Camilo pisze:Coraz gorzej ogląda się ten program, bo za mocno skupiają się na otoczce. Jurorzy ciągle z kimś śpiewają dodatkowe piosenki, wychodzą z tych foteli nie wiadomo po co, kręcą się po całym studio gadając bez sensu.
Nie zapominajmy, że to też jest program rozrywkowy. Tutaj trenerzy pokazują, że nie są tylko zwykłymi jurorami, którzy grzeją fotele 12 godzin na dobę. A te dodatkowe występy tworzą już luźną atmosferę programu po samym występie. Nie oszukujmy się - rolą trenerów w tym programie jest też walka o uczestników, bo każdy chciałbym być tym trenerem, który wypromuje wygranego.
czerk pisze:Zgadzam się. Infantylna Sadowska, brak mocnych głosów, te maskarady i "spontany" jurorskie. Gdzie poziom I i II edycji... "Voice" przydałaby się przerwa na jeden sezon i całkowita wymiana jury oraz prowadzących (bez Kammela).
Biorąc pod uwagę, że to 4 edycja oraz to co się dzieje w zagranicznych wersjach tego programu - i tak "The Voice of Poland" nie prezentuje się źle. Nawet zmiana ekipy nie jest tutaj moim zdaniem potrzebna. Poza tym z osądem edycji wstrzymajmy się jeszcze trochę - a przynajmniej do "Bitwy", która będzie niewiadomą (bo w programach na żywo i tak już zobaczymy najlepszych).
mojpierwszyraz pisze:Dla mnie kiepsko radzi sobie Sadowska i duet Afromental. Nie tyle kiepsko, ile zbyt... telwizyjnie. I to nie jest komplement. Za dużo tego wstawania z krzeseł, wspólnego stękania, bo śpiewaniem fraz a'la "ouu jea, bejbe, yhmmm, tak." śpiewem nazwać nie można. Prowadzący są świetni moim zdaniem. Profesjonalni.
Widzę jeszcze jedną tendencję - Afromental próbuje zniżyć do swojego poziomu Steczkowską i Piekarczyka. Niestety. To nie pasuje ani do w.w., ani do tego formatu.
Co jak co, ale nie wyobrażam sobie wyrzucenia Tomsona i Barona z foteli trenerskich. Panowie, jak nikt inny doskonale rozumieją role trenera (a nie jurora) w tym programie.
mojpierwszyraz pisze:Realizacyjnie też gorzej. Nie wspomnę o tych tandetnych materiałach spoza studia, jakiś zdjęć. W XF tego nie ma, wygląda to świetnie i profesjonalnie, gdy materiały w odcinku ograniczają się do placu przed domem kultury i nauki w Zabrzu i samych korytarzy i sceny oczywiście. Tam jakoś co raz więcej tego niepotrzebnego zapychacza z zewnątrz. Od takiego niechlujstwa mamy MBTM.TM. Tam, ilość różnych czcionek o kiczowatych kolorach i wzorach, tandetnych grafik, ujęć i świateł, jak i pierdół z zewnątrz mamy pod dostatkiem. A z tym The Voice to bardzo dziwne, bo w oryginałach wygląda to świetnie a tutaj producenci na siłe od tego sezonu, i poniekąd poprzedniego próbują ujednolicić program do konkurencji. Niestety.
To nie jest jakieś tam niechlujstwo, tylko pewne nowości w wizytówkach uczestników programu już w jego pierwszych etapach. To też świadczy o tym, kto jak odwzoruje format, i czy widać w nim pomysł. W "X Factorze" w pełni nie widzę, ani jednego i ani drugiego. A już porównując do "MBTM" - o ile w programie Polsatowskim rzeczywiście wygląda to nieco tandetnie - o tyle w "TVoP" - dzięki głównie świetnemu montażu - tego praktycznie nie widać.