tvnfakty.pl

Nowy program Tomasza Lisa może "przykryć" w TVP nowy show Mariusza Maxa Kolonko. Chcą tego nie tylko politycy z Kukiz'15, ale i prawilni widzowie, którzy w komentarzach pod tą informacją na portalach, nie kryją swojej radości ("Nareszcie! W koncu ktoś konkretny - takiego dziennikarza nam trzeba!").

Lis ponownie na Twitterze:

Dobra, Jacek, to mam ten program w poniedziałek czy nie?
Tylko, po starej znajomości, daj mi znać ciut wcześniej.

Na razie T. Lis konsultuje z nowym Dyrektorem TVP2, Maciejem Chmielem, dobór gości do najbliższego programu, podczas gdy jego żona wypomina na Twitterze Maxowi Kolonce, sprzedaż tureckich dywanów.

Przed nami jeszcze 2 programy Lisa w TVP2 - ostatnie wydanie będzie 25.01.

Żonka już straciła pracę w Panoramie.

Lis, Kraśko, Lewicka,... gdzie oni się wszyscy pomieszczą? Choć można by też inne pytanie postawić - kto ich wszystkich zastąpi, jak to idzie w taką masówkę?! Jedno jest wiadomo, pan Tomasz do Polsatu nie pójdzie, bo jak trafił do TVP, ochrzcił telewizję Solorza mianem "Polszmatu", zatem tam go chyba z otwartymi ramionami nie przywitają...

Lis jest mocno skłócony także z Gawryluk, dlatego w Polsacie tego pana raczej nie zobaczymy.

W TVN też słabo, bo była żona blokuje wejście Lisów do jej kurnika.

A on nie miał kiedyś programu w Polsacie? ps. Oglądalność i kasa z reklam leczy wszystkie rany...

Oczywiście że miał i było to bodajże przed jego przejściem do TVP, a skoro potrafił po nich jeździć, to znaczy że rozstanie nie było w zbyt dobrych okolicznościach. Niektórzy bywają pamiętliwi, poza tym nie wiadomo, jak szefostwo Polsatu zachowa się w obliczu exodusu, jaki teraz ma miejsce. Zwłaszcza że T. Lis nawet w środowisku niepisowskim nie ma jednoznacznie pozytywnych ocen. Wygląda na to, że cała energia pójdzie w redagowanie Newsweeka. Gorzej z żoną (obecną oczywiście), chyba że też zajmie się dziennikarstwem pisanym, a nie wizyjnym.

Nie było w dobrych okolicznościach, bo Solorz-Żak zabrał Tomaszowi Lisowi stanowisko dyrektora ds. programów informacyjnych w stacji (i jednocześnie szefa "Wydarzeń"), a te miało pójść w ręce kogoś z TV Biznes, który początkowo miał być przekształcony w kanał informacyjny Polsatu. Tam też od jesieni 2007 roku swój własny program publicystyczny miała także Dorota Gawryluk pt. "Sam na sam" (a sama z Lisem się po prostu nie lubi). Po odejściu Lisa i jeszcze wtedy Hanny Smoktunowicz z Polsatu parę miesięcy później rolę szefa "Wydarzeń" przejął Jarosław Gugała.

A co do Hanny Lis - skoro przez ponad 3 lata potrafiła się obyć bez stacji telewizyjnej, to obędzie się i teraz.

- Nie mam nic przeciwko temu, żeby Tomasz Lis stworzył własną telewizję - mówi w wywiadzie dla Polska The Times, Tomasz Sakiewicz. - W moich programach w telewizji prywatnej, żaden z moich gości nie wychodzi, mówiąc, że prowadzący go nieuczciwie potraktował. Profesor Rzepliński był częściej gościem w Telewizji Republika, niż w publicznej - dodaje red. naczelny Gazety Polskiej. - Nie grozi nam bynajmniej, że elity III RP zostaną pozbawione swoich mediów. Patrząc na zasięg, potencjał jest koszmarna różnica. Pewnie 70-80 procent dziennikarzy głosowało na Platformę, nie na PiS - czytamy.

michal_borkowski pisze:Pewnie 70-80 procent dziennikarzy głosowało na Platformę, nie na PiS

Podobnie jak 70-80 procent prawników, niemal 100 procent więźniów i aresztantów (Prawi i Sprawiedliwi bardzo lubią to podkreślać przy okazji każdych wyborów). W dużych miastach standardowo dostają w kubek. To kto w takim razie na ten PiS głosuje? Powiem tak, że w moim środowisku jedynie jednostki się tym chwalą (fakt, że Poznań tak jak Trójmiasto to teren wyjątkowo dla tej partii niewygodny). Niby są, bo przecież wybory wygrali, ale w codziennych sytuacjach ich nie ma - no chyba że ludzie co innego mówią, co innego robią, bo wstydzą się przyznać. Z jednej strony mogę to zrozumieć, sam znam osobę i to z grupy 50+, która powiedziała mi: zagłosuje na PiS, bo tamci już za długo są przy korycie, może coś dobrego zrobią. Teraz po tych trzech miesiącach tej decyzji żałuje.

Sakiewicz? To ten, którego dziecko ma chrzestnego w postaci Macierewicza?

Ten sam. Mały OT: "Sakiewicz jest zagorzałym katolikiem - pisała o nim w 2013r. GW. "Praktycznie w każdą niedzielę można go spotkać na warszawskiej Woli u redemptorystów na mszy odprawianej w starym tradycyjnym rycie łacińskim. O swoim rozwodzie i drugiej żonie mówi niechętnie. Być może dlatego, że pierwszy ślub był kościelny, a drugi już nie. - Katolicy też grzeszą - ucina."