WSZYSTKO CZEGO NIE WIECIE O FESTIWALU JEDYNKI W SOPOCIE
ÂźrĂłdÂło:cgm.pl
Tego nie moÂżna byÂło zobaczyĂŚ w TVP. Nie moÂżna teÂż o tym byÂło usÂłyszeĂŚ w relacjach ze Studia Festiwalowego... Dlaczego w Sopocie nie wystÂąpiÂł Stevie Wonder czy Tom Jones? Czemu ochrona nie chciaÂła wpuÂściĂŚ do Opery LeÂśnej Dody? Co wspĂłlnego z Button Hackers ma szefowa jury przyznajÂącego im 30 tysiĂŞcy zÂłotych i 15 tysiĂŞcy dolarĂłw? O tym wszystkim poniÂżej, w naszym tekÂście, na temat kulisĂłw Festiwalu Jedynki
Tegoroczna edycja Festiwalu Jedynki rozpoczĂŞÂła siĂŞ dla artystĂłw i dziennikarzy duÂżo wczeÂśniej niÂż dla telewidzĂłw Jedynki. Jak to zwykle bywa w wypadku tego typu imprez, wszystkie prĂłby rozpoczynajÂą siĂŞ na dwa, trzy dni przed samym festiwalem. Podobnie jak spotkania dziennikarzy z organizatorami i gwiazdami imprezy. Tutaj znajdziecie kilka faktĂłw jak i plotek, o Festiwalu Jedynki. ByliÂśmy Âświadkami niektĂłrych z tych sytuacji, o innych tylko sÂłyszeliÂśmy. Jedno jest pewne – nikt z organizatorĂłw o nich gÂłoÂśno nie mĂłwiÂł i zapewne pytany ich nie potwierdzi...
DziaÌ siê zaczê³o w pi¹tek, w pierwszy dzieù Festiwalu. Inauguracyjna konferencja prasowa z udzia³em organizatorów, przedstawicieli miasta, TVP i dziennikarzy rozpoczê³a siê o 13.00. Nikt nie spodziewa³ siê jednak, ¿e tak naprawdê bêdzie to jeden z najbardziej emocjonuj¹cych momentów tego Festiwalu. Otó¿ Gina Komasa (Dyrektor Festiwalu), Dorota Szpetkowska (Producent Artystyczny) i Jaros³aw Grzelak (Zastêpca Dyrektora Programu Pierwszego TVP) zasypani zostali gradem bardzo niewygodnych pytaù...
Pierwsze z nich dotyczyÂło oczywiÂście braku gwiazdy miĂŞdzynarodowej drugiego dnia imprezy. TakÂą gwiazdĂŞ kilka tygodni temu obiecywano na pierwszej konferencji prasowej zwoÂłanej jeszcze w Warszawie. Przedstawiciele TVP przyznali, Âże rozmawiali z czterema wykonawcami pierwszego formatu ale niestety, ze wzglĂŞdu na bardzo szczegó³owe kontrakty, nie zdecydowali siĂŞ na zawarcie umowy z Âżadnym z nich. Jak tÂłumaczyli „OkazaĂŚ by siĂŞ mogÂło, Âże ze wzglĂŞdu na brak odpowiedniej wody mineralnej w garderobie, wystĂŞp mĂłgÂłby byĂŚ odwoÂłany”. Szkoda, Âże nie zaryzykowali, bo rozmawiali ponoĂŚ ze Stevie Wonderem, Tomem Jonesem, Westlife i A-Ha.
Druga kwestia dotyczy³a Melanie C, a raczej lansowania jej przez TVP jako miêdzynarodowej s³awy i gwiazdy, sprowadzonej specjalnie na ten jedyny w swoim rodzaju wystêp telewizyjny. I choÌ pani Dorota Szpetkowska przyzna³a, ¿e rozumie, i¿ Mel jest ju¿ w tym roku trzeci raz w Polsce, to na pewno nikt nie mia³ okazji zobaczyÌ jej na ¿ywo na ekranie swojego telewizora. My nieœmia³o tylko wspomnimy, ¿e artystka ta, swoj¹ drog¹ przemi³a i pe³na poczucia humoru, pokazana by³a w tym roku na antenie jednej ze stacji telewizyjnych, oczywiœcie podczas Eska Music Awards. Tam równie¿ by³a gwiazd¹, jedn¹ z kilku jeœli chodzi o popularnoœÌ.
Organizatorzy Festiwalu przekonywali nas takÂże o wielkiej wartoÂści utworĂłw wybranych na konkurs miĂŞdzynarodowy i o ich miĂŞdzynarodowych sukcesach. KomentowaĂŚ tego faktu chyba nie bĂŞdziemy, przypomnimy jedynie pseudonimy niektĂłrych z owych gwiazd wielkich, znanych na caÂłym Âświecie – Blondy (Rumunia), Beats And Styles (Finlandia), Lena (Dania), Christian Walz (Szwecja).
ZastĂŞpca Dyrektora Programu Pierwszego wypytywany o budÂżet tegorocznej imprezy (w odniesieniu do zeszÂłego roku) broniÂł siĂŞ oczywiÂście tajemnicÂą handlowÂą, ale podzieliÂł siĂŞ z nami informacjÂą, Âże „budÂżet jest na porĂłwnywalnym poziomie niÂższy”....
Jedna z dziennikarek wywoÂłaÂła kolejnÂą falĂŞ emocji stwierdzeniem, Âże „Skoro organizatorzy uwaÂżajÂą, Âże robienie z Perfectu i Kombii g³ównych gwiazd imprezy majÂącej konkurowaĂŚ z festiwalem TVN-u, podczas ktĂłrego takÂą gwiazdÂą bĂŞdzie m.in.: Elton John, to nale¿¹ im siĂŞ gratulacje”. Pani Dorota Szpetkowska broniÂła siĂŞ nawet, Âże na przykÂład w zeszÂłym roku po koncercie „PrzeÂżyj to sam...” , podczas ktĂłrego zagraÂły sÂławy polskiego rocka grajÂące w wielu przypadkach dÂłuÂżej niÂż piszÂący ten tekst, dostawaÂła wiele smsĂłw od znajomych i nie tylko, o treÂści „Ciary na plecach, Âłzy w oczach”. Jak siĂŞ jednak okazaÂło za chwilĂŞ, nie tylko to byÂło wyznacznikiem doboru polskich gwiazd w tym roku. Za pokazaniem po raz kolejny tych samych muzykĂłw i zmuszeniem nas po raz kolejny do wysÂłuchania mega hitĂłw pokroju „Nasze Rendez-Vous”, Dyrektor ArtystycznÂą Festiwalu przekonaÂły wyniki oglÂądalnoÂści staroci prezentowanych na scenie Opery LeÂśnej w zeszÂłym roku. I dobrze, bo skoro Polacy chcÂą staroci sÂłuchaĂŚ, co wiĂŞcej chcÂą oglÂądaĂŚ wykonujÂących je artystĂłw, to moÂże i tÂłumaczenie pani Dyrektor jest przekonujÂące. Szkoda tylko, Âże ta sama pani Dyrektor Artystyczna nie zadaÂła sobie pytania czy ci sami ludzie, ktĂłrzy oglÂądalnoœÌ TVP zrobili podczas Festiwalu Jedynki 2005, wy³¹czyliby telewizory, jakby w tym roku, polskÂą gwiazdÂą Festiwalu byÂłby na przykÂład ktoÂś z rocznika potomkĂłw szanownych organizatorĂłw, a nie ponownie ich rĂłwieÂśnicy. Bo moÂżliwe, Âże na imprezie organizowanej przez samego siebie najfajlniej sÂłucha siĂŞ kawaÂłkĂłw ze swoich lat mÂłodzieĂączych, ale w tym wypadku chyba nie o to chodzi.
Po konferencji inauguracyjnej odbyÂło siĂŞ spotkanie m.in.: z Mel C. PrzyznaĂŚ trzeba, Âże nie wydarzyÂło siĂŞ na nim nic ciekawego, przede wszystkim ze wzglĂŞdu na maÂłe zainteresowanie dziennikarzy. A im, nie to Âżebym ich broniÂł, w sumie siĂŞ nie dziwiĂŞ, bo o czym moÂżna rozmawiaĂŚ z artystkÂą, z ktĂłrÂą rozmawiaÂło siĂŞ kilka tygodni temu na podobnym tego typu spotkaniu. Mel C z uÂśmiechem na twarzy pozowaÂła jednak do zdjĂŞĂŚ (bo fotografowie oczywiÂście dopisali) i z typowym dla siebie poczuciem humoru przyznaÂła, Âże juÂż dawno podczas konferencji prasowej, w ktĂłrej braÂła udziaÂł, nie widziaÂła tak zblazowanych i znudzonych dziennikarzy. NastĂŞpnie odpowiedziaÂła na kilka standardowych pytaĂą (takich o Spice Girls itd) i udaÂła siĂŞ na prĂłbĂŞ.
Nam nie pozostaÂło nic innego jak czekaĂŚ na Festiwal. Jak sami w telewizji widzieliÂście, ten przebiegÂł bez wielkich wpadek (no oczywiÂście poza ogÂłoszeniem werdyktu) i problemĂłw technicznych. Co chwali siĂŞ oczywiÂście, biorÂąc pod uwagĂŞ, Âże reÂżyserem koncertu „Niepokonani” byÂł BolesÂław Pawica, ten sam, ktĂłry odpowiadaÂł za katastrofĂŞ techniczno-organizacyjnÂą pierwszego dnia koncertu Festiwalu Opole 2006. WidaĂŚ opÂłaca siĂŞ dawaĂŚ szansĂŞ sprawdzonym wielokrotnie specom, nawet jak raz powinĂŞÂła im siĂŞ noga:-)
Z konkursem polskim tak naprawdê wi¹¿¹ siê jedynie dwie ciekawostki. Otó¿ pani Gina Komasa, przewodnicz¹ca jury, jeszcze zanim zosta³a Dyrektorem Festiwalu i Szefem Rozrywki w TVP 1, odpowiada³a za fonografiê w Polskim Radiu. Wszyscy zwolennicy teorii spiskowej, mówi¹cej o tym, ¿e wiêkszoœÌ wyników tego typy imprez w naszym kraju jest ustawionych, znaczy nie bez powodu wygrywaj¹ Ci co wygrywaj¹, mieli po¿ywkê. I w sumie nie ma im siê co dziwiÌ. Decyzj¹ jury, którym kierowa³a pani Komasa, wygra³ zespó³ nie do koùca popularny (choÌ niczego mu tu uj¹Ì nie chcemy), ale za to maj¹cy na swoim koncie debiutanck¹ p³ytê wydan¹ w³aœnie przez Polskie Radio. I faktu tego oceniaÌ nie ma co, bo jurorów by³o kilku, niesmak jednak pewien pozostaje. Nie da siê zaprzeczyÌ.
Je¿eli natomiast chodzi o ciekawostkê numer dwa, to po raz kolejny okaza³o siê, ¿e gusta publiki i jury s¹ bardzo ró¿ne. Jak uda³o nam siê dowiedzieÌ zupe³nie nieoficjalnie, w pierwszej trójce wybranej poprzez g³osowanie smsowe telewidzów znalaz³y siê zespo³y (Blog 27, Blue Cafe i PIN), które zajê³y w g³osowaniu jurorów koùcowe miejsca. Ciekawe tylko jak przemieszano g³osy wysy³aj¹cych smsy z tymi przyznawanymi przez jury bo wynik koùcowy (1. Button Hackers, 2. Kasia Cerekwicka, 3. Big Stars) nie ma nic wspólnego z g³osowaniem telewidzów.
Wiêcej nieprzewidzianych wypadków przyniós³ dzieù drugi imprezy. Ju¿ na samym pocz¹tku dnia okaza³o siê, ¿e bior¹cej udzia³ w konkursie Anggun zwia³ samolot. Nie by³a to dobra wiadomoœÌ dla organizatorów. Artystka nie mia³a mo¿liwoœci odbyÌ ¿adnej próby. Co wiêcej nie do koùca by³o pewne czy da radê dolecieÌ na Festiwal na czas. Z ma³¹ pomoc¹ policji (ta zorganizowa³a artystce eskortê z lotniska do Opery Leœnej) Anggun pojawi³a siê jednak w garderobie o 19.00... Wszyscy odetchnêli...
Podczas trwania samego Festiwalu, w amfiteatrze wydarzyÂły siĂŞ dwa bardzo nieprzyjemne zdarzenia. Podczas gdy Wy obserwowaliÂście wychodzÂących z limuzyny muzykĂłw Kombii (ktĂłrzy spĂŞdzili w niej jakieÂś 20 minut czekajÂąc na wejÂście na antenĂŞ), w Operze LeÂśnej doszÂło do powaÂżnej awantury. Jak twierdzÂą Âświadkowie awanturowaÂła siĂŞ ochrona Opery z ochronÂą Dody. Ta pierwsza ze wzglĂŞdu na „gwiazdorskie wejÂście” Kombii na scenĂŞ nie chciaÂła wpuÂściĂŚ samochodu Dody i jej ekipy na teren imprezy. Podobno po krĂłtkiej, aczkolwiek soczystej wymianie zdaĂą pomiĂŞdzy zainteresowanym stronami, Doda z pomocÂą swojego kierowcy, wdarÂła siĂŞ si³¹ na teren Opery, przejeÂżdzajÂąc koÂłem samochodu jednemu z ochroniarzy po stopie. Ile w tym prawdy, tego nie wiemy. Jedno jest pewne. CoÂś na rzeczy byÂło, bo menedÂżer Virgin k³óciÂł siĂŞ niemiÂłosiernie z panem zarzÂądzajÂącym OperÂą. I na zgodzie tych obu siĂŞ nie skoĂączyÂło...
Drugie zdarzenie, rĂłwnie nieprzyjemne, takÂże odbyÂło siĂŞ z udziaÂłem ochrony. Jak twierdziÂł jeden z kolegĂłw dziennikarzy, ktĂłry sytuacjĂŞ widziaÂł, na poruszajÂącego siĂŞ miĂŞdzy sektorami fana (co nie do koĂąca jest mÂądre podczas relacji na Âżywo) naskoczyÂł jeden z ochroniarzy, ktĂłry po krĂłtkim pouczeniu sÂłownym przeszedÂł do rĂŞkoczynĂłw. WywiÂązaÂła siĂŞ grubsza szarpanina z udziaÂłem kolegĂłw jednego i drugiego. Sytuacja o tyle smutna co niepotrzebna. Aczkolwiek pÂłynie z niej jeden znaczÂący dla imprez w Operze LeÂśnej wniosek. Skoro juÂż wszystko, co dzieje siĂŞ w tym miejscu, zabezpieczaĂŚ musi ta sama firma ochroniarska, to jej pracownikĂłw wypada dobrze przeszkoliĂŚ, a przede wszystkim nauczyĂŚ podstawowych zasad komunikacji i kultury. Bo z szarpaniem, popychaniem i nieprzyjemnym traktowaniem spotykamy siĂŞ tam wszyscy, bez wzglĂŞdu na to czy imprezĂŞ organizujÂą tam TVP, TVN czy Polsat.
WSZYSTKO CZEGO NIE WIECIE O FESTIWALU JEDYNKI W SOPOCIE cz. II
ÂźrĂłdÂło cgm.pl
Po naszym artykule „Wszystko Czego Nie Wiecie O Festiwalu Jedynki” odebraliÂśmy kilka telefonĂłw, ktĂłre przekonaÂły nas, Âże takÂże my nie wiedzieliÂśmy o wszystkim, co wydarzyÂło siĂŞ w zeszÂły weekend w Sopocie
Kilka osĂłb zasygnalizowaÂło nam, Âże poza niejasnoÂściami, ktĂłre opisaliÂśmy w naszym artykule, podczas Festiwalu Jedynki mogÂło dojœÌ do jeszcze jednego, powaÂżnego naduÂżycia... Otó¿ zasugerowano nam, Âże pani Dorota Szpetkowska, Dyrektor Artystyczny Festiwalu i czÂłonkini jury wyÂłaniajÂącego grupy, ktĂłre wezmÂą udziaÂł w koncercie finaÂłowym, jest takÂże menedÂżerem grupy Big Stars... Nieco nas te informacje zaniepokoiÂły, tak wiĂŞc czym prĂŞdzej zbadaliÂśmy, jak jest w rzeczywistoÂści. W tym celu postanowiliÂśmy przeprowadziĂŚ ma³¹ prowokacjĂŞ dziennikarskÂą. ZadzwoniliÂśmy do pani Doroty Szpetkowskiej, przedstawiliÂśmy siĂŞ jako organizator koncertu, wyjaÂśniliÂśmy, Âże otrzymaliÂśmy jej numer telefonu jako numer menedÂżera grupy Big Stars i zaproponowaliÂśmy jej zorganizowanie koncertu tego zespoÂłu na imprezie z okazji 20-lecia istnienia naszej firmy. Pani Dorota, nie ma co ukrywaĂŚ uradowana faktem, Âże nasz szef widziaÂł Big Stars podczas Festiwalu Jedynki, zadaÂła nam kilka rzeczowych pytaĂą dotyczÂących koncertu, ktĂłry mielibyÂśmy zorganizowaĂŚ, poprosiÂła o wysÂłanie smsem namiarĂłw na naszÂą firmĂŞ i obiecaÂła, Âże siĂŞ odezwie. Ostanie pytanie jakie zadaliÂśmy brzmiaÂło: „Czy w razie czego z paniÂą mamy siĂŞ kontaktowaĂŚ jako menedÂżerem grupy?”, „Tak” – odparÂła pani Dorota Szpetkowska, „Ze mnÂą, chyba, Âże przeka¿ê sprawĂŞ dalej drugiemu agentowi”.
Po tej rozmowie wszystko wydawaÂło siĂŞ juÂż praktycznie jasne. PostanowiliÂśmy jednak daĂŚ szansĂŞ wypowiedzenia siĂŞ wszystkim zainteresowanym w sprawie, ktĂłra co najmniej pozostawia niesmak.
ZadzwoniliÂśmy do pani Beaty Bednarz, jednej z trzech czÂłonkiĂą Big Stars. NakreÂśliliÂśmy jej ca³¹ sytuacjĂŞ, ale pani Beata powiedziaÂła, Âże nie wie na czym polega nasz problem, bo pani Dorota Szpetkowska jest jedynie przyjació³kÂą zespoÂłu i nigdy nie byÂła menedÂżerem grupy. Faktem ustalania szczego³ów przez paniÂą SzpetkowskÂą, co do wystĂŞpu zespoÂłu na „organizowanym przez nas koncercie”, pani Beata jednak nie umiaÂła wytÂłumaczyĂŚ. PowiedziaÂła, Âże w ogĂłle nie rozumie o co chodzi i odeslaÂła nas do pana Marcin Szpituna, podobno jedynego menedÂżera grupy Big Stars. Do pana Marcina oczywiÂście zadzwoniliÂśmy...
Na samym poczÂątku naszej rozmowy pan Marcin przyznaÂł, Âże „pracuje z paniÂą DorotÂą SzpetkowskÂą”, jednak juÂż po chwili, jak przedstawiliÂśmy mu ca³¹ sprawĂŞ, nieco zmieniÂł front i przekonywaÂł nas, Âże tak naprawdĂŞ pani Dorota z nim nie pracuje, Âże jest tylko dobrÂą przyjacioÂłkÂą jego i grupy. ZresztÂą pan Marcin wydaÂł oÂświadczenie w sprawie, ktĂłre publikujemy dziÂś w caÂłoÂści.
”Nazywam siĂŞ Marcin Szpitun, jestem menedÂżerem zespoÂłu Big Stars i absolutnie dementujĂŞ wszelkiego rodzaju plotki na temat tego, Âżeby kiedykolwiek, w jakikolwiek sposĂłb pani Dorota Szpetkowska wspó³pracowaÂła menedÂżersko z zespoÂłem Big Stars, z LorÂą Szafran, BeatÂą Bednarz, PatrycjÂą GolÂą. Zespó³ powstaÂł trzy miesiÂące temu, od dwĂłch miesiĂŞcy pracujĂŞ z zespoÂłem, zajmujĂŞ siĂŞ nimi i absolutnie nie ma Âżadnej mozliwoÂści, Âżeby pani Dorota kiedykolwiek pracowaÂła z nimi. JeÂżeli wynikajÂą gdzieÂś jakieÂś przekÂłamania i komuÂś siĂŞ wydaje, Âże jest inaczej, to siĂŞ myli. Tyle mam na ten temat do powiedzenia”.
Postanowiliœmy nie komentowaÌ materia³ów, które uda³o nam siê zgromadziÌ w tej sprawie. Przedstawiliœmy wam jedynie fakty, które prowadziÌ mog¹ do bardzo ró¿nych wniosków. Jednoczeœnie chcielibyœmy zaznaczyÌ, ¿e w ¿aden sposób nie chcemy zdyskredytowaÌ grupy Big Stars w oczach naszych czytelników. Artyku³ ten zamieœciliœmy tylko i wy³¹cznie dlatego, ¿e ca³a sprawa pozostawia wiele watpliwoœci, które mamy nadziejê dadz¹ do myœlenia nie tylko wam, ale tak¿e tym, którzy nie zawsze graj¹ wed³ug ogólnie przyjêtych zasad...
No có¿, gdyby sprawa zostaÂła odpowiednio nagÂłoÂśniona, np. przez UWAGĂ! mĂłgÂłby wybuchn¹Ì z tego niemaÂły skandal. Mam nadziejĂŞ, Âże ktoÂś odpowiedni siĂŞ tym zainteresuje
byÂła i byÂła, a teraz nadchodzi nowa - obyczajowa.
