COVID-19 - wolne głosy

Dyskusje o wszystkim, m.in. radiu, internecie i prasie.

Moderator: Łukasz

Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: COVID-19 - wolne głosy

Post autor: Maciek_POZ »

Jest gorączka, stłucz termometr!

W ostatnich dniach padały rekordy dziennych zakażeń w Polsce: 903, 900, 887... Wydaje się, że przekroczenie psychologicznej granicy tysiąca jest już tylko kwestią czasu. Tym bardziej że zbliża się okres jesienny, kiedy nie dość że pojawią się sezonowe wirusy grypy, to jeszcze dzieci wrócą do szkół, a tam SARS-CoV-2 będzie się roznosił w najlepsze. Co tymczasem stworzyło Ministerstwo Zdrowia już pod nowym dowództwem?
Po pierwsze stwierdziło, że należy skrócić kwarantannę z 14 do 10 dni. Swoją decyzje oparli na badaniach m.in. norweskich lekarzy. OK, tu można się zgodzić, zwłaszcza że mam nieodparte wrażenie, że bardziej zaufałbym lekarzowi skandynawskiemu niż polskiemu. Ma to też dodatkowy plus, że można będzie szybciej "uwalniać" do pracy osoby z zawodów medycznych, np. ratowników, którzy jadą do interwencji niby związanych z COVID-em, które okazują się być później blefem, a cały zespół musi swoje dwa tygodnie odsiedzieć.
Druga decyzja jest jednak znacznie gorsza - zmniejszenie liczby testów. Czyli co, mniej będziemy sprawdzać to ilość przypadków spadnie, a pandemia w cudowny sposób zniknie?! Nie! Problemem jest wadliwy od samego początku model testowania jaki przyjął nasz kraj. Nie jesteśmy może tak bogaci jak Korea Południowa, ale skoro maleńki Cypr jest w stanie testować każdego wjeżdżającego do kraju turystę (uzyskałem taką informację), no to czegoś tu nie rozumiem. Prawdopodobnie jak zwykle chodzi o pieniądze. Jednak czy aby na pewno? Niektórzy pamiętają, jeszcze w trakcie lockdownu, że w Poznaniu naukowcy opracowali tanią metodę szybkiego testowania, jednak temat ucichł. W ogóle testy powinny być bardziej dostępne, nie tylko dla emerytów jadących do sanatoriów, czy górników na Śląsku. Dlaczego nie opracować modelu, w którym:
- państwo finansuje testy dla zawodów medycznych (tzw. 1 linii), skoro stać ich na różne inne rozdawnictwa w tym podwyżki dla siebie (choć to w sumie najłatwiej przegłosować...)
- 50% refundacji dla tzw. 2 linii, czyli osób pracujących codziennie z dużą ilością ludzi np. pracownicy oświaty, sprzedawcy, przedstawiciele handlowi
- możliwość pełnopłatnego sprawdzenia dla każdego, kto chciałby wykonać sobie taki test - oczywiście taki miałby w laboratorium niższy priorytet od wyżej wymienionych
Do tego musiałaby powstać oczywiście odpowiednia infrastruktura. Można by utworzyć takie punkty przy powiatowych stacjach epidemiologicznych, które i tak już dziś się tym zajmują. Nie mówię, że przy wszystkich, bo powiatów jest kilkaset. Oczywiście system powinien być tak stworzony, aby hipochondryk nie zgłaszał codziennej potrzeby testu, zwłaszcza jeśli i tak rzadko wychodzi z domu ze strachu przed innymi chorobami.
Zgadzam się z doktorem Simonem, z którym niedawno na antenie TVN24 była rozmowa, że poluzowaliśmy pewne segmenty gospodarczo-społeczne zbyt szybko, lub zbyt mocno. Publikowano niedawno swoisty "ranking" miejsc, gdzie najłatwiej mówiąc kolokwialnie - złapać koronę. I tu na czele oczywiście szpitale, potem DPS-y, duże zakłady pracy, wesela a dalej sklepy i kościoły. Szpitali i zakładów oczywiście nie zamkniemy, choć przestrzeganie reżimu sanitarnego się przyda, w DPS-ach można ograniczyć wizyty lub pogrupować ich personel tak, aby obsługiwali określone grupy pensjonariuszy. Z weselami chyba się pośpieszono, bo to właśnie one często są przyczynami ognisk wirusa (fakt, że z tym biznesem jest powiązanych wiele zawodów, co pewnie dało skuteczny lobbing). Msze w zapełnionych kościołach to też zły pomysł. No i oczywiście należy przestrzegać nakazu noszenia maseczek/przyłbic w przestrzeniach zamkniętych! Z tym jednak są cały czas problemy, jeśli to zapominalstwo to pół biedy, gorzej jeśli robi się to systemowo, jak w Nowym Tomyślu, gdzie cała grupa "świadomych" (jak siebie określają) postanowiła bezceremonialnie, grupowo, bez maseczek odwiedzić jeden z tamtejszych dyskontów, żeby udowodnić całemu światu, że żadnego koronawirusa przecież nie ma, że to spisek światowych decydentów. Wydaje się, że naprawdę śp. Stanisław Lem miał racje, mówiąc że "póki nie poznał internetu, nie wiedział, że jest na świecie tylu idiotów".
Reasumując, każdy z nas swoim mniej bądź bardziej odpowiedzialnym zachowaniem ma wpływ na rozwój pandemii, jakby to górnolotnie nie brzmiało. Nie chodzi o sianie paniki, ale o dobre nawyki, które po tych kilku miesiącach wałkowania w mediach wszelakich powinny wejść nam w krew, od mycia rąk po te przysłowiowe maseczki, by ich używać tam gdzie jest taka konieczność, a nie chować w kieszeni lub podtrzymywać nimi żuchwę. Bezpieczeństwo jest w interesie nas wszystkich.
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
heroic
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 1
Rejestracja: środa 26 sie 2020, 15:32

Re: COVID-19 - wolne głosy

Post autor: heroic »

Gdyby była Pandemia to by ludzie nie biegali po ulicach. Dzisiaj jest internet. Ludzie chorzy by ostrzegali i wrzucali to do sieci.
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: COVID-19 - wolne głosy

Post autor: Maciek_POZ »

Wszystko fajnie tylko:
1) chorują zazwyczaj osoby starsze, które nie umieją nawet smartfona odblokować, a co dopiero "coś wrzucać do sieci" - no chyba, że @heroic zakłada, że podstępny ZUS chodzi po DPS-ach z pavulonem, żeby skracać życie niewinnych staruszków - tylko jak to podpiąć po Włochy czy inną Hiszpanię, bo tam chyba ich złowrogie macki nie sięgają ;)
2) sporo osób przechodzi COVID-19 bezobjawowo, albo jak grypę - uwierz mi, że jak miałem grypę z niemal 40-stopniową gorączką to ostatnią rzeczą, o której myślałem było "wrzucanie tego do sieci" - popisywanie się, że jest się chorym... naprawdę zacne, na lajki miałbym liczyć :?:
3) ostatnio toczyłem małą rozmowę z pewną panią, która mówi że żadnej pandemii nie ma, a filmy z Włoch z ciężarówkami to manipulacja... Serio? Anonimowa pani z dziecięcym wózkiem z poznańskiego osiedla jest mądrzejsza od całego WHO? Może od razu Ją na Nobla nominować, albo od razu do światowego rządu NWO, chociaż nie, oni rządzą w tajemnicy - nie powiedziałem tego, choć mnie korciło, powiem Wam
Wiem że teraz jest moda na kwestionowanie wszystkiego i wszystkich, ale jeżeli będziemy wszystko potępiać w czambuł mówiąc - myśl samodzielnie to nigdzie nie dojdziemy! Nikt z nas nie będzie wyrabiać sobie zdania np. o konflikcie w Donbasie, na zasadzie jadąc tam bo myślę samodzielnie (już bym widział tabuny odważnych do pojechania tam - byłoby paru odważnych w gębie - tak jak ci, co znają kung-fu, jujitsu i parę innych japońskich słów). Dzisiejsze czasy zmuszają nas do tego, aby w informacyjnym chaosie odsiewać ziarno od plew - w przypadku COVID-u wolę słuchać rad wirusologów i ekspertów z dziedziny medycyny niż różnej maści politykierów czy anonimowych influencerów z neta, którzy na kontrowersji chcą po prostu robić hajs. Choć raz po raz pozwalam sobie na odrobinę dystansu (także społecznego), żeby po prostu nie zwariować. Myślmy samodzielnie, ale nie paranoicznie. Tyle.
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Meteor
Fanatyk :)
Fanatyk :)
Posty: 4466
Rejestracja: niedziela 03 sie 2014, 13:55

Re: COVID-19 - wolne głosy

Post autor: Meteor »

heroic pisze: środa 16 wrz 2020, 10:17 Gdyby była Pandemia to by ludzie nie biegali po ulicach.
Twierdzenie, że wirusa albo pandemii nie ma to poziom teorii płaskiej Ziemi - totalna bzdura. Sfałszowanie informacji o wirusie wymagałoby spiskowego porozumienia wielu tysięcy naukowców z różnych ośrodków badawczych w różnych krajach. Sekwencjonowanie genomów jest dzisiaj dostępne dla wielu ośrodków i naukowcy mogą łatwo sprawdzić z czym maja do czynienia. Objawy i przebieg choroby też są inne niż w przypadku grypy.
heroic pisze: środa 16 wrz 2020, 10:17 Ludzie chorzy by ostrzegali i wrzucali to do sieci.
Ludzie, którzy przeszli COVID-19 ostzegają w sieci i w innych mediach, ale niektórzy wolą słuchać różnych internetowych szarlatanów i jak mówił klasyk - nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne.

@heroic, szukasz spisku? Może faktycznie jest spisek, tylko polega na wmawianiu ludziom bzdur, że pandemii albo wirusa nie ma. Wiele z tych teorii występuje w zmodyfikowanych wersjach w różnych krajach. Zmieniane są pewne ich elementy, żeby je lepiej dostosować do lokalnej sytuacji politycznej, religii, obaw społecznych itd. Jak znajdę link do artykułu opisującego to wszystko włącznie z powiązaniami propagatorów z niedemokratycznymi reżimami, to go tu podlinkuję.
Maciek_POZ pisze: środa 16 wrz 2020, 16:09 no chyba, że @heroic zakłada, że podstępny ZUS chodzi po DPS-ach z pavulonem, żeby skracać życie niewinnych staruszków - tylko jak to podpiąć po Włochy czy inną Hiszpanię, bo tam chyba ich złowrogie macki nie sięgają ;)
A gdzie tam pavulonem. Szczepionkami. Słyszałem takie teorie, że ludzie we Włoszech w DPSach umierami, bo wcześniej ich zaszczepiono chyba na grypę. I nie, to nie jest sarkazm w moim wykonaniu, takie brednie naprawdę krążą.
Maciek_POZ pisze: środa 16 wrz 2020, 16:09 jeżeli będziemy wszystko potępiać w czambuł mówiąc - myśl samodzielnie to nigdzie nie dojdziemy!
Ci ludzie na każdym kroku mówią o samodzielnym myśleniu, ale w rzeczywistości bezmyślnie powtarzają usłyszane w Internecie teorie, które często się kupy nie trzymają.
hidifec
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 1
Rejestracja: czwartek 09 kwie 2020, 11:39
Kontakt:

Re: COVID-19 - wolne głosy

Post autor: hidifec »

przeczytałem coś takiego że wirus jest już wszędzie i zostanie z nami. Czyli nie jest to pandemia, akt o charakterze masowym i jednostkowym, a endemia. Do przemyślenia.
Awatar użytkownika
Meteor
Fanatyk :)
Fanatyk :)
Posty: 4466
Rejestracja: niedziela 03 sie 2014, 13:55

Re: COVID-19 - wolne głosy

Post autor: Meteor »

hidifec pisze: środa 23 wrz 2020, 14:16 przeczytałem coś takiego że wirus jest już wszędzie i zostanie z nami.
O tym mówi większość specjalistów. Trudno sobie wyborazić, żeby nagle zniknął. Niektórzy twierdzą, że jego zjadliwość może się z czasem obniżać.
hidifec pisze: środa 23 wrz 2020, 14:16 Czyli nie jest to pandemia, akt o charakterze masowym i jednostkowym, a endemia. Do przemyślenia.
Na razie jest to pandemia, a endemią może stać się za jakiś czas jak się ustabilizuje liczba przypadków. Podobnie było z wirusem (H1N1)pdm09, który wywołał trwającą ok. półtora roku pandemię grypy. Pandemia się skończyła, ale wirus dalej krąży w populacji.

https://www.cdc.gov/flu/pandemic-resour ... demic.html
"On August 10, 2010, WHO declared an end to the global 2009 H1N1 influenza pandemic. However, (H1N1)pdm09 virus continues to circulate as a seasonal flu virus, and cause illness, hospitalization, and deaths worldwide every year."
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: COVID-19 - wolne głosy

Post autor: Maciek_POZ »

Takich wyników jeszcze nie było! Cały kraj w żółtej strefie!

Pamiętam jak kilka miesięcy temu pisałem o tym, że wielkości w okolicach 5 tys. zakażeń dziennie, odnotowywane w innych krajach świata są spore, nie przewidywałem, że mogą one dotyczyć także naszego kraju. Dziś Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że mamy 5'300 nowych zakażonych, zmarły 53 osoby, a na kwarantannie jest 206 tysięcy!

Globalnie przedstawia się to następująco - od początku prowadzenia statystyk mamy 121'638 osób oficjalnie zakażonych (to mniej więcej tyle ile wynosi cała ludność Zielonej Góry bodajże), zmarły 2'972. "Liderem" jeśli chodzi o województwa jest śląskie (25'193), później jest Mazowsze (16'811) i Małopolska (15'003), powyżej 10'000 jest jeszcze Wielkopolska (10'402). Najmniej zakażonych jest w lubuskim (1'522), warmińsko-mazurskim (2'461) i zachodniopomorskim (2'799). Od początku października nastąpił gwałtowny wzrost liczby aktywnych przypadków SARS-CoV-2 i wynosi dziś 39'684. Jedyną dobrą informacją jest to, że w ciągu doby wyzdrowiało 1'107 osób, a łącznie COVID-19 przeszły 78'982.
Od soboty cała Polska jest tzw. żółtą strefą, co powoduje m.in. obowiązek noszenia maseczek (przyłbic lub innych przedmiotów zasłaniających usta i nos) w przestrzeni publicznej, za wyłączeniem lasów, parków i zieleńców, ograniczenia w udziale w imprezach kulturalnych i sportowych i w kinach (25% nominalnej pojemności), limity w gastronomii i targach (1 osoba na 4m kw.), parkach rozrywki (1 osoba na 10m kw.), ponadto zakaz zgromadzeń powyżej 150 osób. Jest jednak 38 tzw. czerwonych stref (są tam m.in. powiaty: słupski, pucki, kościerski, ostródzki, iławski, międzychodzki, krotoszyński, otwocki, białostocki, wieluński, bełchatowski, kielecki, myślenicki, nowotarski, tatrzański) gdzie ograniczenia są jeszcze bardziej zaostrzone - zamykane są lokale gastronomiczne po 22:00, jest zakaz prowadzenia imprez masowych, a wydarzenia sportowe odbywają się bez kibiców.
Od kilku dni mamy tendencję wzrostową: środa - 3003, czwartek - 4280, piątek - 4739. Pomyśleć, że kilka miesięcy temu pewien pan mówił na wiecu przedwyborczym kandydata na prezydenta, że "nie ma się czego bać, że ten wirus jest w odwrocie". Właśnie widzimy jak bardzo...
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: COVID-19 - wolne głosy

Post autor: Maciek_POZ »

Kolejne dni przynoszą wzrosty. Polska czerwoną strefą!

Liczby robią wrażenie - dziś 13'628 zakażeń, zmarło 179 osób, łącznie od początku epidemii zakaziło się 241'946 osób, zmarło 4'351. Newsem dnia stało się zakażenie prezydenta Andrzeja Dudy, przez co m.in. Iga Świątek trafiła na kwarantannę.

Rząd nałożył kolejne obostrzenia - restauracje mogą wydawać posiłki jedynie na wynos (nie tak jak poprzednio, że mogły być czynne do 21), zamknięte są puby i dyskoteki, a także kluby fitness, siłownie, baseny, a w kościołach obowiązuje limit 1 osoby na 7 metrów kwadratowych. W sklepach do 100 mkw obowiązuje zasada do 5 osób na jedną kasę, zaś w większych - 1 osoba na 15 mkw powierzchni. Na nauczanie zdalne przeszły wszystkie szkoły ponadpodstawowe i uczelnie. Włączono w to także uczniów starszych klas szkół podstawowych. Zakazano imprez okolicznościowych i wesel, a zgromadzenia publiczne ograniczono do 10 osób - choć jak widzimy w przypadku protestów w związku z decyzją TK w sprawie aborcji - ludzie decydują nogami. Wydarzenia sportowe odbywają się bez publiczności, choć koronawirus sprawił, że np. zaplanowana na ten weekend 10.kolejka pierwszej ligi piłkarskiej (drugi poziom rozgrywek) praktycznie się nie odbyła.
Wielu lekarzy i epidemiologów (choćby prof. K. Simon i M. Gańczak) mówią, że te ruchy są spóźnione, poza tym wytykają rządzącym brak przygotowania na jesienną falę zakażeń. Obecnie w większych miastach tworzone są szpitale polowe w ramach rezerwy, choć... szpitale III poziomu, zwane koordynacyjnymi są niemal zapełnione, co powoduje dramaty w postaci takiej, że pacjenci podróżują karetkami od punktu do punktu, a bywały już przypadki że umierali w drodze.
Cały czas nie wykorzystywany jest potencjał do testowania - podobno możemy robić ich 70'000 dziennie. W tym zawsze byliśmy w ogonie Europy. Nasi zachodni sąsiedzi robią dwa razy tyle. Dobra, oni mają lepszą służbę zdrowia. Jednak my nie wykorzystujemy naszych sił nawet w połowie, a hasło "Testy, testy, testy" cały czas promuje WHO.
Co gorsza modele matematyczne przewidują, że na początku grudnia możemy liczyć się z zakażeniami na poziomie... 40'000 osób dziennie! Gdyby ten scenariusz się sprawdził, to sytuacje z włoskiej Lombardii z marca byłyby niewinną igraszką...
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: COVID-19 - wolne głosy

Post autor: Maciek_POZ »

(Czy) czeka nas drugi lockdown?!

Pękła granica pół miliona zakażonych łącznie, kolejny wzrost dobowy na poziomie 27 tys. zakażonych i to uplasowało nas w czołowej piątce na świecie! Padł też rekord zgonów, bo przez 24 godziny zmarło 349 osób. W ciągu miesiąca liczba aktywnych nosicieli wzrosła dziesięciokrotnie!

Służba zdrowia się dławi...
Jest coraz więcej nagrań, w których karetki z chorymi pacjentami krążą od szpitala do szpitala i słyszą że nie ma miejsc. W dodatku w szpitalach zwiększa się pula łóżek tzw. covidowych, a zmniejsza się dla osób z zawałami, udarami i innymi dolegliwościami. Dodatkowo pracownicy ochrony zdrowia oprócz tego że sami podlegają ryzyku zakażenia są zwyczajnie przepracowani, bowiem wzrost ilości łóżek i respiratorów (zapowiadany poprzez utworzenie sieci szpitali rezerwowych) nie oznacza, że będzie więcej personelu medycznego. Krążą legendy o stachanowcach, pracujących po 300 godzin miesięcznie, ale... wszystko do czasu, bo sama pasja do wykonywania pracy po jakimś czasie ulega zwykłemu wyczerpaniu.

...a rząd jak zwykle zadowolony
Podobno furorę w sieci robi orędzie premiera, w którym dowiadujemy się, jak władze dzielnie walczą z pandemią SARS-CoV-2. Propaganda sukcesu była tak świetna, że postanowił odpowiedzieć na nią w mocnych słowach Wadim Tyszkiewicz, były prezydent Nowej Soli, obecnie niezależny senator. Warto wspomnieć, że pojawił się nowy argument, który ma tłumaczyć to, dlaczego liczba zakażeń gwałtownie rośnie - wszystkiemu winne są feministki i opozycyjni prowokatorzy, którzy zachęcają zmanipulowaną młodzież do wychodzenia na ulicę. Taka agenda obowiązuje, a protestująca w obronie praw kobiet ulica nie jest na nią obojętna i w zamian wysyła do władzy serdeczne osiem gwiazdek. Ten społeczny klincz z punktu widzenia epidemicznego nie jest korzystny - eksperci mówią, że drugi lockdown jest kwestią czasu, a wedle przeliczników opublikowanych przez KPRM (kancelarię Prezesa Rady Ministrów), wystarczy do tego siedmiodniowy wzrost na poziomie 27 tys. zakażeń dziennie. Pisząc te słowa mieliśmy już dwa takie z rzędu.

To jak, zakaziłem się, czy nie?
Paradoksalnie do zwiększenia liczby zakażonych może się przyczynić także... decyzja rządu, która zrównuje w mocy testy molekularne (PCR) ze znacznie gorszymi jakościowo testami antygenowymi, które niestety przynoszą nieraz tzw. "fałszywie dodatnie" wyniki. I tu pytanie - co w sytuacji gdy osoba dostanie pozytywny wynik z takiego testu, jej rodzina, być może zakład pracy zostanie objęty kwarantanną, a potem okaże się, że jednak zakażenia nie ma?!

Obostrzeń coraz więcej, jak żyć?!
Przez ostatnie dni w panicznych odruchach były odwiedzane galerie handlowe, bowiem sporo sklepów dziś zostało wskutek nowego rozporządzenia zamknięte. Otwarte mogą pozostać jedynie sklepy spożywcze, kioski, z artykułami budowlanymi i remontowymi, świadczące usługi telekomunikacyjne. Zamknięto też wszelkie placówki kulturalne, takie jak kina, muzea, galerie, teatry. W kościołach zwiększono limit osób z 1 na 7 m2 powierzchni do 1 na 15 m2. Na tym jednak może się nie skończyć: kolejny etap, czyli narodowa kwarantanna oznacza zawieszenie niemal całego handlu i usług, zamknięcia większości zakładów pracy, wprowadzenia godziny policyjnej i zakazu jakichkolwiek zgromadzeń.

I na koniec nieco prywaty - COVID-19 choć w pewien sposób bliski mi poprzez różne raporty i artykuły, wydawał się jednak daleki, bo nikt z kręgu przyjaciół czy rodzinnych nie miał z nim styczności. Do czasu. Ciocia leży obecnie pod respiratorem w jednym z wielkopolskich szpitali. Pozostaje się tylko modlić...
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: COVID-19 - wolne głosy

Post autor: Maciek_POZ »

Ponad 850 tys. łącznej liczby zakażeń w Polsce!
Mamy 18 467 nowych przypadków zachorowań, zmarło 330 osób (74 pacjentów bez chorób współistniejących). Łączna liczba zakażeń przekroczyła 860 000 tysięcy - czyli to mniej więcej tyle co cały Kraków, od początku pandemii zmarło 13 618 osób - to jest już spore miasteczko. Najwięcej zakażonych przybyło w województwach mazowieckim, wielkopolskim i śląskim. Liderem cały czas jest Górny Śląsk (117 tys. zakażeń), drugie jest Mazowsze (105 tys.), trzecia Małopolska (niemal 90 tys.), z kolei najmniej przypadków jest na Ziemi Lubuskiej (18 tys.), na Podlasiu (23 tys.) i na Opolszczyźnie (25,5 tys.). Wykorzystane są 22 094 na 38 136 łóżek (58%), 2 126 z 2 978 (71%) respiratorów. Wyzdrowiało 423 971 osób, 356 tys. jest na kwarantannie. Najwyższy dzienny bilans to 27 875 infekcji - odnotowano go 7 listopada.

Pierwszy milion pęknie w grudniu(?)
Dynamika wzrostu w Polsce (na podstawie informacji ze strony tvn24.pl)
4 października - 100 tys. zakażeń łącznie
21 października - 200 tys.
29 października - 300 tys.
3 listopada - 400 tys.
7 listopada - 500 tys.
11 listopada - 600 tys.
15 listopada - 700 tys.
20 listopada - 800 tys.
Ostatnie dane pokazują, że liczba zakażonych wzrasta o 100 tys. w przeciągu 4-5 dni, zatem (teoretycznie) milionowy zakażony Polak lub Polka powinien pojawić się na początku grudnia.

Galerie otwarte, turystyka w kryzysie
Rządzący podjęli decyzje, aby w przyszłym tygodniu otworzyć sklepy w galeriach handlowych, ma to związek ze zbliżającymi się świętami. Ponadto ferie zimowe dla dzieci odbędą się w jednym terminie, nie tak jak było wcześniej, różnymi turnusami po kilka województw. Branża turystyczna apeluje, aby nie kumulować ferii, bo ich sezon będzie krótszy. Szkopuł w tym, że hotele i pensjonaty są i tak są zamknięte dla prywatnych klientów! Same szkoły mają pracować w trybie zdalnym do 17 stycznia.

W szpitalach statystów nie ma, ale problemy jak najbardziej są!

Pewna przebrzmiała już piosenkarka postanowiła pochwalić się światu swoją "wiedzą", stwierdzając, że żadnej pandemii nie ma, a w szpitalach leżą opłaceni statyści. Bardzo szybko spotkało się to z odzewem i to dosadnym. Znany z nieszablonowych działań był Główny Inspektor Sanitarny postanowił odpowiedzieć piosenką, były minister transportu opisał "zdolnych aktorach grających sceny śmierci". Krytyka przyszła również od osób z show-biznesu.
Nie zmienia to faktu, że w szpitalach są problemy, choćby w zaopatrzeniu w tlen. Sami lekarze opowiadają, jak muszą przełączać pacjentów, aby każdy z nich dostawał jakąś wentylację podczas ciężkiego przebiegu zakażenia. Największe problemy są w placówkach, które zostały przekształcone w covidowe, ale nie mają dostatecznej ilości sprzętu, a do tego nie mają odpowiedniej instalacji w budynku, a wtedy używany jest gaz z ustawianych ad hoc butli.
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: COVID-19 - wolne głosy

Post autor: Maciek_POZ »

Jak unikać słowa na L?
Kiedyś w "Szkle Kontaktowym" prezenterzy postanowili się zabawić w taki sposób, aby nie używać w trakcie programu słowa "wybory" i to wcale nie w związku z obowiązywaniem ciszy. Tymczasem rządzący robią podobną rzecz, bojąc się użycia złowrogiego słowa o nazwie "lockdown". Nie mają zupełnie z tym problemu nasi sąsiedzi, czy to z zachodu, czy z południa. Nie wspominając że złamane zostały zasady, które sami ustalili! Ten swoisty erzac, czyli "narodowa kwarantanna" miała zostać wprowadzona dopiero w sytuacji, gdy średnia liczba zakażonych w ciągu tygodnia wynosiłaby więcej niż 28'000. Decyzja o zwiększeniu obostrzeń wywołała pytania, czy dane nie są sztucznie pomniejszane - choć lekarze słusznie mówią, że realna liczba zakażonych jest większa, bowiem testujemy proporcjonalnie mniej niż inne kraje Europy, nie wspominając tu rozwiązań słowackich. Kolejna sprawa to pewna zasada przewidywalności działań ze strony państwa, zwłaszcza istotna dla biznesu, jednak u nas można cokolwiek uchwalić w ciągu nocy, a potem cóż, musicie sobie radzić...

"Rozszerzony etap odpowiedzialności" w praktyce

Już za trzy dni zaczną obowiązywać nowe przepisy, wedle których zostaną zamknięte hotele (za wyjątkiem służb medycznych, mundurowych, pilotów), co ma ukrócić tzw. "wyjazdy służbowe", góralom pewnie też będzie żal, bo stoki narciarskie, które już naśnieżano również nie będą dostępne. Dla osób wracających zza granicy zostaje wprowadzona 10-dniowa kwarantanna. Ponownie nie zrobimy zakupów w większości sklepów w galeriach handlowych (otwarte pozostaną punkty ogólnospożywcze, apteki, drogerie, kioski, sklepy budowlane i meblowe, a także część usług jak salony fryzjerskie czy pralnie). Obostrzenia mają obowiązywać także w okresie tzw. ferii, czyli aż do 17 stycznia.

Ale Sylwester... Nie ma żadnego Sylwestra!

Tu pojawiły się szczególne kontrowersje, bo 31 grudnia wprowadzony został zakaz przemieszczania się pomiędzy godziną 19:00 a 6:00, za wyjątkiem drogi do lub z pracy zawodowej. Zapowiada się iście ascetyczne witanie Nowego Roku, bowiem nie można organizować imprez, indywidualne pokazy fajerwerków teoretycznie są niemożliwe (chyba że ktoś ma własny ogródek), do własnego domu można zaprosić tylko pięć osób i gospodarz może mieć sporego pecha, jeśli nie zaopatrzy się odpowiednio wcześniej. Być może zamknięcie Polaków w domu ma zmotywować do spędzenia czasu z telewizją narodową, by każdy mógł zapoznać się z twórczością choćby Zenka czy Bayer Full, a później pan Kurski stwierdzi, że jego Sylwester był sukcesem, mimo kłód rzucanych przez różnych Nielsenów czy innych wrażych ośrodków monitorujących oglądalność. Chyba lekko zainspirowałem się Rafałem Wojdą ;)

Mimo pandemii życzmy sobie wszystkiego dobrego
Trzymając się z dala od wirusa paskudnego
Nasz dzielny Mateusz trzykrotnie COVIDa pokonał
Liczba zakażonych rośnie - czy kogoś przekonał?
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Meteor
Fanatyk :)
Fanatyk :)
Posty: 4466
Rejestracja: niedziela 03 sie 2014, 13:55

Re: COVID-19 - wolne głosy

Post autor: Meteor »

Maciek_POZ pisze: piątek 25 gru 2020, 15:52 Tymczasem rządzący robią podobną rzecz, bojąc się użycia złowrogiego słowa o nazwie "lockdown". Nie mają zupełnie z tym problemu nasi sąsiedzi, czy to z zachodu, czy z południa.
Terminu "godzina policyjna" też unikają.
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: COVID-19 - wolne głosy

Post autor: Maciek_POZ »

Jak "wygrywamy" z koronawirusem - podsumowanie

Naprawdę świerzbi mnie, żeby podzielić się z Wami tym, co myślę o działaniach naszego wspaniałego rządu w walce z pandemią. Pamiętam jak leżałem wczesną wiosną ze złamaną nogą w domu, a przy 200-300 zakażeniach dziennie ówczesny minister zdrowia ogłaszał zamknięcie pubów, restauracji, siłowni, zakładów fryzjerskich, odwołanie imprez masowych, nawet lasy i parki stały się niebezpieczne, a w kościołach mogło siedzieć kilka osób. Panika była niesamowita, gdy wracałem do pracy tuż przed Wielkanocą. Latem przy 500-600 zakażeniach okazało się, że można chodzić bez maseczek w przestrzeniach otwartych, plaże się zapełniały, a premier rzucił słynne hasło, że "nie ma się czego bać, bo wirus jest w odwrocie", choć już wtedy epidemiolodzy ostrzegali, że trzeba szykować się na jesień. Wtedy jednak były inne priorytety, wpierw chodziło o dalszą kadencję pozo... cofnij prezydenta, a potem o to, kto będzie miał większe wpływy u prezesa przy nowym rozdaniu stołków. Przyszedł październik, potem listopad, a liczba zakażonych gwałtownie rosła. Gdy doszliśmy pod 10'000 tysięcy zakażeń weszły kolejne obostrzenia - czerwona strefa, a z nią zdalne nauczanie, zwiększono limity dostępności w sklepach czy kościołach, ograniczono pracę restauracji, zakazano organizacji wesel i wejścia kibiców na wydarzenia sportowe. Szczyt wystąpił w połowie listopada (prawie 30'000) i wtedy była okazja do wprowadzenia lockdownu, bo miałby on jakieś uzasadnienie, po drugie nie budziłby takich kontrowersji, jak ograniczanie liczby domowników na Wigilii czy w Sylwestra. Jednak wtedy postanowiono gasić pożar benzyną, publikując orzeczenie tzw. Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, które wyprowadziło wiele Polek i Polaków na ulicę. Czy tworzenie konfliktu społecznego w trakcie epidemii było mądre? Nie sądzę. Czy rządzący myśleli, że nie wywoła to reakcji suwerena, na którego tak ochoczo się powołują? Jeśli nie, to była to zwyczajna głupota.
Listopadowy lockdown, który trwałby (załóżmy) od 12 do 22 listopada - ze stanem nadzwyczajnym, ograniczeniem przemieszczania i zamknięciem granic, pozostawieniem czynnych jedynie krytycznych branż miałby sens, doprowadziłby do zmniejszenia liczby zakażeń przed newralgicznym okresem świąteczno-noworocznym. Po jego zakończeniu ustawowe odszkodowania - beż żadnych pisanych na kolanie tarcz, które dzielą przedsiębiorców na sorty. Zresztą w dzieleniu ta władza medal olimpijski miałaby jak w banku. Z pewnością dzienna liczba zakażeń byłaby mniejsza. Czy w tej alternatywnej rzeczywistości moglibyśmy iść na imprezę do miasta? Pewnie nie. Czy moglibyśmy chodzić bez maseczek na dworze? Raczej tak.
Obecnie trwają pracę nad zatwierdzeniem szczepionek na COVID-19. O ile naukowcy i urzędy powinny pracować spokojnie, o tyle rządzący powinni zachęcać ludzi do szczepień, a nie siać zamęt, z cyklu "nie szczepiłem się, bo nie". W przeciwnym razie, gdy jako populacja (nie chcę używać zdezawuowanego przez tą władzę określenia "naród") nie osiągniemy odpowiedniej odporności, nie rozstaniemy się z obostrzeniami przez długie lata - a kolejni "górniakujący" pseudoznawcy będą za pomocą internetu zbierać rząd naiwnych dusz. Niech każdy z nas zastanowi się, czy będąc przed operacją ratującą życie posłucha rad chirurga, czy byłego boksera lub piosenkarki? Odpowiedź wydaje się chyba oczywista.

PS.
Ostatnio coraz więcej mówi się o PIMS (paediatric inflammatory multisystem syndrome). To wielonarządowy stan zapalny, występujący u dzieci (najczęściej w wieku szkolnym), które bezobjawowo przechodziły zakażenie koronawirusem po mniej-więcej dwóch tygodniach od wyzdrowienia. Objawów jest sporo - najczęstsze są silne bóle brzucha (przez co sugerowane jest zapalenie wyrostka), gorączka, ale występują też wymioty, wysypka i zapalenie spojówek, bóle mięśni i stawów. Jeżeli choroba ma gwałtowny przebieg, może doprowadzić nawet do śmierci, dlatego jeżeli podejrzewamy PIMS u dziecka, należy jechać do szpitala, gdyż tylko tam mogą podać odpowiednie leki, które złagodzą stan zapalny. Nie ma dowodów wskazujących na to, że PIMS jest zaraźliwy - sytuacja przypomina tu powikłania po grypie. To, czy występuje zależy od indywidualnych predyspozycji organizmu.
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Meteor
Fanatyk :)
Fanatyk :)
Posty: 4466
Rejestracja: niedziela 03 sie 2014, 13:55

Re: COVID-19 - wolne głosy

Post autor: Meteor »

Maciek_POZ pisze: niedziela 27 gru 2020, 08:43 Pamiętam jak leżałem wczesną wiosną ze złamaną nogą w domu, a przy 200-300 zakażeniach dziennie ówczesny minister zdrowia ogłaszał zamknięcie pubów, restauracji, siłowni, zakładów fryzjerskich, odwołanie imprez masowych, nawet lasy i parki stały się niebezpieczne, a w kościołach mogło siedzieć kilka osób. Panika była niesamowita, gdy wracałem do pracy tuż przed Wielkanocą.
Akurat pierwsze decyzje były w większości słuszne i ochroniły nas przed poważniejszymi konsekwencjami pierwszej fali. Później zrobiło się cieplej, ludzie więcej czasu spędzali na otwartej przestrzeni gdzie wirus nie przenosi się tak łatwo i uniknęliśmy scenariusza włoskiego. Później ze sprawnością państwa było już gorzej.
Maciek_POZ pisze: niedziela 27 gru 2020, 08:43 Szczyt wystąpił w połowie listopada (prawie 30'000) i wtedy była okazja do wprowadzenia lockdownu, bo miałby on jakieś uzasadnienie, po drugie nie budziłby takich kontrowersji, jak ograniczanie liczby domowników na Wigilii czy w Sylwestra.
Moim zdaniem za późno zamknięto szkoły. Z ograniczeniem liczby gości w domach powinni to zasugerować tak czy inaczej (tylko bez straszenia karami), bo od dawna spotkania rodzinne są rozsadnikami wirusa.
Maciek_POZ pisze: niedziela 27 gru 2020, 08:43 Jednak wtedy postanowiono gasić pożar benzyną, publikując orzeczenie tzw. Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, które wyprowadziło wiele Polek i Polaków na ulicę. Czy tworzenie konfliktu społecznego w trakcie epidemii było mądre? Nie sądzę. Czy rządzący myśleli, że nie wywoła to reakcji suwerena, na którego tak ochoczo się powołują? Jeśli nie, to była to zwyczajna głupota.
Typowy modus operandi Kaczyńskiego - napuścić jedną grupę na drugą. Jakby wzrosła liczba zakażeń, to miałby na kogo zwalić winę. I tak próbował, ale jego minister stwierdził, że protesty nie przyczyniły się do wzrostu zakażeń.
Maciek_POZ pisze: niedziela 27 gru 2020, 08:43 (...) ustawowe odszkodowania - beż żadnych pisanych na kolanie tarcz, które dzielą przedsiębiorców na sorty.
Nierealne, nie ma na to pieniędzy.
Awatar użytkownika
Wojciech 29 xxx
Bywalec
Bywalec
Posty: 981
Rejestracja: czwartek 28 wrz 2017, 10:48

Re: COVID-19 - wolne głosy

Post autor: Wojciech 29 xxx »

Zobaczcie jak TVN ocenzurował wczorajsze wyjątkowe wystąpienie Janusza Korwin-Mikkego :evil: https://www.facebook.com/KONFEDERACJA20 ... 8156618112
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości