Ja stawiam na prowokacje ze strony Saakaszwilego. Poprostu powiózł tam Kaczyńskiego jako marionetkę. Wiedział, że nikogo nie zabiją mając taką żywą prezydencką tarcze a pokaże wszystkim, że czyste granice w Osetii można między bajki włożyć. Naprawdę nie chce tu używać jakiś ostrzejszych słów, bo dziś to nawet z internetu wyciągną za obrazę tego czy tamtego. :spiewa: Ale ja nie wiem po co p.Kaczyński bawi się w wizytatora, no ale ja za głupi jestem
Saakaszwili przynajmniej walczy o swoje-nie wnikając jak to robi-to kwestia sporna. Natomiast My absolutnie nic in plus z tego nie mamy, tylko narażamy się Rosji. A jaka jest Rosja każdy widzi. :stop:
Jakby tam zabili prezydenta, to reakcja UE, KE itp byłaby taka, że Solana czy Sarkozy powiedzieli by, że wyrażają głębokie ubolewanie i wysokie oburzenie zaistniałą sytuacją. I tyle
Również sądzę, że to była gruzińska prowokacja. Dlaczego? Wg informacji, jakie napłynęły, gruzińska ochrona po pierwszej serii strzałów w ogóle nie zareagowała. Prezydent Saakaszwili miał być uśmiechnięty i wyluzowany, a tuż przed zajściem samochód z dziennikarzami puszczony został na przód kolumny, pewnie, by zarejestrowali całą sytuację.
Pięknie to wszystko ujął Maciej Mazur na blogu tvn24.pl.
Maciej Mazur/tvn24.pl pisze:Lekka przesada
Pal sześć, że w niedzielę program mi spadł z ramówki. Wiadomo, Wydanie Specjalne ma swoje prawa i zmiata wszystkie inne pozycje, także Publiczną TV. Trudno. Człowiek się narobił, przygotował program i nic – no ale jak strzelają do prezydenta, to czemu się dziwić.
Początkowo zagrały we mnie patriotyczne uczucia – jak to, strzelają do prezydenta Polski? Czegoś takiego w najnowszej historii jeszcze nie było. W miarę jednak jak pojawiają się kolejne doniesienia i komentarze coraz częściej mam wrażenie, że ktoś przesadza. Lekko? Co najmniej lekko.
Bo tak – najpierw dramatyczne doniesienia o ostrzelaniu kolumny z broni maszynowej. Ale co to za kolumna prezydencka, którą otwiera busik z dziennikarzami? Jak kiedyś jeździłem w takich kolumnach jako reporter to zawsze raczej ją zamykaliśmy a nie jechaliśmy na przedzie. Co my jesteśmy – Rada Gabinetowa? To po pierwsze.
Po drugie – co to za pomysł aby robić sobie po ciemku, boczną drogą, wycieczkę w rejony, gdzie jeszcze na dobre nie wystygły lufy dział i karabinów? I żeby wieźć tam prezydenta? Saakaszwilemu jeszcze mało było wspomnień z incydentu kiedy z obłędem w oczach uciekał w sierpniu przed domniemanym atakiem lotniczym? Przywódcy na pierwszej linii frontu to ostatni raz pojawiali się w wojnie napoleońskiej – przykład księcia Józefa pokazuje, że nie była to jednak najlepsza strategia. Co najmniej więc ktoś przesadził i to co najmniej lekko.
Po trzecie – prezydent, który oświadcza, że na pewno strzelali Rosjanie, bo strzelcy mówili po rosyjsku. No comments.
Po czwarte – prezydencki minister Kamiński, który to potwierdza, bo słyszał odgłos Kałasznikowa. Przypomniało mi się „Wzgórze złamanych serc”, gdzie Clint Eastwood nasuwa z kałacha do szkolonych przezeń rekrutów mówiąc: „Zapamiętajcie ten odgłos. To AK47, broń waszego wroga!”. Yeah. Minister się naoglądał.
Po piąte – komentarze. Ale nie te eksperckie, tylko polityczne. Marszałek Sejmu, druga osoba w państwie, pozwala sobie na następującą uwagę: „Jaka wizyta, taki zamach. Aby nie trafić z 30 metrów to trzeba ślepego snajpera”. Jak tak można? Czy to nie lekka przesada?
Po szóste – czekam na dalsze celne wypowiedzi, bo mam wrażenie, że na lekkiej przesadzie się tu nie skończy. Przesada będzie gruba.
Dziś w ''Gazecie Wyborczej'' i co za tym idzie, na wszystkich portalach, pojawił się błąd, na który pewnie niewielu zwróci uwagę. Otóż Joachim Brudziński nie jest sekretarzem generalnym PiS.
Wg PAPu PIS zawiesił bojkot TVNu A jeszcze kilka dni temu stwierdzili, że nie beda chłopcami do bicia dla żadnej stacji i bojkot będzie trwał i trwał. :spiewa:
Co sądzicie o wczorajszym koncercie dla Obamy? Oglądał ktoś? :>
Może oprawa nie była szczególnie zachwycająca, ale całokształt po raz kolejny imponuje. Ludzie, mimo innego koloru skóry i różnych poglądów, są tam zupełnie inni, na co patrzę ze szczerym podziwem. :stop:
1. Sam koncert ok. sporo gwiazd, troche amerykanskiego patosu, ale skromnie.
2. Co do jakosci przekazu - wg mnie HBO pokazalo amatorszczyzne na maxa!
jakosc obrazu slaba na HBO HD to co sie dzialo w pierwszych minutach to katastrofa - obraz 16/9 jakby 2,39:1 "zgnieciony" od gory i dolu, potem poprawili czyli przeskalowali do 16:9 ale brak ostrosci pozbawil tresci.
Do tego na HBO HD z platformy N wystepowalo desynchronizacja wideo z audio - masakra!
HBO HD z Cyfry obraz tez kiepski ale audio i wizja byly ok! brak synchronizacji wizji z audio na platformie N to chyba jest problem nie do przeskocaenia na niektorych kanalach jak i zcinanie sie obrazu i dzwieku.
Podsumowac mozna to tak, ze prestizowa i ciekawa impreza zostala skopana przez HBO( i N dla abonentow N)- wiec ogladalem to bez przyjemnosci z niesmakiem i nie dotrwalem do konca. Mam to nagrane i byc moze dla Bono / U2 moze jeszcze to bede ogladal.
Minister Sikorski parę dni temu wystąpił w porannym amerykańskim programie "Morning Joe" w MSNBC, którego jedną ze współprowadzących jest Mika Brzeziński - córka Zbigniewa Brzezińskiego.
Tutaj możecie obejrzeć jego występ w programie, no i co tu dużo mówić, fajnie by było gdyby wszyscy nasi politycy, przynajmniej ci z górnej półki, z taką swobodą rozmawiali w języku angielskim. No i ba, tyczy się to również od strony merytorycznej. :aniol:
Dzisiaj 19-05-09 w faktach rozdmucvhali że wpłynoł wniosek o pomoc dla tych co wzieli kredyt na mieszkanie i stracili prace albo jeden z małużonków :brawa: ,a co z rencistami samotnymi któży mają 600zł. renty, a w razie zwolnień mają pierwszeństwo bo mają jakiś dochód,ze znalezieniem pracy są na końcu ze względu na schożenie lub upżedzenia niekturych pracodawców wycofujących się gżecznościowym oddzwonieniem,a potem telefon milczy :< . Ciekawe co rząd zrobi dla tej duugiej grupy ludzi
Łukasz pisze:A ja mam dwie fizyki i cztery matematyki tygodniowo w klasie maturalnej. Dodam tylko, ¿e to jest klasa humanistyczna i nikt ani majzy, ani fizyki nie zdaje na maturze. Patologia...
Zgadzam sie z toba kolego i chociaz jestem dinozaurem(mature zdawalem w 1969 r.)To jednak uwazam za kompletny idiotyzm zmuszanie mlodych ludzi ,zeby pokochali matematyke czy fizyke,czy cos w tym guscie!Nie jest istotne w jakiej jestes klasie!Najwazniejsze w czym czujesz sie najlepiej!Twoje zainteresowania historio,geografia,biologia,obcym jezykiem sa istotniejsze niz cale to admininstracyjne kretynstwo!
Nika pisze:Minister Sikorski parę dni temu wystąpił w porannym amerykańskim programie "Morning Joe" w MSNBC, którego jedną ze współprowadzących jest Mika Brzeziński - córka Zbigniewa Brzezińskiego.
Tutaj możecie obejrzeć jego występ w programie, no i co tu dużo mówić, fajnie by było gdyby wszyscy nasi politycy, przynajmniej ci z górnej półki, z taką swobodą rozmawiali w języku angielskim. No i ba, tyczy się to również od strony merytorycznej. :aniol:
No wlasnie!!To wprost zenujace,ze wiekszosc polskich politykow nie potrafi sklecic kilku sensownych slow np.po angielsku!Absolutnymi wyjatkami sa wspomniany min.Sikorski i Wlodzimierz Cimoszewicz!
Przeglądam właśnie kandydatów do Eurowyborów z mojego okręgu i co widzę, jedna jedyna kobieta, która włada więcej niż jednym językiem...niestety bez doświadczenia w polityce, a poza tym deklaruje jakieś dziwne poglądy. :uhh: Nie ma kandydata idealnego Reszta kandydatów dopiero się uczy...no bo w końcu English Is Easy. Zastanawia mnie jak oni zamierzają egzystować(właściwie o ich egzyst... się nie boję, bo szastać pieniędzmi to nie sztuka) w Brukseli bez języków...czy coś będą w stanie załatwić? Może każdy z Europosłów będzie `prowadzał przy nodze`własnego tłumacza?...za czyje pieniądze?
Nie ma osób idealnych, ale może są jacyś kompetentni???? :hmm:
http://media2.pl/telekomunikacja/43862- ... -6310.html
x:
Reszta kandydatów dopiero się uczy...no bo w końcu English Is Easy. Zastanawia mnie jak oni zamierzają egzystować(właściwie o ich egzyst... się nie boję, bo szastać pieniędzmi to nie sztuka) w Brukseli bez języków...czy coś będą w stanie załatwić? Może każdy z Europosłów będzie `prowadzał przy nodze`własnego tłumacza?...za czyje pieniądze?
