Dowcipy tu wrzucać...
Moderator: Łukasz
Wpada zona po pracy do domu i od progu drze sie do starego:
-sluchaj, koniec mojej niewolniczej pracy, wiecznego ganiania wokĂłl ciebie, od dzisiaj ty sprzatasz, pierzesz, gotujesz, a jak ci sie nie podoba to nie chce cie widziec.
... i nie widziala go dzien, dwa, trzy, zobaczyÂła czwartego ... jak jej opuchlizna zeszÂła.
-------------------------------------------------------------------------
I dla rĂłwnowagi
Pewien facet przeczytal ksiaÂżkĂŞ o asertywnosci i postanowiÂł ja wyprĂłbowaĂŚ na Âżonie. Nie wrĂłciÂł jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko poszedÂł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, Âżona mu otwiera a on:
- SÂłuchaj, skoĂączyÂło siĂŞ babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mĂłwiĂŞ, a ty sÂłuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schÂłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skad je wezmiesz, potem siĂŞ zdrzemnĂŞ a wieczorem napuscisz mi wody do wanny. No, i nie muszĂŞ chyba mĂłwiĂŚ, kto mnie po kapieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto?
- ZakÂład pogrzebowy skur........!!!
---------------------------------------------------------------------------
Edyp z Syzyfem spotykajÂą siĂŞ na Bronxie:
- Yo, rolling stone!
- Yo, mother fucker!
-------------------------------------------------------------------------
Kobieta dzwoni do radia:
-Dzien dobry, chcialam powiedziec, ze znalazlam dzis rano portfel. W srodku bylo trzy tysiace zlotych w gotowce, oraz czek na okaziciela opiewajacy na sume 10.000 euro. Bylo tez prawo jazdy na nazwisko Stanislaw Kowalski zamieszkaly przy ulicy Koszarowej 15 m 6 w Warszawie. Mam w zwiazku z tym mala prosbe: ...Prosze panu Stasiowi puscic jakis fajny kawalek z dedykacja ode mnie!
-sluchaj, koniec mojej niewolniczej pracy, wiecznego ganiania wokĂłl ciebie, od dzisiaj ty sprzatasz, pierzesz, gotujesz, a jak ci sie nie podoba to nie chce cie widziec.
... i nie widziala go dzien, dwa, trzy, zobaczyÂła czwartego ... jak jej opuchlizna zeszÂła.
-------------------------------------------------------------------------
I dla rĂłwnowagi
Pewien facet przeczytal ksiaÂżkĂŞ o asertywnosci i postanowiÂł ja wyprĂłbowaĂŚ na Âżonie. Nie wrĂłciÂł jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko poszedÂł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, Âżona mu otwiera a on:
- SÂłuchaj, skoĂączyÂło siĂŞ babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mĂłwiĂŞ, a ty sÂłuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schÂłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skad je wezmiesz, potem siĂŞ zdrzemnĂŞ a wieczorem napuscisz mi wody do wanny. No, i nie muszĂŞ chyba mĂłwiĂŚ, kto mnie po kapieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto?
- ZakÂład pogrzebowy skur........!!!
---------------------------------------------------------------------------
Edyp z Syzyfem spotykajÂą siĂŞ na Bronxie:
- Yo, rolling stone!
- Yo, mother fucker!
-------------------------------------------------------------------------
Kobieta dzwoni do radia:
-Dzien dobry, chcialam powiedziec, ze znalazlam dzis rano portfel. W srodku bylo trzy tysiace zlotych w gotowce, oraz czek na okaziciela opiewajacy na sume 10.000 euro. Bylo tez prawo jazdy na nazwisko Stanislaw Kowalski zamieszkaly przy ulicy Koszarowej 15 m 6 w Warszawie. Mam w zwiazku z tym mala prosbe: ...Prosze panu Stasiowi puscic jakis fajny kawalek z dedykacja ode mnie!
"Ten, kto się śmieje ostatni, przeważnie nie ma jednego zęba na przedzie"
-
- Czasem tu wpada
- Posty: 499
- Rejestracja: środa 28 wrz 2005, 23:56
- Lokalizacja: góry i doliny
PowĂłdÂź w prowincjonalnym miasteczku. Ewakuacja ludnoÂści. Wojsko puka do kaplicy:
- "ProszĂŞ ksiĂŞdza, niech ksiÂądz ucieka! KsiÂądz siĂŞ utopi!"
- "Nigdzie nie idê, wierzê w OpatrznoœÌ Bosk¹."
Po trzech godzinach ksiÂądz siedzi na ostatnim piĂŞtrze parafii. PodpÂływajÂą motorĂłwkÂą:
- "ProszĂŞ ksiĂŞdza, niech ksiÂądz ucieka! KsiÂądz siĂŞ utopi!"
- "Nigdzie nie idê, wierzê w OpatrznoœÌ Boska."
MinĂŞÂły kolejne godziny, ksiÂądz na szczycie dzwonnicy. PodpÂływajÂą znowu.
- "ProszĂŞ ksiĂŞdza, niech ksiÂądz ucieka! KsiÂądz siĂŞ utopi!"
- "Nigdzie nie idê, wierzê w OpatrznoœÌ Boska."
PiĂŞtnaÂście minut i ksiÂądz juÂż z wyrzutami u Pana Boga.
- "Panie Bo¿e, no jak tak mo¿na? Swojego wiernego s³ugê zawieœÌ? A tak wierzy³em w OpatrznoœÌ..."
- "Kretyn!!! Trzy razy po ciebie ludzi wysyÂłaÂłem!!!"
------------
UmarÂł stary poboÂżny ksiÂądz - poszedÂł do nieba i staje przed ÂŚw. Piotrem. ÂŚw. Piotr pyta -faktycznie byÂłeÂś poboÂżny, nigdy nie zgrzeszyÂłeÂś nawet myÂślÂą ?
Nie, mówi ksi¹dz. Ale Œw. Piotr dalej go wypytuje Ksi¹dz ukradkiem zagl¹da przez bramê do nieba patrzy, a tam z jego parafii taki obrzêpa³¹ Józik kierowca autobusu chodzi sobie po niebie. Ksi¹dz mówi: Œw. Piotrze ale to niesprawiedliwe, ca³e ¿ycie ¿y³em w celibacie, a Józik to nawet do koœcio³a nie chodzi³ a ju¿ po raju spaceruje A Œw. Piotr na to:
bo widzisz, ty jak odprawia³eœ mszê to ca³y koœció³ spa³, ale jak Józik prowadzi³ autobus to wszyscy siê modlili.
- "ProszĂŞ ksiĂŞdza, niech ksiÂądz ucieka! KsiÂądz siĂŞ utopi!"
- "Nigdzie nie idê, wierzê w OpatrznoœÌ Bosk¹."
Po trzech godzinach ksiÂądz siedzi na ostatnim piĂŞtrze parafii. PodpÂływajÂą motorĂłwkÂą:
- "ProszĂŞ ksiĂŞdza, niech ksiÂądz ucieka! KsiÂądz siĂŞ utopi!"
- "Nigdzie nie idê, wierzê w OpatrznoœÌ Boska."
MinĂŞÂły kolejne godziny, ksiÂądz na szczycie dzwonnicy. PodpÂływajÂą znowu.
- "ProszĂŞ ksiĂŞdza, niech ksiÂądz ucieka! KsiÂądz siĂŞ utopi!"
- "Nigdzie nie idê, wierzê w OpatrznoœÌ Boska."
PiĂŞtnaÂście minut i ksiÂądz juÂż z wyrzutami u Pana Boga.
- "Panie Bo¿e, no jak tak mo¿na? Swojego wiernego s³ugê zawieœÌ? A tak wierzy³em w OpatrznoœÌ..."
- "Kretyn!!! Trzy razy po ciebie ludzi wysyÂłaÂłem!!!"
------------
UmarÂł stary poboÂżny ksiÂądz - poszedÂł do nieba i staje przed ÂŚw. Piotrem. ÂŚw. Piotr pyta -faktycznie byÂłeÂś poboÂżny, nigdy nie zgrzeszyÂłeÂś nawet myÂślÂą ?
Nie, mówi ksi¹dz. Ale Œw. Piotr dalej go wypytuje Ksi¹dz ukradkiem zagl¹da przez bramê do nieba patrzy, a tam z jego parafii taki obrzêpa³¹ Józik kierowca autobusu chodzi sobie po niebie. Ksi¹dz mówi: Œw. Piotrze ale to niesprawiedliwe, ca³e ¿ycie ¿y³em w celibacie, a Józik to nawet do koœcio³a nie chodzi³ a ju¿ po raju spaceruje A Œw. Piotr na to:
bo widzisz, ty jak odprawia³eœ mszê to ca³y koœció³ spa³, ale jak Józik prowadzi³ autobus to wszyscy siê modlili.
-
- Czasem tu wpada
- Posty: 468
- Rejestracja: sobota 20 sie 2005, 21:16
- Lokalizacja: Ryki
- Kontakt:
Dyrekcja jednej z warszawskich szkó³ mia³a problem z grupk¹
12-letnich dziewczÂąt, ktĂłre zaczynaÂły malowaĂŚ usta szminkÂą.
WÂłaÂściwie nie byÂłoby w tym nic zÂłego, gdyby nie to, Âże
dziewczyny malowaÂły siĂŞ w szkolnych Âłazienkach, a nastĂŞpnie
przyciskaÂły usta do luster, zostawiajÂąc na nich codziennie
dziesiÂątki odciskĂłw. KaÂżdego wieczoru sprzÂątaczka wiele czasu
poÂświecaÂła aby je wyczyÂściĂŚ, a nastĂŞpnego dnia byÂły one znowu
brudne. W koĂącu dyrektor zdecydowaÂł, Âże coÂś z tym trzeba zrobiĂŚ
i zwoÂłaÂł wszystkie dziewczyny do Âłazienki. NastĂŞpnie zawoÂłaÂł
sprzÂątaczkĂŞ, i poprosiÂł, by pokazaÂła dziewczynom, ile pracy
kosztuje jÂą takie zmywanie. SprzÂątaczka wziĂŞÂła mopa, zanurzyÂła
go w ubikacji i za jego pomocÂą usunĂŞÂła z luster wszystkie,
ostatnie juÂż w tej szkole Âślady szminki...
12-letnich dziewczÂąt, ktĂłre zaczynaÂły malowaĂŚ usta szminkÂą.
WÂłaÂściwie nie byÂłoby w tym nic zÂłego, gdyby nie to, Âże
dziewczyny malowaÂły siĂŞ w szkolnych Âłazienkach, a nastĂŞpnie
przyciskaÂły usta do luster, zostawiajÂąc na nich codziennie
dziesiÂątki odciskĂłw. KaÂżdego wieczoru sprzÂątaczka wiele czasu
poÂświecaÂła aby je wyczyÂściĂŚ, a nastĂŞpnego dnia byÂły one znowu
brudne. W koĂącu dyrektor zdecydowaÂł, Âże coÂś z tym trzeba zrobiĂŚ
i zwoÂłaÂł wszystkie dziewczyny do Âłazienki. NastĂŞpnie zawoÂłaÂł
sprzÂątaczkĂŞ, i poprosiÂł, by pokazaÂła dziewczynom, ile pracy
kosztuje jÂą takie zmywanie. SprzÂątaczka wziĂŞÂła mopa, zanurzyÂła
go w ubikacji i za jego pomocÂą usunĂŞÂła z luster wszystkie,
ostatnie juÂż w tej szkole Âślady szminki...
dowcipy tu wrzucaĂŚ
Nagrody za gÂłupotĂŞ i za najgÂłupszÂą ÂśmierĂŚ(wynikajÂącÂą z gÂłupoty),czyli "Nagrody Darwina".ÂŚmieszne i przeraÂżajÂące zarazem.
http://www.nagrody.jeja.pl/
http://www.nagrody.jeja.pl/
Płyńcież Rodacy do Narodu swego ! Płyńcież wy do Narodu Waszego św. chyba przeklętego. Płyńcież wy do Stwora tegoż Św.Ciemnego,co od wieków zdycha,a zdechnąć nie może!
MoÂże to nie jest dowcip ale musiaÂłem to tu wrzuciĂŚ. W nawiasach podaÂłem nicki naszych ambitnych kolegĂłw, ktĂłrzy komentowali sprawe odejÂścia kolejnej postaci z tvn-u:
<aaaa>
Âśroda / 21-12-2005 / 18:08:19
P I E R W S Z Y
-------------------------------------------------------------------------------------------
<Bunio>
Âśroda / 21-12-2005 / 18:12:04
zmienili studio i mysleli ze ogladalnosc skoczy moze dlatego ze studio jest slabe? Informacje polsatu mialy lepsze studio pare lat temu...
-----------------------------------------------------------------------------------------------
<.>
Âśroda / 21-12-2005 / 18:26:10
Bunio Informacje to miaÂły kiedyÂś wiecej niÂż Fakty teraz! Drogi(a) "aaaa" dobrze siĂŞ czujesz?
-----------------------------------------------------------------------------------------------
<Bunio>
Âśroda / 21-12-2005 / 22:47:24
. - taa kiedys tak... jak byly tylko wiadomosci i informacje.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
<.>
czwartek / 22-12-2005 / 02:32:18
Bzdury piszesz Bunio. Fakty wtedy byÂły i leÂżaÂły w mule
-------------------------------------------------------------------------------------------------
<.>
czwartek / 22-12-2005 / 11:01:55
Acha - lepsze wynikiod gÂłownego wydania WydarzeĂą sa sÂłabe?
-------------------------------------------------------------------------------------------------
<On>
czwartek / 22-12-2005 / 11:52:04
Ludzie podpisujcie siĂŞ normalnie, a nie kaÂżdy kropkami. PrzecieÂż to raczej niemoÂżliwe zeby ktoÂś sie wypowiadaÂł o kaÂżdej porze dnia i zawsze to byÂł ten sam kropek.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
<.>
czwartek / 22-12-2005 / 12:50:27
Ja jestem prawdziwy KROPEK !
----------------------------------------------------------------------------------------------------
<klawisz>
czwartek / 22-12-2005 / 13:30:34
ZÂłe posuniĂŞcie...
----------------------------------------------------------------------------------------------------
<aaaa>
Âśroda / 21-12-2005 / 18:08:19
P I E R W S Z Y
-------------------------------------------------------------------------------------------
<Bunio>
Âśroda / 21-12-2005 / 18:12:04
zmienili studio i mysleli ze ogladalnosc skoczy moze dlatego ze studio jest slabe? Informacje polsatu mialy lepsze studio pare lat temu...
-----------------------------------------------------------------------------------------------
<.>
Âśroda / 21-12-2005 / 18:26:10
Bunio Informacje to miaÂły kiedyÂś wiecej niÂż Fakty teraz! Drogi(a) "aaaa" dobrze siĂŞ czujesz?
-----------------------------------------------------------------------------------------------
<Bunio>
Âśroda / 21-12-2005 / 22:47:24
. - taa kiedys tak... jak byly tylko wiadomosci i informacje.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
<.>
czwartek / 22-12-2005 / 02:32:18
Bzdury piszesz Bunio. Fakty wtedy byÂły i leÂżaÂły w mule
-------------------------------------------------------------------------------------------------
<.>
czwartek / 22-12-2005 / 11:01:55
Acha - lepsze wynikiod gÂłownego wydania WydarzeĂą sa sÂłabe?
-------------------------------------------------------------------------------------------------
<On>
czwartek / 22-12-2005 / 11:52:04
Ludzie podpisujcie siĂŞ normalnie, a nie kaÂżdy kropkami. PrzecieÂż to raczej niemoÂżliwe zeby ktoÂś sie wypowiadaÂł o kaÂżdej porze dnia i zawsze to byÂł ten sam kropek.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
<.>
czwartek / 22-12-2005 / 12:50:27
Ja jestem prawdziwy KROPEK !
----------------------------------------------------------------------------------------------------
<klawisz>
czwartek / 22-12-2005 / 13:30:34
ZÂłe posuniĂŞcie...
----------------------------------------------------------------------------------------------------
"Co z ideą ? Co z programem?
Gdzie kierunek co wskazany był na zawsze zachwalany?"
Gdzie kierunek co wskazany był na zawsze zachwalany?"
Zagadka:
A jak wyglÂądaÂłby KaczyĂąski w spodniach Giertycha??
... przez rozporek!!
---------------------------------------------------------------------------------------
Siedzi facet u dentysty. Od kilku godzin dentysta meczy sie przy jego trzonowcach, wreszcie ociera pot z czola i pyta faceta:
- To co? Zrobie przerwe na papierosa?
- O tak, tak, prosze!
I dentysta wyrwal mu obie jedynki.
---------------------------------------------------------------------------------------
Dlaczego wygoniono garbatego z basenu?
Bo straszyÂł ludzi udajÂąc rekina..
---------------------------------------------------------------------------------------
Siedz¹ dwa go³êbie na ga³êzi- jeden grucha, drugi jab³ko..
--------------------------------------------------------------------------------------
Przychodzi blondynka do sklepu elektrycznego i mĂłwi:
- PoproszĂŞ lotnika.
- Nie mamy lotnikĂłw, ale chyba pani chodzi o pilota do telewizora.
- O tak, tak. ProszĂŞ siĂŞ ze mnie nie ÂśmiaĂŚ. W tej dziedzinie jestem lajkonikiem.
--------------------------------------------------------------------------------------
Siedzi w pokoju dwoje SZYBKICH. SiedzÂą, nic nie robiÂą - nuda. Pierwszy:
- MoÂże herbatĂŞ zrobimy?
- Dobry pomysÂł.
I nagle w pokoju wicher - czajnik wstawili na kuchenkĂŞ, herbatĂŞ do szklanek wrzucili, wrzÂątkiem zalali, pobiegli do sklepu po cukier, podali do stoÂłu - wszystko trwaÂło nie wiĂŞcej niÂż 8 sekund.
Wypili, siedzÂą, nic nie robiÂą - nuda. Drugi:
- MoÂże zadzwonimy do Wacka? WĂłdki przywiezie, dziewczynki jakieÂś ze sobÂą weÂźmie?
- Dobry pomysÂł.
I Âśmiga do telefonu, podnosi sÂłuchawkĂŞ, z prĂŞdkoÂściÂą dÂźwiĂŞku wybiera numer i mĂłwi jakby strzelaÂł z kaÂłasznikowa:
- Wacek, przjeÂżdÂżaj, nudn, wdkĂŞ przwÂź, o dziwcznch nie zpmnij!
MinĂŞÂły 2 sekundy i rozlega siĂŞ dzwonek. Obydwoje rzucajÂą siĂŞ w kierunku drzwi, otwierajÂą bÂłyskawicznie 5 zamkĂłw i patrzÂą, a za drzwiami nikogo, tylko powoli, koÂłyszÂąc siĂŞ na wietrze opada pod drzwi kartka papieru. PodnoszÂą, czytajÂą:
- PoszliÂśmy w p*du, jak dÂługo k*a moÂżna czekaĂŚ????
A jak wyglÂądaÂłby KaczyĂąski w spodniach Giertycha??
... przez rozporek!!
---------------------------------------------------------------------------------------
Siedzi facet u dentysty. Od kilku godzin dentysta meczy sie przy jego trzonowcach, wreszcie ociera pot z czola i pyta faceta:
- To co? Zrobie przerwe na papierosa?
- O tak, tak, prosze!
I dentysta wyrwal mu obie jedynki.
---------------------------------------------------------------------------------------
Dlaczego wygoniono garbatego z basenu?
Bo straszyÂł ludzi udajÂąc rekina..
---------------------------------------------------------------------------------------
Siedz¹ dwa go³êbie na ga³êzi- jeden grucha, drugi jab³ko..
--------------------------------------------------------------------------------------
Przychodzi blondynka do sklepu elektrycznego i mĂłwi:
- PoproszĂŞ lotnika.
- Nie mamy lotnikĂłw, ale chyba pani chodzi o pilota do telewizora.
- O tak, tak. ProszĂŞ siĂŞ ze mnie nie ÂśmiaĂŚ. W tej dziedzinie jestem lajkonikiem.
--------------------------------------------------------------------------------------
Siedzi w pokoju dwoje SZYBKICH. SiedzÂą, nic nie robiÂą - nuda. Pierwszy:
- MoÂże herbatĂŞ zrobimy?
- Dobry pomysÂł.
I nagle w pokoju wicher - czajnik wstawili na kuchenkĂŞ, herbatĂŞ do szklanek wrzucili, wrzÂątkiem zalali, pobiegli do sklepu po cukier, podali do stoÂłu - wszystko trwaÂło nie wiĂŞcej niÂż 8 sekund.
Wypili, siedzÂą, nic nie robiÂą - nuda. Drugi:
- MoÂże zadzwonimy do Wacka? WĂłdki przywiezie, dziewczynki jakieÂś ze sobÂą weÂźmie?
- Dobry pomysÂł.
I Âśmiga do telefonu, podnosi sÂłuchawkĂŞ, z prĂŞdkoÂściÂą dÂźwiĂŞku wybiera numer i mĂłwi jakby strzelaÂł z kaÂłasznikowa:
- Wacek, przjeÂżdÂżaj, nudn, wdkĂŞ przwÂź, o dziwcznch nie zpmnij!
MinĂŞÂły 2 sekundy i rozlega siĂŞ dzwonek. Obydwoje rzucajÂą siĂŞ w kierunku drzwi, otwierajÂą bÂłyskawicznie 5 zamkĂłw i patrzÂą, a za drzwiami nikogo, tylko powoli, koÂłyszÂąc siĂŞ na wietrze opada pod drzwi kartka papieru. PodnoszÂą, czytajÂą:
- PoszliÂśmy w p*du, jak dÂługo k*a moÂżna czekaĂŚ????
"Ten, kto się śmieje ostatni, przeważnie nie ma jednego zęba na przedzie"
Idzie niedŸwiedŸ w nocy, zupe³na ciemnoœÌ, przez las, idzie idzie, ale
potkn¹³ siê na ga³êzi i upad³, wybijaj¹c sobie przy tym dwa przednie zêby.
LeÂży biedny miÂś i jĂŞczy z bĂłlu na caÂły las.
W tym samym czasie przeglÂąd lasu robiÂł leÂśniczy. SÂłyszy, Âże ktoÂś jĂŞczy tak
przeraŸliwie, ¿e go to zaintrygowa³o, wyci¹gn¹³ latarkê i szuka:
- Kto tam, kto tam - woÂła leÂśniczy.
PodszedÂł bardzo blisko misia, skierowaÂł latarkĂŞ prosto w niego i pyta:
- Kto tak jĂŞczy?
A miÂś odpowada:
- NieÂświeĂŚ !!!
--------------------------------------------------------------------------------------------
Siedzi sobie wĂŞdkarz nad jeziorem, cisza spokoj natura, nagle sielanke przerywa dochodzacy z daleka ledwo slyszalny krzyk : spierda*&j!!
Zastanawia sie o co chodzi, co za brak kultury.
Po chwili slyszy troche bliÂżej ten sam krzyk : spierda#$j !!
PoczuÂł sie troche nie swojo rozglada sie i nikogo nie widzi.
Po paru minutach slyszy juz bardzo blisko jak ktos krzyczy spierda#$j !!
Nagle zza wysepki wyplywa kajakarz, przeplywa obok wĂŞdkarza wiosÂłujÂąc gitarÂą...
Zdziwiony wĂŞdkarz krzyczy do niego, Panie a nie Âłatwiej byÂło by wiosÂłem ??
Na to kajakarz...
SPIERDA%$J !!!!
------------------------------------------------------------------------------------------------
I teraz kawaÂł, ktĂłry jak usÂłyszaÂłem to mnie aÂż zmiotÂło z mebla-siedzeniowego na podÂłoge
KsiÂądz na lekcji religii pyta dzieci:
- No, drogie dzieci. A pamiĂŞtacie kuszenie Chrystusa ? 40 dni nasz zbawiciel
spêdzi³ na pustyni i by³ kuszony przez diab³a. A gdy Jezus odczu³ g³ód, a
diabeÂł rzekÂł "JeÂśli jesteÂś Synem BoÂżym, powiedz temu kamieniowi, zeby siĂŞ
staÂł chlebem" to co mu Jezus odpowiedzial ? No...? Dzieci ?
Z glebi sali slychac odpowiedz:
- Not enough mana!
potkn¹³ siê na ga³êzi i upad³, wybijaj¹c sobie przy tym dwa przednie zêby.
LeÂży biedny miÂś i jĂŞczy z bĂłlu na caÂły las.
W tym samym czasie przeglÂąd lasu robiÂł leÂśniczy. SÂłyszy, Âże ktoÂś jĂŞczy tak
przeraŸliwie, ¿e go to zaintrygowa³o, wyci¹gn¹³ latarkê i szuka:
- Kto tam, kto tam - woÂła leÂśniczy.
PodszedÂł bardzo blisko misia, skierowaÂł latarkĂŞ prosto w niego i pyta:
- Kto tak jĂŞczy?
A miÂś odpowada:
- NieÂświeĂŚ !!!
--------------------------------------------------------------------------------------------
Siedzi sobie wĂŞdkarz nad jeziorem, cisza spokoj natura, nagle sielanke przerywa dochodzacy z daleka ledwo slyszalny krzyk : spierda*&j!!
Zastanawia sie o co chodzi, co za brak kultury.
Po chwili slyszy troche bliÂżej ten sam krzyk : spierda#$j !!
PoczuÂł sie troche nie swojo rozglada sie i nikogo nie widzi.
Po paru minutach slyszy juz bardzo blisko jak ktos krzyczy spierda#$j !!
Nagle zza wysepki wyplywa kajakarz, przeplywa obok wĂŞdkarza wiosÂłujÂąc gitarÂą...
Zdziwiony wĂŞdkarz krzyczy do niego, Panie a nie Âłatwiej byÂło by wiosÂłem ??
Na to kajakarz...
SPIERDA%$J !!!!
------------------------------------------------------------------------------------------------
I teraz kawaÂł, ktĂłry jak usÂłyszaÂłem to mnie aÂż zmiotÂło z mebla-siedzeniowego na podÂłoge
KsiÂądz na lekcji religii pyta dzieci:
- No, drogie dzieci. A pamiĂŞtacie kuszenie Chrystusa ? 40 dni nasz zbawiciel
spêdzi³ na pustyni i by³ kuszony przez diab³a. A gdy Jezus odczu³ g³ód, a
diabeÂł rzekÂł "JeÂśli jesteÂś Synem BoÂżym, powiedz temu kamieniowi, zeby siĂŞ
staÂł chlebem" to co mu Jezus odpowiedzial ? No...? Dzieci ?
Z glebi sali slychac odpowiedz:
- Not enough mana!
"Co z ideą ? Co z programem?
Gdzie kierunek co wskazany był na zawsze zachwalany?"
Gdzie kierunek co wskazany był na zawsze zachwalany?"
Xeroboyem... dobrebarvsson pisze:(terraX bynajmniej nie jestem xeroboyem, wiĂŞc nie irytuj sie, Âże ci podpis podwĂŞdziÂłem)
Niech siĂŞ Kazik irytuje, to jego dzieÂło
ÂŻeby post nie byÂł off topic, to jeszcze
Niemy powiedziaÂł gÂłuchemu, Âże szczerbaty wygryzÂł grzywkĂŞ Âłysemu.
------------------------------------------------------------------------------------
Spotyka siĂŞ dwĂłch facetĂłw, jeden mĂłwi:
- Cholera, powiedz mi co mam zrobiÌ, mam problem z teœciow¹, wchrzania siê do ka¿dej dyskusji, k³ócimy siê, nie mogê dojœÌ z ni¹ do ³adu.
- Spoko, kup jej samochĂłd, teraz jest duÂżo samochodĂłw, wypadki, zabije siĂŞ gdzieÂś.
- O.K. SpotykajÂą siĂŞ po dwĂłch tygodniach:
- Chryste, aleÂś mi doradziÂł.
- Co siĂŞ staÂło?
- Pos³uchaj, nie doœÌ, ¿e straci³em kasê na samochód, ona ¿yje i prowadzi jak szatan, to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.
- A jaki jej samochĂłd kupiÂłeÂś???
- No, syrenkĂŞ.
- BoÂś gÂłupi, trzeba byÂło jaguara, to by juÂż nie ÂżyÂła.
- O.K. teraz kupiĂŞ jaguara.
SpotykajÂą siĂŞ po dwĂłch tygodniach:
- Rany julek, jaki jestem szczĂŞÂśliwy!
- Co, nie Âżyje? A nie mĂłwiÂłem?
- Uffff, wreszcie nie Âżyje, a najbardziej mi siĂŞ podobaÂło, jak jej gÂłowĂŞ odgryzaÂł.
"Ten, kto się śmieje ostatni, przeważnie nie ma jednego zęba na przedzie"
dowcipy tu wrzucaĂŚ
ÂŚmieszne miejscowoÂści-niektĂłre sÂą boskie na przykÂład Wola Cytrusowa albo Ruda Kameralna ,ale sÂą teÂż mocniejsze.
Płyńcież Rodacy do Narodu swego ! Płyńcież wy do Narodu Waszego św. chyba przeklętego. Płyńcież wy do Stwora tegoż Św.Ciemnego,co od wieków zdycha,a zdechnąć nie może!
-
- Czasem tu wpada
- Posty: 499
- Rejestracja: środa 28 wrz 2005, 23:56
- Lokalizacja: góry i doliny
Zakonnica w barze:
- SetĂŞ czystej poproszĂŞ.
Barman tak popatrzyÂł, ale nic, nalaÂł. Po chwili zakonnica:
- SetĂŞ czystej poproszĂŞ.
Barman zdziwiony, co to druga seta? Ale nic, nalaÂł. Po chwili zakonnica:
- SetĂŞ, jeszcze jednÂą.
Na to barman nie wytrzymaÂł:
- AleÂż siostro, czy to wypada.
Na co zakonnica:
- Ja to wszystko z miÂłosierdzia ludzkiego, bo nasza matka przeÂłoÂżona klasztoru ma od dwĂłch tygodni zatwardzenie, a jak mnie w takim stanie zobaczy, to siĂŞ chyba zesra...
- SetĂŞ czystej poproszĂŞ.
Barman tak popatrzyÂł, ale nic, nalaÂł. Po chwili zakonnica:
- SetĂŞ czystej poproszĂŞ.
Barman zdziwiony, co to druga seta? Ale nic, nalaÂł. Po chwili zakonnica:
- SetĂŞ, jeszcze jednÂą.
Na to barman nie wytrzymaÂł:
- AleÂż siostro, czy to wypada.
Na co zakonnica:
- Ja to wszystko z miÂłosierdzia ludzkiego, bo nasza matka przeÂłoÂżona klasztoru ma od dwĂłch tygodni zatwardzenie, a jak mnie w takim stanie zobaczy, to siĂŞ chyba zesra...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości