tvnfakty.pl

Według portalu telemagazyn.pl, od 28 sierpnia wraca program "Czarno na białym" i od razu z wydaniami trwającymi po 45-50 minut. Czyżby mieli zrezygnować z wieczornego "Teleserwisu" dla oszczędności ? Albo może w okresie od połowy maja do czerwca TVN24 po 20:30 wynikami oglądalności "zmiażdżył" okres od września 2016 r. do połowy maja br., kiedy to Teleserwis emitowany był także o 21.

To przecież logiczne, że wakacje się kończą i wracają do ramówki przedwakacyjnej bez Teleserwisu.

Właśnie dlatego postawiłem hipotezę, że oglądalność "Czarno na białym" w okresie przedwakacyjnym była parokrotnie wyższa niż widownia wieczornego Teleserwisu przed zdjęciem z ramówki.

Jutro wydanie specjalne programu . Będzie one poświęcone Grzegorzu Miecugowie

tracer2013 pisze: ↑środa 30 sie 2017, 22:48 Jutro wydanie specjalne programu . Będzie one poświęcone Grzegorzu Miecugowie

... poświęcone Grzegorzowi Miecugowowi.

Już się zaczęło. Właśnie oglądam

Z dużym zainteresowaniem obejrzałem dzisiejszy (27 grudnia 2017) program, zwłaszcza część dotyczącą "dobrej zmiany" w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz, "Za wasza i naszą...", poświęconą czarnoskórym żołnierzom, walczącym w obronie Polski, m.in. Augustynowi Agbooli Browne, muzykowi jazzowemu i uczestnikowi Powstania Warszawskiego. Szkoda, że w programie nie podano, iż Augustine "Ali" Browne doczekał się szczególnego upamiętnienia. Został bowiem sportretowany (z uwzględnieniem jego udziału w powstaniu) przez Wiecha, czyli Stefana Wiecheckiego jako Murzyn Jumbo w dwóch powieściach: "Cafe 'Pod Minogą'" oraz "Maniuś Kitajec i jego ferajna". Obie książki to dziś klasyka literatury varsavianistycznej.

Czy wydarzyło się coś na miarę słynnych filmów braci Sekielskich? Dokument Marcina Gutowskiego "Don Stanislao" nie pozwala przejść obojętnie obok tego, jak emerytowany arcybiskup krakowski Stanisław Dziwisz traktował informacje o "niemoralnych" skłonnościach niektórych księży mu podlegających czy niejasnych kontaktach, jakie miał z choćby z ks. McCarrickiem, który prawdopodobnie dzięki jego protekcji za czasów pracy w Watykanie został biskupem Waszyngtonu (obecny papież Franciszek pozbawił go wszelkich dystynkcji) czy z ludźmi powiązanymi z niesławnym zgromadzeniem legionów Chrystusa.
Sekretarz Jana Pawła II swoim zbywaniem tematu i unikaniu odpowiedzi na trudne pytania być może nieumyślnie tworzy rysę na krysztale swojego pryncypała, który był budowany przez lata. Wielu z nas słuchało historie o Karolu Wojtyle, który za młodu grał w piłkę, stracił w młodym wieku rodziców, przeżył ciężkie lata wojny, miał talent aktorski, został księdzem, a w końcu papieżem, którego charyzma gromadziła miliony ludzi podczas pielgrzymek niemal na całym świecie - niektórzy w swojej idealizacji byliby nawet skłonni stwierdzić że umiał klaskać jedną ręką niczym bohater modnych niegdyś dowcipów. Dla osób, które nie pamiętają JPII za życia zaczyna się już niestety tworzyć szkodliwa hagiografia, którą przeszli chyba wszyscy święci Kościoła. Niektórzy z nas mogą pamiętać oburzenie, jakie wywołała pewna irlandzka, skądinąd niezła w swoim czasie wokalistka, ale też aktywistka i momentami prowokatorka, drąc zdjęcie JPII i oskarżając o tuszowanie pedofilii. W tamtych czasach był to gest mocno obrazoburczy. Dziś, po latach, gdy wiele skandali wychodzi na światło dzienne zaczynają wracać pytania, które są jak najbardziej słuszne: Czy Jan Paweł II wiedział o tym wiedział? Czy kardynał Dziwisz i prawdopodobnie kardynał Sodano byli "filtrami" mającymi zamiatać niewygodne sprawy pod dywan? Czy to było powodem odejścia papieża Benedykta XVI?
Nie dajmy wmówić sobie, że jest to atak na Kościół - jak wiemy z katechizmu, jego wspólnotę stanowią wszyscy wierzący, którzy są jednakowo obarczeni grzechami. Bywają w nim osoby z pewnością obdarzone iskrą Bożą, jak papież Polak, ale też i tacy, co mają sporo za uszami. Kościół hierarchiczny, jak każda organizacja popełnia błędy. Robiła to przed laty, zaniechania są i teraz. Czy powinny być rozliczone? Powinny. Wymaga tego zwykła przyzwoitość.

I małe postscriptum: piszę te słowa w dniu Święta Niepodległości. Niektórzy określają ten moment historii jako "cud", podobnie jak inne daty, jak choćby czas Bitwy Warszawskiej czy pokonanie komunizmu. NIE! Niepodległość wywalczyliśmy sobie sami, zjednoczeni (choćby nawet taktycznie) politycy umiejętnymi rokowaniami w Wersalu po zakończeniu I wojny światowej, a powstańcy wielkopolscy i śląscy walką z bronią w ręku. Bitwa Warszawska była skuteczna dzięki dobremu planowi, polskim kryptologom i dobremu morale naszych żołnierzy. Komunę zaś obaliło pokolenie Solidarności, złożone m.in. ze stoczniowców Gdańska, robotników Ursusa czy pracowników Cegielskiego połączone z częścią ówczesnej inteligencji. Czy w latach 20. ksiądz Skorupka szedł z krzyżem w bitwie pod Ossowem? Tak, ale WALKĘ WYGRAŁ NARÓD. Czy w latach 80. opozycję demokratyczną wspierał papież Polak? Tak, bo skupiał uwagę świata, ale WALKĘ WYGRAŁ NARÓD. Dlatego cieszmy się wolnością, bo do niej w jakiś sposób przyczyniali się zaangażowani ludzie z pokolenia naszych dziadków czy rodziców. Po prostu wiedzieli, jak wykorzystać sytuację i to zrobili. Cieszmy się ze zwycięstw, analizujmy porażki, bez cudowania! A my w Wielkopolsce, wspominając bohaterów ze smakiem zjemy rogale

Redakcja Czarno na białym TVN24 otrzymała nagrodę honorową stowarzyszenia Krajowego Klubu Reportażu imienia redaktora Marka Rymuszki. Wyróżnienie przyznawane jest za wybitne osiągnięcia w dziedzinie reportażu. https://tvn24.pl/polska/czarno-na-bialy ... D-CffXtLsc

Polecam obejrzenie reportażu "Na każde wezwanie" Artura Warcholińskiego i Marcina Jakubika o tym, jak obecna władza doprowadziła do degradacji prestiżu policji. Wystarczyło kilka lat, aby wniwecz obrócić pracę, którą wykonywano od lat 90., aby przywrócić zaufanie społeczne do osób w niebieskich mundurach. Incydent z granatnikiem w komendzie, który stał się tematem memów na całym świecie nie jest jedynym w ostatnim czasie, ba, przedstawiono tam całą serię!

23/01 wyborcza.pl informuje, że w Radomiu tamtejszy zastępca komendanta potrącił pieszego, który trafił do szpitala - sprawca wypadku większych konsekwencji nie poniósł, nawet prawka nie stracił!

20/01 rmf.fm - pijany zastępca komendanta policji z Włodawy wraz z kolegami zdemolował drzwi restauracji w Zamościu, a gdy incydent stał się medialny... przeszedł na emeryturę!

18/01 trojmiasto.pl - w pobliżu gdańskiego naftoportu, jak gdyby nigdy nic nurkuje sobie trzech mężczyzn, którzy oświadczają że są Hiszpanami i szukają bursztynu - taa, nocą, zimą z profesjonalnym sprzętem do zanurzeń głębinowych - mundurowym to wystarczyło, spisali jedynie ich telefony, które jak wiemy można łatwo zmienić, pewnie tych panów dawno już w Polsce nie ma - porównajmy to z zaganianiem do tzw. kotłów i wywożeniem na komendy uczestników Strajku Kobiet...

17/01 tvn24.pl - dwóch policjantów i to z kilkunastoletnim stażem dorabiało sobie... kradnąc koks z wagonów kolejowych

16/01 wyborcza.pl - prokuratura chroni brata komendanta głównego, który jest zamieszany w udział w grupie przestępczej wyłudzającej podatek VAT - on jako jedyny z zatrzymanych nie trafia do aresztu, podobno "z przyczyn humanitarnych" wynikających z choroby osoby najbliższej - ciekawe czy gdyby był Janem Kowalskim mógłby liczyć na takie miłosierdzie?

2/01 - słynna akcja pod Pruszkowem, gdzie dwóch policjantów postanowiło zabrać w ekstremalną przejażdżkę dwie nastolatki, obiecując m.in. pokazanie im koguta - eskapada wiejskimi drogami skończyła się na drzewie, a mundurowi zamiast udzielić poturbowanym dziewczynom pomocy, nakazali im... uciekać prędziutko

Gdyby obowiązywały w Polsce jakiekolwiek standardy polityczne i honorowe, to pewnie po takiej serii doszłoby co najmniej do kilku dymisji. Jest wiele prawdy w tym co mówił Donald Tusk podczas jednego ze spotkań, że wielu przyszło do służby i złożyło przysięgę ze szczytnymi hasłami chronienia obywateli i przysłowiowego łapania bandytów, a w zamian są wysyłani do... całodobowej ochrony pomnika smoleńskiego, albo trafiają na wysięgnik lub strzegą siedziby partii przy Nowogrodzkiej - co ciekawe było tak już kilka lat temu - sam osobiście to widziałem, w zwykły letni dzień w 2019 r., gdy przechodząc w okolicy stały tam twardo dwa radiowozy! Oni nie stoją tam za darmo, na te dziwactwa idą publiczne, czyli MOJE i TWOJE pieniądze!
Generalnie to wystawanie na śmieszność całej stutysięcznej formacji, a słynne hasło, którym szafuje władza - #MuremZaPolskimMundurem zweryfikował wspomniany już granatnik... Mur, a dokładniej sufit w komendzie się skruszył, podobnie jak szacunek społeczeństwa do policji przez takie "akcje" jak wyżej wymienione.