Wczoraj wieczorem w "Milionerach" po raz trzeci w historii programu padła główna wygrana. Tym razem na pytanie za milion złotych poprawnie odpowiedziała Katarzyna Kant-Wysocka z Gdańska. To, że może paść milion sugerowała emitowana od kilku dni zapowiedź wczorajszego odcinka teleturnieju.
Pytanie o główną wygraną brzmiało następująco: "Różańcową tajemnicą chwalebną nie jest...". Zwyciężczyni programu "Milionerzy" wskazała odpowiedź "C", czyli "śmierć Jezusa na krzyżu". Śmierć Jezusa na krzyżu wchodzi bowiem w skład tajemnic bolesnych. Pozostałe odpowiedzi, które były do wyboru to: wniebowzięcie matki Bożej, zmartwychwstanie Jezusa i zesłanie Ducha Świętego. Po udzieleniu poprawnej odpowiedzi z sufitu zaczęły rozsypywać się konfetti, a Hubert Urbański wręczył uczestniczce symboliczny czek na milion.
Katarzyna Kant-Wysocka mieszka w Gdańsku. Jest miłośniczką kultury antycznej, absolwentką filologii klasycznej, a zawodowo jest specjalistką ds. marketingu. W trakcie programu mówiła, że jeśli wygra dużą kwotę, to przeznaczy ją na zakup mieszkania z widokiem na Zatokę Gdańską.
Już początkiem tego tygodnia TVN emitował specjalną zapowiedź wczorajszego odcinka. "Padł milion w "Milionerach"?" - pytał do kamery Hubert Urbański. Następnie odpowiedział: "może". Na spocie Hubert Urbański strzepuje z siebie konfetti, co także sugerowało, że w programie po raz kolejny padła główna wygrana.
Lista dodanych komentarzy
Aby dodać komentarz, wypełnij poniższe pola. Każdy komentarz musi przejść proces weryfikacji.
Pola oznaczone * są wymagane.