Rafał Wojda

Dyskusje na temat dziennikarzy, prowadzących i całego zespołu kanałów Grupy TVN Warner Bros. Discovery.

Moderator: Łukasz

Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Rafał Wojda

Post autor: Maciek_POZ »

Rafał po pracowitym popołudniu w zeszłotygodniowym piątku, pojawił się jako prowadzący "Wstajesz i wiesz". Oczywiście oprócz poważnych rozmów o sytuacji w Afganistanie i losów uchodźców na polskiej granicy były też inne akcenty, np. była mowa o spotkaniu bułgarskich ezoteryków na jednej z gór, gdzie odtańczyli rytualny taniec, by uzyskać dla siebie nieco kosmicznej energii. Zresztą potem toczyła się dyskusja, czy przypominało to bardziej jogę czy tai-chi. Rafał zaliczył wpadkę, bowiem serwis o 8:30 anonsował jako 9:30 i żartował, że to przez tą "kosmiczną energię".
Parokrotnie bardziej lub nie wprost apelował o to, aby się szczepić przeciwko COVID-19, a dr Leszek Borkowski, z którym rozmawiał podkreślał, że każdy niezaszczepiony może być małą "fabryczką" dla powstawania mutacji, a "im więcej takich fabryczek, tym większe ryzyko że powstanie niezwykle groźna odmiana, groźniejsza niż ta, z którą mamy do czynienia obecnie, czyli Delta, ale także mutacja, która może być odporna na broń, w którą w tej chwili jesteśmy wyposażeni". Mówi się o tym, że sprawdzianem będzie początek roku szkolnego, tym bardziej że wspomniana Delta jest lepiej "przystosowana" do zakażania dzieci, więc zapalnikiem czwartej fali mogą stać się szkoły. Rafał zresztą zadał panu doktorowi pytanie takiej treści: "A może jest też tak, że ten wirus wcale nie siedzi pod szafą gdzieś tam z roztoczami, tylko on jest cały czas obecny, tylko testujemy się mniej, niektóre z osób, które przechorowały i mają COVID za sobą, znowu zostały zakażone, ale przechodzą bezobjawowo, m.in. ze względu na liczbę przeciwciał, która została wytworzona i ten wirus cały czas jest między nami i krąży sobie na urlopach, w ośrodkach wypoczynkowych, krąży sobie w sklepach, gdzie porzuciliśmy już całkowicie niemal zasady bezpieczeństwa?". Po tym został pochwalony: "Widzę panie redaktorze, że pan jest z dużą wiedzą, bardzo mi się to podoba" - takie rzeczy na wizji słyszy się rzadko.
Przy okazji prognoz pogody wychodzi skłonność Rafała do ciepłolubności: "Chcecie Państwo posłuchać, jak będzie w poniedziałek? A nie, lepiej nie, patrząc na to jak wyglądają temperatury, to nie powiem Państwu nic o poniedziałku, zostańmy przy niedzieli, która będzie ładna. A wtorek? O wtorku też nie, będzie jeszcze zimniej niż w poniedziałek, a w poniedziałek będzie paskudnie" :lol:
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Rafał Wojda

Post autor: Maciek_POZ »

W ostatnią niedzielę sierpnia nie brakowało Rafałowi ciętego języka. Dostało się mocno ministrowi edukacji - z jednej strony wydaje się to być zrozumiałe, bo ma córkę w wieku szkolnym:

"Szkoła otwarta, ucząca ciekawości świata, ciekawa inności, tolerująca tych wszystkich, którzy mają inne zdanie z jednej strony, a z drugiej strony którzy idą w świat po swojemu, pokazująca różnorodność tego świata, a po prostu w dużym skrócie przyjazna dla wszystkich dzieci, które do tej szkoły chodzą i dla nauczycieli, którzy w tej szkole uczą. Po drugiej stronie jest wizja pana ministra Czarnka"

(Jak wiemy pan Czarnek wypleni z polskich szkół wszelką dewiację, dajmy sobie spokój z prawami człowieka, czy jakoś tak. LGBT bruździć nie będzie, podobnie jak grzeszący ekologizmem, a i cnoty niewieście będzie można skutecznie gruntować, wszakże szkoła ma nie tylko uczyć, ale wychowywać, PRZEDE WSZYSTKIM wychowywać)

"Tak sobie myślę, że chyba faktycznie trzeba mieć jakieś supermoce i być superbohaterem żeby być nauczycielem w czasach obecnych w polskiej szkole(...). Ta szkoła od 1 września wraca w rzeczywistości - jak powiedział minister Czarnek - sprzed pandemii. No tak, tylko że jesteśmy po wielu miesiącach zupełnie innego funkcjonowania i szkół, i nauczycieli, i dzieci"

(Pan minister prezentuje urzędowy optymizm, tak jakby nie słyszał o tym, że wersja SARS-CoV-2 Delta jest bardziej szkodliwa dla dzieci, które w większości nie są zaszczepione, ponadto mam szczere wątpliwości czy uda się wprowadzić w szkołach reżim sanitarny - nie mówię o przepisach, bardziej o praktyce w ich stosowaniu. A przy dużym wzroście zakażeń zdalna nauka może powrócić)

"Użył Pan bardzo ładnego sformułowania - pospolite ruszenie, no trochę tak u nas to funkcjonuje, zwłaszcza w systemie edukacji, że jeżeli dyrektorzy i nauczyciele sami się nie zorganizują i nie wezmą spraw w swoje ręce, by zapewnić i opiekę, i edukacje dzieciom, no to jakoś to będzie"
(W państwie PiS wszystko stoi na głowie - odbudowuje się pałace, gdy nie ma pieniędzy dla ratowników medycznych, wycina się drzewa pod fabryki... samochodów elektrycznych, podczas gdy smog truje nas najmocniej w Europie, a w edukacji najważniejszą sprawą stał się kanon lektur i czy Winnetou jest prawilny, czy nie)

"Pan wspomina co działo się rok temu - rok temu proszę pana to wirus był w odwrocie i nie trzeba było się go bać, a budynki nie zarażały jak mówił ówczesny minister edukacji"
(ten słynny cytat wraca i wraca, ale pokazuje niestety lekkomyślność lub cynizm naszych rządzących wobec pandemii i w sumie nie wiem, co gorsze)

"Aktywność pana ministra jest dość duża, niektórzy politolodzy i eksperci do spraw edukacji mówią - no dobrze by było, gdyby minister Czarnek skoncentrował się na edukacji i szkolnictwie wyższym, a nie na politycznym harcowaniu"
(no cóż, ministerstwo mało obchodzi to, że wzrasta ilość samobójstw wśród uczniów, że sporo cierpi na depresję, ale na to jest świetny lek - można pojechać pooglądać miejsca martyrologii, przecież inni mieli przed laty gorzej, prawda?)

Było też o roli mediów w informowaniu o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy:

"Staramy się zadawać pytania nie tylko tym, którzy są na miejscu - przedstawicielom organizacji pozarządowym,
którzy chcą nieść pomoc, ale także przedstawicielom polskiej dyplomacji, czy służb, za sprawą których ta sytuacja trwa. Zamiast otrzymywać odpowiedzi, pojawiają się nieprawdy i manipulacje, takie jak te w wykonaniu wiceministra spraw zagranicznych, pana Jabłońskiego. Naszym obowiązkiem jest pytać, prawem widzów jest wiedzieć, a prawem i obowiązkiem polityków udzielać odpowiedzi"
"Trudno przy tej okazji nie przypomnieć także wypowiedzi przedstawicieli polskiego rządu, w tym także ministerstwa spraw zagranicznych o tym że uchodźcy przebywają w pasie ziemi niczyjej, choć wszyscy doskonale wiedzą, że nie istnieje coś takiego jak >pas ziemi niczyjej< , a taka narracja była obowiązującą jeszcze kilkanaście dni temu"

(Swoją drogą zobaczcie, jak to potężne, samowystarczalne państwo dobrobytu, które to ani Amerykanom, ani wyimaginowanej Unii się nie kłania, klęknęło przez 32 - słownie trzydziestu dwóch - ludzi na granicy. To nie są łatwe sprawy, nie chodzi o przyjmowanie bez warunków, ale to nie pierwszy w historii Europy kryzys migracyjny. Nie jesteśmy wyspą szczęśliwości, a władze przecież mogły w ciągu wielu lat przygotować jakieś procedury, czy myśleć o lepszym zabezpieczeniu granicy, jeśli dostrzegali możliwość ewentualnego zagrożenia, że o przestrzeganiu międzynarodowych konwencji nie wspomnę)

Przy okazji zmiany rozkładu jazdy PKP, w tym uruchomieniu dwutorowej magistrali kolejowej do Radomia, wróciło słynne hasło:

"Z Radomia do Egiptu jest bliżej niż z Warszawy - taka myśl kiedyś padła a propos lotnisk"
(Pamiętacie kto to powiedział? Tak, ten sam błyskotliwy pan, który jest teraz twarzą #LexTVN)

Ciekawa była też rozmowa z Konradem Piaseckim:

"Konrad, co myślisz o takiej pewnej formie, nie wiem czy to dobre słowo, ale chyba trochę tak, ekshibicjonizmu politycznego w wykonaniu Jarosława Gowina, który teraz wszem i wobec mówi, jak to poszedł do pana prezesa Kaczyńskiego i powiedział: Jarek, oszukałeś mnie!"

(Kiedyś było takie przysłowie: gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść, to może: gdzie Jarosławów dwóch, tam idą ciosy w brzuch - może jakieś inne propozycje? Swoją drogą pan Gowin tak znosił ten ciężar w koalicji, może dlatego miał takie problemy z kręgosłupem :P )

Ekspert ruchu drogowego, b. policjant, Marek Konkolewski, który był jednym z gości poranka pochwalił Rafała:
"Ja Panu bardzo dobrze życzę, ja Pana bardzo szanuje"

I my szanujmy Rafała Wojdę, bo On dodaje porankom kolorytu, jakby to nie brzmiało :P
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Rafał Wojda

Post autor: Maciek_POZ »

24/09/2021

Rozmowy dwóch panów przy stoliku prezenterskim
(Po materiale o 107-letnich bliźniaczkach, które ze względu na swój sędziwy wiek trafiły do księgi rekordów Guinnessa)
K. Górlicki: Ciekawe, czy Panie podmieniają się na badaniach na cukier?
R. Wojda: (parsknięcie)
KG: (niezrozumiałe). Nie słyszałeś o tym? Pozdrawiam moją żonę i jej siostrę bliźniaczkę
RW: A to stąd taka wiedza u Pana, no to w jakich jeszcze sytuacjach bliźniaczki oprócz badań na cukier się podmieniają?
KG: Powiem ci poza anteną...
RW: OK, intrygujące, przyznacie Państwo, to ja w takim razie w ramach rewanżu opowiem Państwu i Krzyśkowi o turystach w Rzymie, niby nic dziwnego, prawda, ale ci turyści akurat to chodzą, grzebią w śmietnikach, wyjadają z tych śmietników no i jeszcze w dodatku wywołują niepokój mieszkańców i to jest jeden z najważniejszych tematów kampanii samorządowej, która w Wiecznym Mieście teraz trwa. Nie w Wietrznym, a Wiecznym, bo Wietrzne to Chicago. A ci turyści to dziki, proszę pana.
Po koniec zdjęć ze stolicy Italii Rafał skomentował - "trochę jestem rozczarowany, myślałem że dziki przynajmniej o Koloseum zahaczą i coś tam pooglądają, pozwiedzają w Rzymie, a one gdzieś tam boczkiem, a może unikały innych turystów"

Później Rafał przypomniał historię pewnego obieżyświata, który lubił ponoć jeździć kabrioletem Fiat Punto z podkarpackiego Jasła do Brukseli i który bardzo kocha sport, zwłaszcza w roli ważnego działacza:
"O tym że pan Ryszard Czarnecki chciałby zostać prezesem któregoś ze związków sportowych wiadomo nie od dziś, kiedyś w obszarze jego zainteresowań była piłka nożna, teraz bardziej spogląda w stronę piłki siatkowej i tam chciałby pełnić funkcję. Dobrze byłoby jednak, gdyby pan eurodeputowany zanim obejmie jakąś funkcję, w której także decyduje się o finansach i to potężnych finansach w przypadku wielu związków sportowych rozliczył się z tych pieniędzy, które nienależnie pobrał z kasy europarlamentu."
(Żeby było ciekawiej, jako wiceprezes PZPS wyjeździł 250 tys. km, czyli mniej-więcej sześciokrotnie okrążył kulę ziemską! Mówi, że jest bardzo aktywny. Puenta była taka: "Tyle pytań, tak mało odpowiedzi")

I rozmowy panów cz.2
RW: Tak sobie myślę panie Krzysztofie, że pan mógłby spokojnie rywalizować w tych zawodach, o których będziemy teraz opowiadać. Pan jest i odważny, i wysportowany, i świetnie pan pływa, i świetnie pan skacze
KG: Chcesz pożyczyć pieniądze? :lol:
RW: Nie, natomiast chciałem Panu pokazać zawody w skokach z klifu do wody. Ja pana komplementuje, a Pan doszukuje się drugiego dna. To dno było na tyle głęboko, że oni mogli spokojnie tam skakać.
KG: Z przyjemnością popatrzę, a wiesz że jak się tak skacze z wysokiej skały to tak słychać fajnie w uszach tak "Szzzpuuu"

Weszło też nieco polityki, zwłaszcza przy rozmowie z Agatą Adamek:
"W demokratycznym państwie prawa to jak to jest z tymi wyrokami? Należy je respektować, czy też nie należy ich respektować, jak nam się nie podobają, no bo w ciągu ostatnich kilkunastu tygodni mamy co najmniej kilka wyroków, czy też orzeczeń, albo postanowień, które nam się nie podobają, to się do nich nie stosujemy. Mówię my, jako państwo polskie, a dokładniej władze tego państwa."
(Wyrok: Izba Dyscyplinarna nie powinna działać i nie jest sądem? A co nam tam będą pieprzyć w tym Strasburgu, będą nas demokracji uczyć, najpierw niech opanują widelec, nasz wiceminister uprzejmie zalecał - a poza tym każdy ma swoje Westerplatte. Wyrok: 500'000 euro kary dziennie za kopalnie? Nie będziemy płacić, bo to jest niesprawiedliwe, co tam pepiki wiedzą o środowisku - polska ziemia, nasza kopalnia, a jak co zawsze możemy przestać się na tą złą Unię składać.)

"Z tych pieniędzy (80 mld zł, które podobno według słów naszego złotoustego premiera rząd ma - przyp. aut.) tak jak wczoraj proponowałem, mogłyby się znaleźć środki na dopłaty do cen energii elektrycznej, które swego czasu obiecał minister Sasin"
(Minister Sasin i obiecał - to już niebezpieczna zbitka. A dalej - miało być dla wszystkich, potem dla wybranych, na koniec nie ma niczego. Radio Erewań i Kononowicz w jednym.)

Wedle Agaty Adamek posłowie partii rządzącej cieszyli się z tego, że KRRiT dał koncesję TVN24, podkreślała że wyrażali to choćby panowie Cymański, Kowalczyk, na co Rafał stwierdził: "Jak to miło sprawiać ludziom radość, prawda?" :lol: , a współrozmówczyni zasugerowała, że może dać by ich do tych ramek z okazji 20-lecia. Byłoby to ciekawe! Ciekawe co by powiedział Suski? Czy płakałby jak Czesław Mozil w pewnej reklamie po przegraniu zakładu, śpiewając "Ona tańczy dla mnie"? :lol2:
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Rafał Wojda

Post autor: Maciek_POZ »

29/09/21

"Patrząc na te ostatnie tygodnie, na te ostatnie wydarzenia - wychodzi pan prezes Kaczyński podczas konwencji i mówi: teraz będzie specjalna uchwała partyjna dotycząca nepotyzmu, później pojawiają się doniesienia dziennikarzy o tym, jak wygląda tak naprawdę struktura zależności pomiędzy prominentnym politykami obozu rządzącego a spółkami Skarbu Państwa, a spółkami samorządowymi, w których obecny obóz rządzący sprawuje władze, jak obsadzane są te stanowiska i nic się nie dzieje. Co więcej, pojawiają się komentarze też prominentnych polityków obozu rządzącego, takich jak pan Joachim Brudziński, takich jak pan Horała, które wyszydzają tak naprawdę to wszystko, co dzieje się z majątkiem narodowym i zarządzaniem tym majątkiem. Mamy kolejną sytuację - wychodzi pan premier Mateusz Morawiecki, który mówi o tym, że sytuacja z Turowem i negocjacje z Czechami są w zasadzie zakończone i Czesi się zgodzili wszystko wycofać. Po kilku tygodniach okazuje się, że nic takiego nie miało miejsca. I takie przykłady można mnożyć. Tak tworzy się politykę? Tak buduje się swój elektorat?"
(Rafał przytacza tu przykłady, jak rząd pudruje rzeczywistość - i sporo osób w to wierzy, m.in. dzięki odpowiedniemu przekazowi w rządowych mediach, choć stan faktyczny jest zgoła inny. Najgorsze jest to, że przy poprzednich władzach byłyby dymisje przy jeszcze mniejszych aferkach - typu niewpisany zegarek za 13 tysięcy, a tutaj wydaje się, że się ludzie przyzwyczaili do tego, że premier ma problemy z prawdomównością, że rośnie armia przysłowiowych Misiewiczów, którzy bogacą się na pieniądzach podatników i że można lekką ręką utopić 70 mln budżetowych pieniędzy w wyborach kopertowych i co gorsza NIKT ZA TO NIE ODPOWIE!)

"Czy osoby którym został powierzony majątek narodowy, czyli osoby, które tym majątkiem zarządzają mogą sobie dowolnie ten majątek tracić? Pamięta pani (do dr Barbary Brodzińskiej-Mirowskiej) wypowiedź pana premiera w kontekście kar związanych z elektrownią i kopalnią w Turowie: >znalazłem w budżecie 80 mld<. I to wszystko się dzieje w momencie, kiedy sytuacja psychiatrii np. dziecięcej wygląda tak, a nie inaczej, gdy mamy do czynienia z protestem medyków, kiedy mamy do czynienia z szeregiem innych potrzeb finansowych państwa polskiego, a tu lekką ręką albo wydajemy pieniądze, albo je marnotrawimy."
(Można powiedzieć, że to rozwinięcie myśli Rafała związane z kiepskim administrowaniem budżetem państwa, które coraz bardziej kojarzy się z bajką o tym, jak to Grześ szedł przez wieś z dziurawym workiem. Swoją drogą pan premier raczej nie znalazł 80 mld tylko 100 i nie nadwyżki, tylko długu - reszta się zgadza. Tak mi się skojarzyło. A rzeczywistość skrzeczy - a potem zdziwienie, że protestują pielęgniarki, lekarze rezydenci, ratownicy medyczni, urzędnicy ZUS, część rolników, nauczyciele, a nawet policjanci - nie wprost bo strajkować nie mogą... tylko dlaczego jakimś cudem sondażowe poparcie dla władzy nie spada? Kit narodowego mitu w połączeniu z 500+ jeszcze działa?)

Rafał dociekał dalej, co może wpłynąć na elektorat partii rządzącej:
"Czy którakolwiek z tych historii jest w stanie wzruszyć tych, którzy w tej chwili popierają i przeszkadzają, czy dopiero sytuacja związana z podwyżkami cen energii elektrycznej, których miało nie być, jak obiecywał pan Sasin, podwyżki cen gazu itd., to będzie się przekładało na to, co będziemy oglądać w cenach na półkach sklepowych. To wzruszy ten elektorat czy też nie?"
(Prawdą jest to, że partia Jarosława Kaczyńskiego gdy przejmowała władze zawsze miała dobrą koniunkturę gospodarczą - tak było w 2005 roku, kiedy zaczęły do Polski płynąć pieniądze z Unii, zarówno w dopłatach jak i od pierwszych, którzy wyjechali tam pracować i część dochodów transferowali do kraju, tak samo było w 2015, kiedy poprzedni rząd mimo kryzysu zadłużeniowego krajów Południa potrafił gospodarować finansami i wyprowadził Polskę z procedury deficytu, a pod koniec ustawy ówczesnego ministra Szczurka o JPK załatały lukę VAT, co później przypisali sobie. Teraz trafili na coś, z czym nie do końca walczyć potrafią, czyli z nadmierną inflacją - tego nie było od 20 lat, a trzeba powiedzieć, że gospodarczych orłów w tej ekipie nie ma, co pokazuje choćby zastanawiająca bierność NBP w kwestii walki z inflacją, którą ma wpisaną w swoją działalność - tzw. "zdrowa" inflacja wynosi maksymalnie 2%, a my mamy obecnie 5% z perspektywą wzrostu!)

I nieco na off-topie: Jak to jest, że kraj, który w badaniach społecznych deklaruje oficjalną sympatię do Czechów, nie może OD ROKU zainstalować w Pradze swojego ambasadora? Jak to jest, że kraj, którego rząd deklaruje że Stany Zjednoczone są jego największym sojusznikiem nie chce wpuścić nowego ambasadora Marka Brzezińskiego? Jak to jest że kraj, który mówił "że najlepszym rozwiązaniem dla Polski w Niemczech jest kanclerz Merkel" pod koniec Jej długiej kadencji (szacunek się należy) przy ostatniej wizycie nasz prezydent pokazuje pani kanclerz drzwi? Wygląda na to że miał rację ś.p. prof. Bartoszewski, który teraz się pewnie w grobie przewraca, a podejrzewam że fikołki kręcą także ś.p. premier Mazowiecki i ś.p. minister Skubiszewski. Dokąd idziesz, Polsko...

Będzie też na dystansie, a propos erupcji wulkanu na Wyspach Kanaryjskich
Krzysztof Górlicki: Czujesz?
Rafał Wojda: Znaczy się tą grawitację? Cały czas czuję grawitację, odkąd poznałem pana Newtona, to on powiedział że jest.
KG: Ja muszę Ci powiedzieć, że mnie tak od końca wakacji tak coś ciągnie na jakąś gorącą wyspę.
RW: A myślisz że to grawitacja czy?!
KG: Pewnie tak.
RW: Ale z tego wulkanu?
KG: Nie wiem.
RW: Ja też nie wiem co cię tam ciągnie na tą gorącą wyspę, może jakaś lina, a może byś promem popłynął jakimś, albo chociaż stępką tego promu?
KG: Stępką jak najbardziej! A gdzie ona jest, czy wiadomo?
RW: Rdzewieje chyba dalej...
KG: Ja bym z chęcią ją zobaczył, pokażemy Ci, chcesz?
RW: Ale to nie teraz :lol:
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Rafał Wojda

Post autor: Maciek_POZ »

30/09/2021 - ostatni dzień września, Dzień Chłopaka i się działo!

Po materiale z serwisu o odkryciu nowego gatunku dinozaura (miał około 5 m wysokości, z pyska przypominał T-Rexa, a z reszty welociraptora) w Brazylii, Rafał pokazał nieco dystansu do siebie:

Rafał: Widzisz, to tak jak ja, silne nogi i krótkie łapki
Olga: Ale nie masz 70 mln lat...
Rafał: No bo ludzkość jest od miliardów lat, proszę pani, jakby powiedział pan minister edukacji
Olga: I ludzkość potrafiła też kamieniami w takie dinozaury rzucać...
Rafał: Swego czasu tak, to z kolei pani Kopacz mówiła o tym
Olga: Paskudny z nas gatunek
Rafał: Nawet w dinozaury kamieniami, jak żyć, nic dziwnego, że później się tak kuliły w sobie, stąd krótkie łapki i silne nogi żeby uciekać przed tymi ludźmi...
(Jak widać są takie rzeczy, które się paleontologom nie śniły :P )

Nie mogło też zabraknąć informacji o konflikcie interesów z naszym południowym sąsiadem:

"Nie miał najszczęśliwszej miny polski zespół negocjacyjny po tej całonocnej można by tak powiedzieć dyskusji ze stroną czeską"
(Ale jak to? Żeby nas, bohaterów na negocjacjach dojeżdżać? Przecież mówiliśmy jasno - kopalnia Turów ma pracować i... tyle. Polska wstała z kolan. Czego tu nie rozumieją? I jeszcze poszli do tych diabłów z Brukseli naskarżyć, no co za zdrajcy. A potem się dziwią, że ich rodaków w knajpach na świętej polskiej ziemi nie obsługują)

Rafał rozmawiał z byłym rzecznikiem praw dziecka o sytuacji dzieci z Michałowa:

"Zgodnie z umowami międzynarodowymi procedura push-backu jest niedozwolona, nie zmieni tego rozporządzenie, które jest niezgodne z umowami międzynarodowymi, które podpisała także strona polska, na które pani rzecznik (Straży Granicznej) się powołuje, ale w tym wszystkim to nie procedury są chyba najważniejsze, a elementarne człowieczeństwo, które winno sprawić, że pomoc tym, którzy tej pomocy potrzebują, ci najmłodsi, którzy są bezbronni, którzy są bezradni nie powinni być wywożeni na granicę do lasu, zwłaszcza przy warunkach pogod..., nie nie, nie ma znaczenie jakie są warunki. Po prostu nie powinny być takie zachowania wobec nich stosowane"
(Ktoś trafnie napisał, że "Polska chroni życie od poczęcia do w lesie zamarznięcia". Szczycimy się, jako naród swoją gościnnością i przywiązaniem do katolicyzmu, a wydarzenia z tego ośrodka raczej nie mają wiele wspólnego z szacunkiem do bliźniego. Do tego jeszcze postawni panowie z bronią w mundurach bez dystynkcji niemal jak w Donbasie przed laty. O naszym rządzie mającym za nic prawo międzynarodowe - nie tylko w tym aspekcie - już nie wspomnę. Nie wszystko można tłumaczyć winą Tuska czy Łukaszenki. Czuję, że kwestią czasu - wraz z kolejnymi ochłodzeniami - będą informacje służb o znalezieniu kolejnych ciał w lasach)

"Stan wyjątkowy został wprowadzony po to, żebyśmy właśnie nie pokazywali takich zdjęć, byśmy nie mogli relacjonować, tego co dzieje się na granicy i jak wyglądają działania Straży Granicznej czy innych służb właśnie w stosunku do takich małych ludzi"
(I powracające pytania - czy trzeba było wykorzystywać od razu ustawę o stanach nadzwyczajnych tylko dlatego że kilku posłów i aktywistów chciało mniej lub bardziej udolnie pomóc osobom koczującym przy granicy? Jak to jest, że dziennikarze jeżdżą na wojny od ponad stulecia, ba, czasem nawet samo wojsko daje im obstawę, a tu nie można pokazać niczego? Wskazywałoby to, że władze próbują coś przed społeczeństwem ukryć, a to już nie są standardy demokratycznego państwa. Gdyby tak nie było, to dlaczego służby nie mogą wydać specjalnych przepustek, nawet jeśli chcą ograniczyć napływ "ciekawskich" obywateli?)

Okazało się że sprawa wyborów kopertowych wraca na wokandę:

"Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał przeprowadzenie śledztwa w sprawie organizacji wyborów, które się nie odbyły i przy tej okazji trudno nie przypomnieć sobie pani prokurator, która swego czasu takie postępowanie chciała wszcząć, no ale jeszcze tego samego dnia jej przełożeni doszli do wniosku, że to nie jest dobry pomysł, zabronili tego, umorzyli sprawę, a później pani prokurator musiała podróżować w delegacjach, bo była potrzebna gdzie indziej"
(Rafał przypomniał najszybsze śledztwo świata, zakończone po kilku godzinach. Jak widać czasem wymiar sprawiedliwości - choć tu bym się zastanawiał nad tym słowem - bywa całkiem sprawny. A ponieważ podróże kształcą, to szefowie pani prokurator pozwolili na to, aby ich podwładna mogła poznać i zachwycić się wielkopolskim Śremem)

Było też o co najmniej lekkomyślnym podejściu do czwartej fali koronawirusa, która pod koniec miesiąca września przekroczyła pułap 1000 zakażeń dziennie:

"Nam, Polakom, obywatelom wydaje się, że to nas nie dotyczy, dlatego kompletnie przestaliśmy już przestrzegać jakichkolwiek obostrzeń z jednej strony, ale z drugiej strony przestaliśmy słuchać zdrowego rozsądku(...) Można wprowadzać różnego rodzaju ograniczenia, rozporządzenia, zakazy, nakazy, ale jeżeli po pierwsze nie będzie się ich egzekwować, a po drugie nie będzie temu towarzyszyło myślenie o wspólnym dobru, takim jak zdrowie i bezpieczeństwo, no to na nic te zakazy się zdadzą"

"Czy mogliśmy zrobić, żeby było inaczej, cokolwiek zrobić? Bo słyszeliśmy że mamy czas, że wszystko jest pod kontrolą, że idzie dobrze, choć mogło lepiej, ale jest jak jest, no wyszło jak zawsze"
(Tym razem krótka recenzja programu szczepień w Polsce, którego postęp zatrzymał się na niecałych 51%, choć podejrzewam że po zastosowaniu restrykcji francuskich w mig zrobiłoby się 71%, bo wśród antyszczepionkowców są ci "ideowi", których się nie przekona nawet przed wbiciem na pal - wiem, drastyczne! I są "oportuniści", którzy przy zakazie wyjścia do pubu, na mecz, czy do galerii handlowej polecą do lekarza pierwsi)

Byłem ciekawy, czy Rafał po serii dość lekceważącego podejścia pisowskiego rządu do różnorakich aktów prawnych na przestrzeni lat zada te pytania jakiemuś sędziemu, profesorowi czy specjaliście od stosunków międzynarodowych - trafiło na prof. Roberta Grzeszczaka z UW:
"Po co nam umowy międzynarodowe, skoro nie przestrzegamy ich zapisów?
Po co podpisujemy traktaty, skoro później nie stosujemy się do ich zapisów?
Po co nam prawo - karne, administracyjne, jakiekolwiek inne, skoro go nie przestrzegamy?
Wreszcie po co nam konstytucja, skoro łamiemy jej zapisy?"

(zresztą późniejsza rozmowa była arcyciekawa - doszło nawet do porównania zachowania naszych władz do... zaczepek dzieci w piaskownicy i niestety jest w tym prawda, bo np. nie zapłacimy tych kar do UE, bo Niemcy kiedyś nie zapłacili, będziemy zatrudniać swoich po spółkach, bo "przez osiem ostatnich lat" byli gorsi, musimy wprowadzić #LexTVN bo Austria ma ostrzejsze prawo, i nie będą nas pouczać o LGBT, bo na zgniłym Zachodzie bili Murzynów. Mam wrażenie że tworzymy nowy ustrój - demokraturę anarchiczną, w której pozory są zachowane np. wybory, choć nie są na uczciwych zasadach, są instytucje, ale fasadowe, a prawo jest naciągane pod korzyść rządzących, a jak nawet zapadnie niekorzystny dla nich wyrok - to się go nie uznaje)
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Rafał Wojda

Post autor: Maciek_POZ »

2/10/2021, sobota

Rafał po materiale o dyskusji sejmowej ws. zaostrzenia kar za wykroczenia w ruchu drogowym:
"Zwrócili Państwo uwagę na język parlamentarny w wykonaniu pana posła Sośnierza? Parlamentaryzm całą gębą, chciałoby się powiedzieć"
(W przytoczonym fragmencie wspomniany poseł - reprezentant Konfederacji - mówił, że "brzydzi się hipokrytami, od lewa do prawa, którzy to popierają, Konfederacja składa wniosek o odrzucenie tego g..na w całości". Okazuje się można z sejmowej mównicy opowiadać nie tylko o szubienicy, a jeszcze mi się tak zgrało, że się niechybnie zrymowało)

"Wychłodzone, wycieńczone, przemarznięte, zmęczone, chore. Dzieci z hipotermią, z zapaleniem płuc, z infekcjami górnych dróg oddechowych, z innymi chorobami. Dzieci migrantów z granicy polsko-białoruskiej trafiają do szpitali w Sokółce, czy Białymstoku. A co dzieje się z nimi później, jak już lekarze udzielą im opieki i podleczą?"
(Jak to co? Do ciężarówki i z powrotem do lasu. A potem ponownie infekcja, bieg przez zasieki i znów do szpitala. Trzeba przecież tym znudzonym medykom zapewnić zajęcie, żeby nie myśleli o jakichś tam strajkach...)

A propos przy okazji rozmowy z rzecznikiem tzw. Białego Miasteczka i przedstawicielką rezydentów, przypomniał słynne hasło, które rzuciła jedna z posłanek partii rządzącej:
"Niech jadą, niech jadą - tak to kiedyś mówiono w polskim parlamencie. Tak mówili o pracownikach ochrony zdrowia, którzy wyjeżdżali."
(No i pojechali, a teraz myślą na tym jak sprawić, żeby w kraju było więcej lekarzy i pielęgniarek, bo niestety jesteśmy pod unijną średnią - gorzej jest chyba tylko w Rumunii i Bułgarii, ale tam bym raczej równać nie chciał, jak to mówił Ignacy Krasicki? Polak przed i po szkodzie głupi? Jakoś tak było...)

"Język polityki często stawia wiele rzeczy na głowie. Czy nie boicie się takiego oto passusu, że to, że pacjenci umierają to jest wina pracowników ochrony zdrowia, bo podchodzą w sposób niegodny do przysięgi Hipokratesa, do tego co ślubowali, do czego zostali powołani"
(Ta władza nie umie budować - nie zbudowała ani narodowej zgody, w mieszkalnictwie i drogownictwie też idzie im co najmniej średnio. Jedyne co umie skutecznie budować to kierunkowy hejt wobec tych grup, które według swojej wizji narodu uznają za wrogie - może i na medyków przyjść kolejna fala - to ostatnio modna zbitka, choć w kontekście pandemii, z którą właśnie ci ludzie walczą w imię zdrowia Polaków. Swoją drogą ciekawe, co by powiedział wspomniany Hipokrates, w którego przysiędze był zakaz przeprowadzania operacji! Hmmm...)

Z cyklu rozmowy dwóch Panów w studiu:
K. Górlicki: Powiedziałem przyszłorocznego rolnictwa? (po informacji o eksperymencie, którego wynikiem było wyrośnięcie koniczyny na glebie przypominającej marsjańską)
Rafał: Mówiłem Państwu, że Krzysztof Górlicki pędzi jak szalony, nawet jeżeli chodzi o podbój kosmosu.
KG: Jak to wszystko runie to jest alternatywa dla Bieszczad i Podlasia jak rozumiem.
RW: A co, będzie Pan sadził koniczynę, bo nie wiem i szczepił bakteriami?
KG: Coś się przyda np. do pchania taczki na pewno...
RW: No tak, tylko że to wtedy będzie taczka pchana niezwykle szybko, być może nie będzie czasu żeby ją załadować. Tak może się wydarzyć, panie Krzysztofie. Wszyscy będą jedli koniczynę na Marsie. Konie, krowy, kozy
KG: Las, droga na Ostrołękę itd.
(Pewnie niektórzy wiedzą, ale pchanie taczki na Marsie byłoby poniekąd lżejsze, bowiem tamtejsza grawitacja jest trzykrotnie mniejsza od ziemskiej. Hipotetyczny skoczek w dal mógłby tam frunąć "na raz" tyle co w ziemskim trójskoku!)

Była też rozmowa z Marcinem Zaborskim, który zapraszał do sobotniego programu "Jeden na jeden", w którym gościem miał być Witold Waszczykowski - były minister spraw zagranicznych z czasów, kiedy premierem była Beata Szydło, a największym sojusznikiem w Unii miała być Wielka Brytania. Na przestrzeni lat historia wiele zmieniła, choć nie zapał naszych rządzących, aby zmieniać Wspólnotę Europejską. Sam Pan Prezes miał namówić jakiegoś podobno znanego prawnika, żeby... napisał nowe traktaty europejskie! Rafał stwierdził, że "takich rzeczy nie piszę się na kolanie, na kolanie to można wie Pan, przeprowadzić analizę, chociaż też nie, pewnie by się nie dało tak szybko, analizę dzieł Andrzeja Sapkowskiego, albo raport sporządzić taki związany z prześladowaniem chrześcijan w Polsce, ale nie mam wolnych 2,5 miliona, żeby Panu to zlecić"
(Tutaj poszedł pojazd na słynny Fundusz Sprawiedliwości, który wedle założeń miał służyć ofiarom przestępstw i na opiekę postpenitencjarną, a NIK udowodniła, że był wykorzystywany do finansowania tak dziwnych zleceń jak powyższe, czy przekazał lekką ręką 8 milionów złotych pewnej fundacji na Śląsku Opolskim, która nie miała odpowiedniego doświadczenia bo niedawno powstała, a jak się przy kontroli okazało, nawet siedziby!)

Nie mogło zabraknąć tematu Turowa i naszej debeściackiej dyplomacji:
"Patrząc na to od kiedy ten spór się toczy, kiedy Czesi po raz pierwszy informowali stronę polską o tym jakie mają zastrzeżenia i w którym momencie jesteśmy teraz, no to te wywody pana wiceministra Jabłońskiego nie najlepiej chyba świadczą o kwalifikacjach polskiej służby dyplomatycznej na wielu poziomach, zwłaszcza na tej zarządczej"
(Czechy, Izrael, Niemcy, USA, Francja... nie mają znaczenia, ale ważne że kontakty z San Escobar kwitną...)

Zresztą Rafał przypomniał że właśnie za czasów pana Waszczykowskiego pisowski rząd osiągnął największy sukces, czyli "zwycięstwo" 27:1 w Brukseli, ze słynnym kwiatami dla "polskiej lwicy" na lotnisku. Choć minęło sporo lat od tego wydarzenia, zwolennicy rządu na samo jego przypomnienie dostają spazmów. Nawet największy przyjaciel Orban zagłosował wtedy za znienawidzonym przez nich Tuskiem. Zresztą do dziś były premier i szef PO w Europie to jest ktoś, zaś w przypadku obecnego premiera czy szefa MSZ mówi się: kto? Niby tylko jedna literka różnicy...

Temat migrantów, zwłaszcza tych nieletnich wracał i gospodarz "Wstajesz i weekend" bardzo pochwalał inicjatywę mieszkańców Michałowa, którzy postanowili sami stworzyć świetlicę dla potrzebujących:
"To jest kolejny dowód na to, że tam gdzie zawodzi państwo, pojawiają się ludzie. Zwykli ludzie, którzy mają serce, którzy patrzą na innych ludzi, tak jakby chcieli, żeby na innych również patrzono i reagują tak, jakby chcieli, by reagowano wobec ich krzywdy czy kłopotów"
(To zresztą nie pierwszy przypadek gdzie d... państwu ratują NGO'sy - np. WOŚP w służbie zdrowia, czy samorządy - np. tworząc punkty szczepień na COVID-19, czy nawet samoorganizacje obywatelskie. Niby minister Sienkiewicz mówił o "państwie teoretycznym" w 2014 roku. Teraz jest chyba jeszcze gorzej... chociaż nie, z dziećmi przy granicy, czy z kobietami na protestach sobie radzą i to całkiem "praktycznymi" środkami przymusu)

"Czy przepisami prawa da się opisać człowieczeństwo? A jeżeli nie respektuje się tych praw, także tych zapisanych w konwencjach, także tych w umowach międzynarodowych, czy w prawie krajowym, to kim się jest?"
(Niełatwe pytanie, choć jak wiemy kwestię łamania przepisów regulują sądy - są jednak przesłanki że rozporządzenie rządowe jest niezgodne z kilkoma umowami międzynarodowymi - a to akty prawne wyższej rangi, przez co istnieje możliwość jego pomijania, o czym wspominała choćby Janina Ochojska, szefowa PAH)
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Rafał Wojda

Post autor: Maciek_POZ »

7/10/2021

Mimo wczesnej pory, bo Rafał dyżurował od 6:00 do 8:10 nie brakowało Mu ciętego języka:

RW (do Krzysztofa Górlickiego): Ja mam dla Pana rozwiązanie problemu - i związanego z czwartą falą pandemii w Polsce, sytuacją służby zdrowia, prawie wszystkich, no bo to i problem inflacyjny myślę, że doskonale rozwiąże, i problem podwyżek cen energii elektrycznej, problem podwyżek cen gazu, no bo to jest rzecz, którą należy się zająć tu, teraz i natychmiast
KG: Aż się boje co to będzie...
RW: To ja panu powiem. Trzeba zamienić zwrotki w hymnie miejscami
KG: Ma Pan racje, to zdecydowanie wpłynie...
RW: To jest problem, który w czasie jakim się znajdujemy politycy powinni się zająć i się zajęli
KG: Czy prąd już o tym wie?
RW: Tego nie wiem.
KG: Czy ceny o tym wiedzą?
RW: Być może tak, a być może dowiedzą się w momencie, kiedy te zwrotki już zostaną faktycznie zamienione i wtedy ten prąd płynący gdzieś tam po kablach elektrycznych będzie sobie nucił Mazurek Dąbrowskiego ze zwrotkami we właściwej kolejności
KG: Wiemy, że ten rząd dyktuje, nie chciałem powiedzieć dyktuje, gra piękną melodię od jakiegoś czasu
RW: Wie Pan co jeszcze tak pięknie grało? Ławki patriotyczne, teraz mi Pan przypomniał. Takie ławki patriotyczne bym ustawił w każdej gminie. To człowiek od razu jakby zapłacił rachunek za prąd, to później by sobie usiadł na takiej ławce i posłuchał, bo muzyka łagodzi obyczaje
KG: I kto za to płaci? Pan płaci, społeczeństwo płaci
(Przyznam Wam że się uśmiałem z tego, choć był to śmiech trochę Gogolem podszyty, bo nasi wspaniali rządzący chcą wydać równowartość dwóch Sasinów - dla mniej zorientowanych jeden Sasin = 70 mln PLN, na ujednolicenie wzoru flagi i godła w instytucjach państwowych, co wiąże się z wymianą tabliczek urzędowych, pieczątek itd., znowu jakiś handlarz bronią lub inna firma-krzak zarobi)

Po rozmowie Radomira Wita, z której wyszło, że jeden z bardziej znanych patriotów w polskim Sejmie nie zna hymnu państwowego:
"No pan poseł się zestresował, pan poseł Janusz Kowalski, który przecież taką tyradę na temat patriotyzmu wygłosił nie raz i nie dwa, i o przywiązaniu do barw narodowych, i godła, i hymnu też, no hymnu, którego zapomniał. Przykro."
(Są tacy politycy co siedzą w pierwszych rzędach w kościele, z Bogiem na ustach, a gdy trzeba wcielić w życie choćby naukę papieża Franciszka, to jakoś wycofują się rakiem, a miłość do bliźniego gaśnie. Mogą być i patrioci którzy gardłują z mównicy sejmowej o repolonizacjach banków czy mediów, którzy nie znają hymnu. Ja jednak znam takie osoby, co bez problemu zaśpiewają cztery zwrotki Mazurka Dąbrowskiego, i to bez "Wolski", i wcale się z tym nie obnoszą)

Dostało się też antyszczepionkowcom:
"Najbardziej zabawne jest to, że ci, którzy tak bardzo obawiają się szczepionek, bez żadnego problemu odpalają papierocha od papierocha i myślą sobie: ale te szczepionki są szkodliwe"
(Gorzej że niektórzy z nich mają spory posłuch społeczny przez co zamiast mieć 92% wyszczepionych jak Włosi, mamy ledwie 52%, a koronawirus zaczyna się rozkręcać na wschodzie kraju i powoli rośnie liczba zgonów i znów kłania się Ignacy Krasicki z "Polakiem głupim przed i po szkodzie")

Było też żartem o tym, po co dziennikarzom informacje:
"Nie wiem, czy Agata Adamek jest już po kawie i po śniadaniu, ale z drugiej strony no po co nam taka informacja? Komu to potrzebne? Może dlatego, że na tym polega nasz zawód, pani Agato, a pani rzecznik, która winna z nami współpracować i wiedzieć, na czym ta współpraca polega, winna o tym wiedzieć, czy nie?"
(pytanie "Gdzie są dzieci z Michałowa?" robi karierę i doprowadza już do pasji rządzących - działo się to w rozmowie K.Kolendy-Zaleskiej z Marcinem Przydaczem z MSZ, a także zirytowało rzeczniczkę Straży Granicznej, która odpowiedziała właśnie Agacie mówiąc - po co Pani ta informacja? Tu kłania się hasło, które jest swoistą trawestacją z Billa Clintona - Transparentność, głupcze! Choć zawsze można iść w drugą stronę i wykorzystać "patent" polskiego Ministerstwa Sprawiedliwości: witam na konferencji prasowej, bla bla bla, nie przewidujemy pytań, dziękujemy, do widzenia!)

W rozmowie z Konradem Piaseckim pojawił się wątek tego, że pisowski rząd jest w defensywie w starciu z instytucjami unijnymi i że próbuje robić dobrą minę do złej gry:
"Panie Konradzie, chyba Pan prezesa Glapińskiego nie słyszał - to do nas ustawiają się kolejki tych, którzy chcą pożyczać od nas pieniądze. Nie wiem czy pan prezes Glapiński widział ostatnio, jak wyglądają notowania polskich obligacji skarbowych np. ile tych obligacji jest emitowanych..."
(Prezes NBP jest w świetnym humorze, że podobno pieniędzy mamy jak Eskimosi lodu, że żadne srebrniki ze zgniłego Zachodu nie są nam potrzebne. Tylko dlaczego wieszają w kraju billboardy z informacją jak to premier dzielnie wywalczył 770 mld zł z tej złej Brukseli? Tylko skąd ta inflacja, dlaczego ciągle rośnie dług publiczny, a coraz więcej grup zawodowych chce strajkować, lub już strajkuje? Chyba nie doceniają olbrzymiej pracy rządzących Gospodarczą Potęgą Międzymorza, co zalała Europę samochodami elektrycznymi i masowo woduje promy ze stoczni w Szczecinie. Ci niewdzięcznicy, no... :D1 )
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Rafał Wojda

Post autor: Maciek_POZ »

8/10/2021
Ten dzień płynął pod znakiem uzyskania przez Discovery wyłącznej licencji na emisję skoków narciarskich, a także pseudo wyroku Trybunału Julii Przyłębskiej, który jest przez wiele środowisk prawniczych określany pierwszym krokiem do Polexitu.

RW: Sportowo jest dzisiaj, bo jak jest K. Górlicki to nie może być inaczej. Musi być sportowo, nie wiem czy Państwo wiecie, że Krzysztof jak był młody to też grał w koszykówkę i robił o tak
KG: To tylko część cytatu
RW: To tylko część cytatu, żeby pasowała do Ciebie
KG: Do narracji
RW: Trochę tak
KG: Ja tutaj dowiaduje się o sobie różnych ciekawych rzeczy, nawet o których sam nie widziałem, ale dobrze
RW: A dlaczego mówimy o koszykówce, dlatego że taka wielka wystawa dotycząca NBA właśnie
KG: Myślałem, że też przejęliśmy prawa
RW: Jeszcze nie
KG: Jeszcze wszystko przed nami
RW: Rzeczy niemożliwe robimy natychmiast, cuda zdarzają się w nieco dłuższej perspektywie czasowej, ale wszystko przed nami, podobnie jak oglądanie tej wystawy. Pan tam będzie mógł w grę zagrać specjalną, pooglądać, podotykać
(Tak panów dwóch połączyło wątek ze znanej polskiej komedii z wystawą dotyczącą NBA i walką o prawa do emisji wydarzeń sportowych. Można? Można!)

"Trybunał Konstytucyjny, kierowany przez Julię Przyłębską stwierdził, że niektóre z zapisów unijnych traktatów są niezgodne z polską Konstytucją, mimo że już wcześniej Trybunał Konstytucyjny zabierał głos w tej sprawie, mimo że ten trybunał, który orzekał tym razem jest obsadzony w sposób nieprawidłowy"
(Wyrok TSUE stwierdził, że mogą być wątpliwości co do wyroków polskich sądów, gdy w składach są sędziowie wybrani przez neo-KRS, to w ramach swoistej retorsji do pieca dorzucił polski TK, w którym jest prezes, wybrana bez odpowiedniej uchwały, trzech sędziów-dublerów i dwóch byłych polityków zaangażowanych wcześniej po jednej ze stron. Świetnie... Mam jakieś nieodparte wrażenie, że to orzeczenie jest również wadliwe)

RW: Leć Adaś leć, nie to już nie teraz, chyba
KG: Skaczemy z radości
RW: Tak można by powiedzieć, chociaż nie wiem czy on skacze, czy skakał, chyba nie
KG: Kto nie skacze...
RW: Daniel Craig proszę pana, chyba nie skakał, chociaż dostał gwiazdę, znaczy nie taką na niebie, tylko taką gwiazdę po prostu dostał w Alei Sław i tu mam napisane, z czego jest znany, to mogę powiedzieć, z czego jest znany. Pan wie z czego jest znany? Zaskoczę pana - z roli agenta Jamesa Bonda
KG: No, ale ja widziałem jakiś film, nie pamiętam tytułu, także inny z tym aktorem. Ale nie pamiętam tytułu, więc się nie liczy...
(tym razem był mash-up skoków narciarskich i Daniela Craiga, który rzeczywiście grał w innych filmach, takich jak "Monachium", "Opór", "Kowboje i obcy", "Na noże", to tak na szybko, tu pewnie Ewelina Witenberg byłaby mądrzejsza)

Rafał w trakcie rozmowy z Agatą Adamek postawił ciekawe pytanie:
"To był wtedy sukces, czy teraz jest sukces jeśli chodzi o te pieniądze (słynne 770 mld z Unii-przyp.) bo nie wiem, to z jednej strony. A z drugiej strony jeżeli przez lata, nawet rządy Prawa i Sprawiedliwości stosowały się do unijnych traktatów, zresztą podpisywanych przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a teraz już nie, to pani premier Beata Szydło jak się stosowała, to co robiła? To łamała prawo?"
(Była premier na pewno łamało prawo w dwóch sprawach - robiąc sobie "zamrażarkę" w KPRM-ie i nie publikując wyroku "starego" Trybunału Konsytucyjnego - tworząc nową definicję słowa "niezwłocznie", czyniąc podobnie z listami poparcia sędziów do neo-KRS. Także i tak łamała, i tak łamała :P )

Rozmowy Rafała z Agatą Adamek to złoto :D
AA: Ciekawe jest to, jak wczoraj (7 października) przebiegała ta rozprawa. To była kolejna rozprawa w tej sprawie, ale Trybunał potrzebował dwóch godzin tylko na to, żeby po rozważeniu dokładnym sprawy, ogłosić to orzeczenie. Dwie godziny na takie uzasadnienie, na takie orzeczenie - tak zdolnego i szybkiego trybunału konstytucyjnego nie ma nikt.
RW: To z całą pewnością
AA: Nie wiem, czy to jest powód do dumy
RW: Pani redaktor, to pani ulubiony temat chyba, że tak sparafrazuję panią rzecznik...
AA: Tak intuicja mi mówi, że pan redaktor też lubi na ten temat rozmawiać.
RW: To prawda. Znaczy wolałbym na ten temat nie rozmawiać, ale czasy są takie że trzeba
(i znowu przyda się Muniek: "Mamy super rząd i super prezydenta, wszyscy ci ludzie to prawdziwi fachowcy". Naprawdę oglądając i słuchając naszych rządzących, zwłaszcza w rządowych mediach, człowiek jest skłonny uwierzyć, że Polska to naród wybrany. Tylko kiedyś trzeba to PlayStation wyłączyć i wyjść na dwór/na pole, popatrzeć na ceny w sklepie, zastanowić się co kupić, bo reszta idzie na prąd i gaz, a na spacerze z psem lub bez uważać jak helikopter podlatuje do nieprzytomnego faceta na ławce, bo karetka nie przyjedzie. Jest super...)

Było też o Funduszu Sprawiedliwości, który lekką ręką wydał równowartość czterech Sasinów (ile to jest, o tym w poprzednim poście) :
RW: Słuchając niektórych wypowiedzi także przedstawicieli Solidarnej Polski można odnieść wrażenie, że jednak to badanie książek pana Sapkowskiego było zasadne. Ciekawe co na to pan Andrzej?
AA: Ja myślę, że hymn Polski też można by było wypromować w ramach Funduszu Sprawiedliwości
RW: Tylko w odpowiedniej kolejności
AA: Żeby wszyscy po prostu umieli go zaśpiewać i żeby znali słowa wszystkich zwrotek w odpowiedniej kolejności
(Wszystko fajnie, tylko co to ma wspólnego ze statutowym działaniem tego funduszu, czyli pomocy ofiarom przestępstw? NIK już wszystko opisał, kto i gdzie sprzeniewierzył pieniądze. Jest jednak problem - jak po zgłoszeniu do prokuratury, prokurator generalny Ziobro wniesie postępowanie przeciwko ministrowi sprawiedliwości Ziobro? I co na to przewodniczący współrządzącej krajem partii Ziobro? Jest jeden pan w trzech osobach... choć Bogiem to on z pewnością nie jest, no chyba że dla panów Kanthaka, Kalety i Ozdoby i znów możemy wchodzić w temat narodu wybranego... Bareja po drugiej stronie boki zrywa...)
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Rafał Wojda

Post autor: Maciek_POZ »

9/10/2021

Oprócz pseudowyroku i sytuacji na granicy jako głównych tematów w poranku, pojawiła się nowa sprawa, mianowicie nieletnich przestępców z kredą w Krakowie, do których szybko przybyła policja i zakończyła to niecne malowanie nieprawomyślnych haseł o dzieciach spod granicy na chodniku:

K. Górlicki: Tak to wygląda, sprawa nie jest łatwa do rozwiązania, myślę że tutaj laboratorium da wyniki jak najszybciej tylko się da i później najlepsi ludzie w kraju będą na tym pracować...
Rafał: CSI na miarę naszych możliwości proszę Pana. A co robimy tym CSI? My otwieramy oczy niedowiarkom, proszę Pana
KG: Myślę, że Zachód się nam przygląda... zachodni policjanci przede wszystkim
RW: Może tak być...

było też o tym w dalszej części:
"Panie Marcinie (do reportera Marcina Kwaśnego) ja co prawda nie jestem technikiem kryminalistyki, ale Pan pokaże rączki do kamery czy tam nie ma jakiś śladów przedmiotów i narzędzi, które posłużyły do naniesienia tychże rysunków, do których policja przyjechała razem z technikami kryminalistyki"

(Oj tak, jaki kraj takie CSI. Sukces ogłoszono - kolorowa kreda odebrana i zabezpieczona. Swoją drogą całe szczęście że była to stolica Małopolski, a nie Dolny Śląsk - bo winnych tego bestialskiego występku tylko spisali, a mogli wzorem kolegów razić taserem do wyj..., ekhm wyczerpania całej baterii, albo obezwładnić, a potem przydusić do ziemi kolanem, prawda? Tutaj podobnie jak dzień wcześniej była parafraza Misia, ja jednak wolałbym wrzucić tu inny cytat: "A papuga? Też do paki, będzie dowodem dla sądu wojennego" - to z C.K. Dezerterów. Choć akurat tu reżyserem Bareja nie był)

"Panie Krzysztofie, tak dzisiaj sobie pozwalamy na nieco cytatów z filmów, jeszcze jeden mi się przypomniał: Ktoś w damskiej toalecie napisał głupi kawał więc proszę Pana, tylko nie wiem czy kredą, to pytanie, które nie daje mi spokoju. Podobnie jak to, co bohater filmu >Rejs< robił w damskiej toalecie"
(Ja wiem, chciał napisać niczym w opolskiej toalecie >Andrzej D..a<, ale się przestraszył, że i tam mogą wjechać niebiescy z technikami i sprawią, że po analizie grafologicznej ów pan trafi do paki jak papuga nie tylko za korzystanie nie ze swojej toalety, ale i za zniewagę głowy państwa, dlatego napisał tylko głupi kawał)

"Żeby działać dla Polski, bo wszystko, co robią politycy robią dla Polski, trzeba być niezwykle wygimnastykowanym, gdyż wolty, salta, piruety, szpagaty, mostki, które trzeba czynić, wymagają naprawdę potężnej sprawności"
(Okazuje się że od gimnastyki do polityki droga nie jest krótka, co pokazują losy pewnej posłanki, która przeszła przyspieszoną ewolucję od gorliwej wyznawczyni Lewicy, która dzięki porozumieniu - nie wiem czy pisać małą, czy wielką literą - niczym z trampoliny trafiła do klubu parlamentarnego partii rządzącej, że o osobach mających problemy z kręgosłupem już nie wspomnę)

"Czy prezydent kraju może się spotkać z kandydatem na ministra, do ministerstwa które nie istnieje?"
(Kolejny przykład bareizmu w polskiej rzeczywistości społeczno-politycznej, bo Ministerstwa Sportu formalnie nie wydzielono z Ministerstwa Kultury. Choć uczciwie trzeba przyznać, obecnie odpowiadający za tą gałąź pan Gliński swoją działalność ograniczał do okolicznościowych wpisów na Twitterze w związku z sukcesami naszych zawodników i zawodniczek, tudzież drużyn. Jednak na problemy, choćby z wyjazdem polskich pływaków na igrzyska wzruszał ramionami, wszak nacjonalizowanie muzeów czy wspieranie finansowe prawilnych NGO-sów ważniejsze jest. A pan prezydent jak wiemy sportowcem jest, znamy jego miłość do narciarstwa, którą lubi podkreślać. Aż dziw, że startu nie zgłosił tu pan Czarnecki, któremu też sport bliski jest, a zwłaszcza stanowiska z nim związane)

"Państwo taśmą stoi"
(Nie chodzi tu o słynną taśmę, którą legendarny McGyver był w stanie wszystko skleić, a wespół z pudełkiem po jogurcie i garstką proszku zrobić bombę, ale o taśmę z nagraniami, która po 2014 roku stała się ważnym orężem w walce politycznej - tym razem szef NIK Marian Banaś wspomniał, że ma nagrane orędzie w razie, gdyby smutni panowie, niekoniecznie ci z Krakowa, przyszli do niego o szóstej rano. Mnie nie potrzeba House Of Cards - rzeczywistość przynosi lepsze scenariusze)

Nawet Krzysztofowi załączył się "wojdyzm", czyli zgodnie z przysłowiem, z kim przystajesz itd...
KG: Ja myślę, że organizacje, które dostały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości już zajmują się sprawą, analizują...
RW: (śmiech) No nie, to już jest zapłacone, bo analiza dzieł mistrza Sapkowskiego, no to jest jedno, ale czy teraz nie wypadałoby zapłacić po raz kolejny, by przeanalizować mural, taką mam koncepcję...
(No cóż, poszło 4 Sasiny, czemu nie może pójść 5? W końcu najfajniej wydaje się nie swoje pieniądze. Młodzi mówią "za hajs matki baluj", a politycy "za hajs podatników baluj", wszelkie podobieństwa przypadkowe)
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Rafał Wojda

Post autor: Maciek_POZ »

15/10/21

Po informacji w serwisie, że rząd jednak planuje dopłaty do rachunków za prąd dla mniej zamożnych obywateli:

R. Wojda: Czyli jednak będą dopłaty!
K. Górlicki: Będą dopłaty. Ale jak nie będziesz płacił to nie będzie Ci można odciąć prądu. Tak podobno jest w projekcie...
RW: Znaczy ja płacę, żeby nie było. Zawsze, proszę Pana.
KG: No dobrze. Myślę że budżet państwa jest z tego powodu rad.
RW: Myślę że z wielu powodów budżet państwa jest rad np. z powodu tych środków, które nie są w budżecie, a jednak są wydatkowane.
KG: Prezes NIK-u Marian Banaś wie o tym najlepiej...
RW: No tak, bo to on o tym informował, jak różne środki poza budżetem były wydatkowane.
(Czary mary, weź Excela tabelki, czary mary budżet nasz będzie wielki... A tak mi się skojarzyło i dalej wokalnie - a długi rosną, rosną, rosną, chociaż poukrywane są. Będzie druga Grecja, ale nie ze względu na zmiany klimatyczne)

"Czytałem taki publicystyczny opis tego, co działo się dzień wcześniej w Sejmie i tam zostało zawarte takie podsumowanie, że premier Morawiecki zachowywał się na trybunie sejmowej, jakby za nim z pistoletem stał Zbigniew Ziobro"
(Premier dokonał niesamowitej sztuki, bo z jednej strony w swoim przemówieniu podkreślał że Polexit to fake-news wymyślony przez Donalda Tuska, a z drugiej tak krytykował tą złą, lewacką Brukselę, że sumarycznie wyszło co najmniej niespójnie. Nie ma też co oszukiwać, że do głosu w koalicji rządzącej coraz bardziej dochodzą ludzie pokroju pana Terleckiego, Kowalskiego czy wspomnianego Ziobry, a oni do euroentuzjastów raczej nie należą)

"Z działań pana prezesa Kaczyńskiego jako wicepremiera ds. bezpieczeństwa myślę że wszystkim utkwiły w głowach apele i to orędzie do ludzi pokroju pana Bąkiewicza, by pilnowali kościołów i to była największa aktywność swego czasu"
(panie Rafale, przecież była jeszcze konferencja ze Strażą Graniczną, gdzie ogłosił że będzie chór... wróć, mur)

"Co się takiego wydarzyło że Konstytucja została nagle wciągnięta na sztandary przez ludzi, którą tą Konstytucję łamali"

(Stara polityczna zasada mówi, że wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. Skoro teraz uderzamy w Unię to i taktycznie Konstytucja się przyda, choć naszego KRS i Izby Dyscyplinarnej nie zlikwidujemy)

"Budowanie pozycji i wstawanie z kolan często realizowane jest także za sprawą zapowiedzi realizowania wielkich inwestycji. Znamy to z historii(...). Wracając do teraźniejszości, patrząc na doświadczenia z elektrownią w Ostrołęce, z Muzeum Bitwy Warszawskiej, z łukami triumfalnymi, stępką, samochodami elektrycznymi, czy nawet sztandarowym programem Mieszkanie+ w realizację inwestycji pt. mur na granicy, np. w okolicach Bugu, którym też przebiega granica, gdzie są mokradła, bagna i to wszystko ma kosztować 1,6 mld zł"
(dróg, statków, mieszkań, mostów budować nie potrafili i nie potrafią - za to mury budują świetne, zwłaszcza w narodzie, więc akurat to może im się udać, no chyba że zaanganżują do tego np. handlarza tekstyliów, który nagle poczuje w sobie żyłkę do kładzenia betonu i tylko publicznej kasy żal...)

"Jeżeli nałożymy na siebie dwa elementy - po pierwsze przestrzeganie prawa międzynarodowego a po drugie przestrzeganie prawa ludzkiego, podstawowych zasad humanitaryzmu i okazuje się, że nic z tych rzeczy nie realizujemy jako państwo, to jakie to jest państwo?"
(Odpowiadam: Z paździerza, jak zwykła mawiać posłanka Lubnauer - silne wobec kobiet, osób LGBT+ czy przemarzniętych dzieci na granicy, a słabe wobec nepotyzmu, defraudantów, czy młodych byczków w koszulkach z Polską Walczącą wykonujących rzymskie saluty. Chociaż tu może mottem albo przestrogą powinny być słowa pewnego pana, obecnie ministra, który całkiem niedawno powiedział, żebyśmy "dali sobie spokój z prawami człowieka" - chyba zaczęli to wcielać w życie...)

"A słowa premiera ze wczorajszego wystąpienia - to my jesteśmy krajem granicznym UE, to my będziemy decydować, jak chronimy granic naszego kraju i granic UE. To po co wszystkie unijne instytucje, po co Frontex?"

(No przecież znaleźliśmy rozwiązanie - zbudujemy mur, a Unia za niego zapłaci! Swoją drogą za oceanem też był taki budowniczy, który kosztem budowy chciał obciążyć sąsiada - jednak wolałbym, abyśmy z tego kraju wzorowali się na innych rzeczach, typu szacunek do własnej konstytucji czy wolność mediów)

"Znam wypowiedzi przedstawicieli MSZ, ale nie tylko, którzy mówili że osoby, które są przepychane przez Łukaszenkę, są pod dobrą opieką dyktatora z Białorusi"
(A ponieważ Łukaszenka to wedle niektórych ciepły człowiek, to dlaczego więzi za poglądy kilkuset swoich rodaków w zimnych celach, a innych wysyła na poniewierkę do lasu? Ciekawe...)

Jak rozmową zacząłem, tak i zakończę.
Była też chwila na lokalny patriotyzm, po informacji o... spaleniu radiowozu przed wrocławskim komisariatem:
RW: Z tego co widziałem to komisariat na Psim Polu
KG: Ty znasz Wrocław, bo Ty z Dolnego Śląska
RW: Z Wrocławia. Ty nie?
KG: Nie. Ale bardzo mi się podoba
RW: I to chodzi
KG: A wiesz, kiedyś miałem studiować we Wrocławiu, był taki moment...
RW: Co się stało?
KG: Wybrałem Kraków
RW: Rozumiem. Nie popieram, ale rozumiem, cytując panią Mazurek
(od razu przypominają mi się słynne gdyńskie wstawki Marcina Żebrowskiego, sentyment Agnieszki Cegielskiej do Trójmiasta, a i Agata Wolna Poznania się nie wstydzi)
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Rafał Wojda

Post autor: Maciek_POZ »

18/10/2021
Tego dnia było sporo naprawdę poważnych tematów od sytuacji na granicy i coraz większej liczbie hospitalizowanych migrantów, po sytuacji w sądownictwie, ale nie zabrakło i polityki, z charakterystycznym dystansem, który nie ukrywam bardzo lubię. Zresztą Krzysztof Górlicki chyba zaczyna się wczuwać w Rafała:

KG: Ja uważam że Ministerstwo Sportu jest nam bardzo potrzebne, minister sportu konieczny jest i wielu wiceministrów także się przyda
RW: Twoje słowa potwierdzają np. spotkania pana prezydenta, bo przecież pan prezydent jeszcze w momencie, kiedy nie wiadomo było, że powstanie to ministerstwo, spotkał się z panem Bortniczukiem no i Kancelaria Prezydenta poinformowała, że to spotkanie z przyszłym ministrem
KG: Gdyby to ministerstwo składało się z 10 wiceministrów i jednego ministra to byłaby taka drużyna piłkarska
RW: Tylko kto by stał na bramce proszę pana?
KG: Pan minister
RW: A kto by strzelał gole?
KG: Jeden z tych dziesięciu, z "10" na plecach
RW: Tak pan to widzi...
KG: Jest to jakiś pomysł, mam nadzieję, że ktoś słyszy. Ja myślę że ministerstwa są tak rozbudowane, że mogłyby spokojnie między sobą rozgrywać mecze.
RW: To byłaby prawdziwa ekstraklasa piłkarska, proszę pana... Takie mam wrażenie
(Nasz prezydent ma zdolności profetyczne - a to ułaskawił paru panów przed formalnym skazaniem, bo wiedział lepiej że są niewinni, a teraz wie kto zostanie ministrem sportu. Panie prezydencie, może jakieś typy na następne losowanie totolotka? Przy okazji panowie prezenterzy dali fajny pomysł - za poprzednich rządów haratanie w gałę modne było, można by do tego powrócić, bo i kanalizujemy agresję - to odkryli już Anglicy w XIX wieku, i współzawodnictwo jest, i aktywność fizyczna, ważna dla zdrowia. Może program Futbol+ dla ministerstw to byłby jeden z lepszych pomysłów tego rządu?)

Były też odniesienie do wywiadu samego prezesa, którego udzielił w RMF FM. Takie sytuacje to niezmierna rzadkość, ze względu na nieukrywaną niechęć pana Kaczyńskiego do mediów wszelakich. Tam apelował do Donalda Tuska, że jeśli chce jakiejkolwiek debaty to musi przeprosić za wszystko, podkreślając że on ma w tym epokowym dla polskiej polityki sporze rację. I tu pojawiło się pytanie:
"Kto mówi prawdę? Bo pan prezes twierdzi, że to on mówi prawdę, a pan Donald Tusk mówi nieprawdę, no to jak to jest? Bo ja chciałbym wiedzieć, jako obywatel, komu wierzyć?"
(Padł też cytat z ks. Tischnera, choć zniekształcony przez dr Materską-Sosnowską, bo w oryginale mówił o trzech prawdach - świętej prawdzie, tyz prawdzie i g..no prawdzie. Zresztą wspominała też o tym, że prezes do perfekcji opanował dzielenie Polaków, bo w tym samym wywiadzie nazwał tych co bardziej zaradnych obywateli cwaniakami)

Zresztą a propos cwaniaków:
"To jak nazwać osobę, która zarządza (bo tak wynika z dziennikarskich śledztw) spółką Srebrna?"
(Gdyby padło takie pytanie wtedy - dziennikarz mógłby powiedzieć niczym przy słynnej grze w karty - Makao, ale w tym przypadku był to pan Ziemiec, o którym w pewnym okresie mówiono, że jest dziennikarskim Gowinem, bo firmował TVPiS, chociaż się nie cieszył)

Było też o pewnym panu, bardzo znanym ze swojej prawdomówności:
"Co pomyśleć sobie o osobie, która z mównicy sejmowej zarzuca innym kłamstwo, będąc sama - co potwierdził sąd - również kłamcą. Myślę tutaj o wystąpieniu, dotyczącym UE, fake-newsów i obrzydliwych kłamstw, wystąpienie pana premiera"
(Jest takie powiedzenie, że złodziej krzyczy - łapać złodzieja i chyba to za komentarz wystarczy)

Po temacie prawdy były też pytania o skuteczność:
"Jeżeli się sprawuję rządy 6 lat i intensywnie, jak to się nazywa reformuje wymiar sprawiedliwości, a później okazuje się, że trzeba go reformować jeszcze intensywniej i jeszcze mocniej, co zapowiedział pan prezes, no to jak to jest z tą skutecznością?"
(Wiele wskazuje na to, że chodziło tylko o wymianę pewnych osób, a nie tam o szczytne hasła przyspieszenia pracy sądów czy uproszczenia procedur dla obywateli

Było też o drożyźnie na stacjach paliw:
"A my już za chwilę pojeździmy, jak zatankujemy, ale jak zatankujemy, może odechcieć nam się jeździć gdziekolwiek, natomiast pan prezes nie widzi powodów i potrzeby obniżania akcyzy na paliwo, chociaż sam kilka lat wcześniej mówił, że jest to doskonały sposób, żeby ulżyć portfelom Polaków"
(Przy obecnych cenach paliwa zaczynają pojawiać się takie dylematy. Co do wypowiedzi prezesa, obecne cyfrowe czasy są ciężkie dla osób publicznych, bo niestety lub "stety" łatwo wyciągać wypowiedzi sprzed lat, gdzie nierzadko punkt widzenia zależał od punktu siedzenia)

A także o ciągle nieodrobionej lekcji wielu osób z zakresu ekologii:
"Kiedyś padło takie sformułowanie, że człowiek jest najgorszym zwierzęciem zamieszkującym Ziemię, który tą Ziemię w sposób całkowicie bezwzględny niszczy, bez grama zastanowienia"
(To zdanie padło przed materiałach o... nie wiem jak ich nazwać, ale chyba określenie idiota byłoby tu najłagodniejsze, którzy wyprodukowane przez siebie odpady wyrzucają do lasu. A co, tak jak w galeriach handlowych... ktoś posprząta. Niestety nie zniszczy nas inwazja Marsjan, czy kometa z nieba, a najprawdopodobniej nasze własne śmieci)

Na koniec warto to wspomnieć, bo Rafał nie po raz pierwszy zgarnął kolejną pochwałę od gościa programu :
"Lubię Pana poczucie humoru i tą ironię, zwłaszcza sobie też w poniedziałek rano cenię"
(i pani doktor Materska-Sosnowska nie jest jedyna!)
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Rafał Wojda

Post autor: Maciek_POZ »

25/10/2021

Rafał zwracając się do Konrada Piaseckiego:
"Ty doskonale znasz polityków po jednej i po drugiej stronie sceny politycznej, oczywiście zawodowo, to mam na myśli, bo to różnie bywa, wie Pan różne się tam imprezy dzieją czasem..."
(I poszła mała szpila do sławetnej balangi pewnego dziennikarza - osobiście wychodzę z założenia, że kto nigdy w życiu nie zabalował, niech pierwszy kamień rzuci, ale nie w czasie, gdy goszczący tam politycy powinni być w miejscu swojej pracy, czyli w Sejmie ze względu na trwające tam posiedzenie, bo za ich pensje my obywatele, podatnicy płacimy!)

"Ja jestem ciekawy jak będzie się rozwijał przyrost, albo rozpad przez pączkowanie być może nawet Republikanów i tych, którzy są od nowa i tych wszystkich pozostałych"

(Tarcia w koalicji rządzącej to historia na wenezuelską telenowelę - jedna partia odeszła, potem się rozpadła, część wróciła, innych podkuszono posadkami, a wszystko dla jednego hasła - większość trwa i trwa mać. Kiedyś było takie powiedzenie o mieszaniu herbaty, która słodsza się nie staje - tu bym zrobił parafrazę, że choć składników coraz więcej to herbata jest tak samo niestrawna...)

Rafał po informacji o "gwiżdżącym" czy też "śpiewającym" przy okazji silnego wiatru moście Golden Gate samokrytycznie przyznał:
"To jest bardzo smutna informacja dla mnie, bo okazuje się że nawet most śpiewa lepiej ode mnie. To jest trochę przykre, że nawet most, a wcześniej Ed Sheeran i ja w tym wszystkim. Jak żyć, panie premierze?"
(Śpiewać każdy może, lepiej lub trochę gorzej - jak mawiał klasyk. A czasem przydaje się ser - jak podpowiada serial "Allo allo")

W rozmowie z doktorem Tomaszem Karaudą zadał takie pytanie:
"Jaki wpływ na ludzki organizm, zwłaszcza organizm wycieńczony wieloma dniami niejedzenia, bardzo często odwodniony także może mieć przebywanie w temperaturach w okolicach -5, -7 stopni?"
(Na takie ekstremalne warunki są narażeni ludzie na granicy polsko-białoruskiej, co prawdopodobnie w dalszej perspektywie będzie skutkowało kolejnymi informacjami o znalezionych ciałach)

"To jaka to jest polityka, która uniemożliwia udzielenie pomocy medycznej osobom, które tej pomocy potrzebują, bo np. Medycy na granicy nie są wpuszczani do strefy stanu wyjątkowego?"
(Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o sondaże - już w e-mailach pewnego ministra zakładano, że można do tego było grać nawet pandemią. A masa zdjęć od niezależnych obserwatorów z wyczerpanymi, zziębniętymi, a nie daj Bóg martwymi dziećmi nie byłaby na rękę rządowi. A tak można opowiadać, jak to dzielnie Polska broni Europy przed islamską nawałą. Gorzej że w tej cynicznej grze - bez względu na przyczynę - cierpi zwykła ludzka moralność i przyzwoitość)

"Powiemy też o przegrywaniu z pandemią, mimo że rządzący mówili o tym, że są w stanie przeprowadzić swoje działania tak, że Polacy będą bezpieczniejsi. Są koordynatorzy, są ministrowie zdrowia, są rady medyczne przy premierze - których zresztą nikt nie słucha - jak wczoraj w naszym programie mówiła jedna z Pań, która w tej radzie się znajduje"

(Rządowy program szczepień wyszedł połowicznie - w dosłownym sensie, liczba zakażeń szybko wzrasta, a kolejne kraje, wprowadzają obostrzenia dla Polaków gdyby chcieli tam przyjechać. Cypr daleko, przejmować się nie musimy, ale znowu raban robią Czesi - co oni się tak na nas uwzięli? A Grupa Wyszehradzka miała być spoko...)

Na koniec będzie jeden z przykładów jak Rafał zapowiada 16-dniowe prognozy Tomasza Wasilewskiego:
"To jest doskonały moment, żeby zobaczyć co dla nas przygotował On, człowiek który i z brodą, i bez brody wygląda doskonale, facet, który nawet przebrany za tyranozaura, albo za pączka robi furorę - krótko mówiąc: Tomasz Wasilewski i jego autorska prognoza temperatury"
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Rafał Wojda

Post autor: Maciek_POZ »

26/10/2021

W tym poranku prowadzonym przez Rafała jedną z głównych informacji był słynny wywiad premiera dla "Financial Times", w którym mówił o "trzeciej wojnie światowej", którą to miałaby rozpętać Komisja Europejska wobec Polski i o "przystawieniu pistoletu do głowy stronie polskiej", co z jednej strony stało się obiektem niesmaku ze strony opozycji i kpin ze strony internautów.

"Ile można powiedzieć i co można powiedzieć na potrzeby polityki wewnętrznej? By osiągnąć co?"
(To wie chyba tylko pan Morawiecki, na przestrzeni lat wiemy, że potrafi dużo mówić, ale co gorsza rzadko z sensem, bywało i niezgodnie z faktami, wiadomą sprawą jest też to, że w wielu kwestiach - choćby personalnych w rządzie - nie on decyduje)

"To z kim tak naprawdę Morawiecki gra >w tchórza<? Faktycznie z Komisją Europejską, czy może ze Zbigniewem Ziobro, a może chce pokazać Jarosławowi Kaczyńskiemu, że warto jeszcze na niego postawić jako premiera?"

(Naprawdę niezła seria pytań. Nie zakładam, że z Komisją, bo do tego trzeba umieć prowadzić negocjacje, a dobry negocjator robi je w kuluarach a nie w mediach. Sytuacja premiera nie jest łatwa - z jednej podgryzany przez ministra sprawiedliwości, który oskarża go o bycie "miękiszonem" w sporze z Brukselą, a z drugiej wydaje się tracić łaskę prezesa, bo jego działalność na salonach jest określana jako nieudolna, a skoro tak, to czy nie lepszy byłby tam z pewnością bardziej "sprawdzony" druh np. pan Błaszczak czy pan Suski?)

W rozmowie z prof. Flisem Rafał mówił też o ciekawym stylu pisania prawa przez rządzących, w którym to w ustawach czy rozporządzeniach ukrywa się paragrafy, czasem nie związane z główną treścią, dające albo korzyść rządzącym (słynny zapis o bezkarności urzędników w związku z COVID-19) albo ograniczające prawa obywatelskie (np. zakaz zgromadzeń w rozporządzeniu Min. Zdrowia, który może być wprowadzony tylko w razie ustawowego stanu wyjątkowego czy wojennego).

Jednak były też inne tematy. Po materiale o tym, że jedna z tajskich firm robiła "recykling" jednorazowych rękawiczek i sprzedawała je dalej masowo za granice, choćby do USA i działała na podstawie sfałszowanych atestów Rafał ironicznie stwierdził:

"To tajlandzkie połączenie firmy handlarza bronią i instruktora narciarskiego"

(Jak się okazuje nie tylko w Polsce próbowano w nieczysty sposób - dosłownie i w przenośni - dorobić się na pandemii)

I dalej z pandemią w tle:
"Przewidywał Pan (do prof. Roberta Flisiaka) dokładnie scenariusz, który w tej chwili oglądamy w placówkach ochrony zdrowia i także w przypadku wzrostu liczby zakażeń. No to przecież był czas na to, żeby zareagować, był czas na to żeby się przygotować, był czas żeby działać i? Można odnieść wrażenie, że jest dość duża niechęć do podejmowania zdecydowanych działań. W którym miejscu się znajdziemy?
(Skoro władza jest głucha na zalecenia Rady Medycznej to prawdopodobnie koronawirus będzie sobie w Polsce hulał w najlepsze, przekroczenie 10'000, a potem 20'000 zakażeń dziennie to prawdopodobnie kwestia czasu. Swoją drogą ciekawe jest to, że rząd nie interweniuje, bo najgorzej jest w regionach, w których o ironio ma największe poparcie - martwy wyborca nie zagłosuje, chociaż... przy okazji referendum na Krymie i w Sewastopolu trochę osób "zmartwychwstało")

"Moglibyśmy bardzo długo rozmawiać o tych wszystkich bolączkach systemu ochrony zdrowia, choć nie wiem czy jeszcze można mówić o systemie, ale to jest temat na zupełnie inną rozmowę"
(Idąc terminologią medyczną opieka zdrowotna jest w stanie zawałowym: protestują pielęgniarki, ratownicy i pewne grupy specjalistów np. radiolodzy czy fizjoterapeuci. Brakuje w szpitalach pediatrów, anestezjologów, psychiatrów. Władza chce, aby kształciło się więcej medyków - niby OK, tyle że my będziemy kształcić, żeby korzyść mieli z tego Niemcy czy Szwedzi. Mści się powiedziane przed laty "zalecenie" dla rezydentów - Niech jadą...)

Okazuje się, że Rafał potrafi nie tylko zachwalać współprace z Tomaszem Wasilewskim:
"To jest facet, któremu ja zazdroszczę warunków pracy, a w zasadzie okoliczności przyrody, w których Maćkowi przyszło opowiadać Państwu różne historie"
(o Macieju Stasińskim, który najczęściej nadaje z Zakopanego i okolic)
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Rafał Wojda

Post autor: Maciek_POZ »

Podczas świątecznego dyżuru w poranku 11 listopada Rafał szczególnie miał oko na marsz narodowców, który nagle dzięki wsparciu Urzędu Do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych stał się... uroczystością państwową.

"Tak jak państwo słyszeli na polecenie wojewody mazowieckiego z trasy tego marszu władza miasta musiały usunąć małą architekturę, jak to się zwykło nazywać, czyli ławki, kosze na śmieci, do tego jeszcze stojaki na rowery no i także elementy związane z remontem ronda Dmowskiego, tak by nie PROWOKOWAŁO uczestników marszu, przypomnijmy marszu związanego ze Świętem Niepodległości, by nie PROWOKOWAŁA ta kostka brukowa"
(Kiedyś u mnie w Poznaniu postanowiono, że w ramach walki z pijaczkami śpiących na ławkach w okolicach Rynku Łazarskiego postanowiono... zlikwidować ławki. W sumie jest jakiś pomysł, ale problemu nie rozwiązuje. Poza tym proste pytanie: kogo o zdrowych zmysłach prowokuje kostka brukowa czy kosz na śmieci?)

"Aż jestem ciekawy, czy masz kask, zgodnie z zaleceniami Policji dla dziennikarzy i czy uważasz na swój identyfikator, który może posłużyć do duszenia"
(Te słowa padły przed rozmową z Małgorzatą Telmińską. Pokazuje to absurd sytuacji - w dniu jednego z nielicznych radosnych świąt w naszym kalendarzu, gdzie nie słyszymy permanentnie słowa ZADUMA, dziennikarze muszą zachowywać ostrożność, jakby jechali w strefę konfliktu zbrojnego!)

Sam Rafał otwarcie stwierdził: "Ja(...) nie udam się do centrum Warszawy żeby świętować ze swoją rodziną, nie tylko dlatego i ze względu na to, kto organizuje ten marsz. Przypomnijmy, że pan Bąkiewicz to jest ten sam człowiek, który podczas wystąpienia powstańców warszawskich buczał, gwizdał i krzyczał. Taki to patriotyzm. Ale także dlatego, że podczas tego marszu wykrzykiwane są nienawistne hasła, pełne agresji i nie wyobrażam sobie, bym mógł zabrać dziecko w takie miejsce"
(Każdy rozsądny rodzic stwierdziłby, że ta impreza nie nadaje się dla dzieci, mimo że sporo tam biało-czerwonych flag i nawet hymn państwowy śpiewają)

"Nie ma Pani takiego wrażenia i poczucia, że to nie tylko Wy schodzicie z tej ulicy, ale każdy kto chciałby w sposób pokojowy wspólnie z rodziną, z uśmiechem na ustach, z tej ulicy jest zmuszony zejść?"

(Nominalnie miała być zorganizowana w tym czasie zupełnie inna manifestacja, jednak same organizatorki musiały ustąpić mimo legalnie zarejestrowanego zgromadzenia - bo czy się sądom podoba czy nie, marsz narodowców ma być i koniec, o czym dalej)

"Jakie to jest państwo, w którym takiemu wydarzeniu jak marsz organizowany przez narodowców nadaje się status wydarzenia państwowego z jednej strony, a z drugiej strony minister sprawiedliwości podważa wyroki sądów i zachęca do nieposłuszeństwa obywatelskiego?"
("Nieposłuszeństwo obywatelskie" wymyślił nie Lepper czy Kołodziejczak, ale znacznie wcześniej niejaki Gandhi w Indiach i miało na celu wymuszenie uzyskania niepodległości od Brytyjczyków, co ma wymiar jak najbardziej szlachetny i w późniejszych czasach kojarzyło się z walką z wszelakimi reżimami. Tu zaś minister rządu - zatem przedstawiciel władzy - nawołuje przeciwko osobom z zarządzanego przez siebie resortu, aby obywatele stanęli przeciwko nim! Aberracja do sześcianu)

Reasumując tą część: "Państwo przekazało monopol na patriotyzm, w cudzysłowie trzeba to powiedzieć, osobom pokroju Roberta Bąkiewicza"
(Sorry, ale patriotyzm w wersji tego pana to nie mój patriotyzm, jak dobrze że nie mieszkam w Warszawie. Nie rozumiem, dlaczego u nas nie może być jak podczas Dnia Królowej w Holandii czy jak 4 lipca w USA?)

Było też nieco o kryzysie na wschodniej granicy:
"My po ochronę nie występujemy, bo potrafimy sobie świetnie sami poradzić. Były minister spraw zagranicznych stwierdził nawet, że ta pomoc oferowana przez UE to jest kolejna próba pozbawienia Polski podmiotowości z jednej strony, a z drugiej suwerenności i niezależności(...). W Sejmie premier mówi o tym, że nie damy się szantażować, jak chcą dać kasę na płot, to OK, ale nic poza tym"
(Aha, czyli jak nasi pogranicznicy pomagali Włochom czy Grekom w 2015 roku to nie było ograniczania suwerenności tylko życzliwa pomoc, a jak miało by być w drugą stronę to zamach na polską państwowość? Ciekawe... Chociaż nieraz już mówiłem, że pisowski rząd na arenie europejskiej zachowuje się jak rozkapryszony dzieciak wobec wujka - odczep się ode mnie i daj mi wreszcie te pieniądze!)

Obrazek
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
melona
Najwierniejszy fan TVN
Najwierniejszy fan TVN
Posty: 29530
Rejestracja: niedziela 07 wrz 2014, 16:07

Re: Rafał Wojda

Post autor: melona »

Obrazek
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Google [Bot] i 43 gości