedźwiecki – dzięki którym ówczesna Trójka wydźwignęła polską muzykę w okolice stratosfery. Republika, Maanam, Martyna Jakubowicz, TSA, Lady Pank, Tomek Lipiński i Kryzys – wszyscy zawdzięczamy im muzyczne życie.

Piszę o tym w nadziei, że Andrzej Turski wyzdrowieje i przeczyta te słowa. Należy mu się nasze podziękowanie. I mocno zaciśnięte kciuki.

http://opinie.newsweek.pl/zbigniew-hold ... 938,1.html

Re: Andrzej Turski

: wtorek 31 gru 2013, 10:37
autor: olona
Andrzej Turski nie żyje
źródło: TVP Info
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 698&type=3

Re: Andrzej Turski

: niedziela 05 sty 2014, 22:14
autor: Camilo
Pogrzeb rozpocznie się we wtorek o godz. 11.00.